Mieszane dane makroekonomiczne z Europy
2012-05-16 10:59
EUR/USD © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Grecy znów będą wybierać, Schaeuble jasno o perspektywach dla GrecjiZgodnie z tym, o czym pisaliśmy wkrótce po wynikach, w Grecji nie udało się utworzyć nowego rządu i w kraju tym mieć miejsce będą kolejne wybory parlamentarne, które odbędą się 10 lub 17 czerwca (ta druga data wydaje się bardziej prawdopodobna). Jednak rynki nie będą czekać z założonymi rękoma na wyniki, gdyż wiele wskazuje na to, iż proeuropejskie partie poniosą jeszcze większą klęskę. Jakkolwiek po wczorajszym spotkaniu Merkel-Hollande padły deklaracje, iż Europa chce Grecji w strefie, a JC Junker uznał, iż scenariusze wyjścia tego kraju ze strefy są propagandą, naszym zdaniem (nie pierwszy raz) najbardziej szczerze sytuację przedstawia niemiecki minister finansów, który powiedział jasno, iż Grecy wybierają, czy pozostać w europejskich strukturach.
Europejscy politycy muszą oficjalnie czekać na wyniki kolejnych wyborów, ale nieoficjalnie prowadzone będą nerwowe prace nad scenariuszem opuszczenia przez Grecję strefy, tak aby był on gotowy na utworzenie rządu przez Syrizę. Kluczowe wydaje się zabezpieczenie greckich banków, które miały dostać pomoc w ramach pakietu ratunkowego (jeśli zbankrutuje grecki rząd, zbankrutują banki posiadające greckie obligacje, co nie tylko pogrąży grecką gospodarkę, ale także może spowodować kryzys w europejskim systemie bankowym). FT donosi, iż Grecy od wyników wyborów wycofali z systemu bankowego już 5 mld EUR, ponad dwukrotnie więcej niż wróciło tam w marcu i kwietniu po podpisaniu porozumienia. Na tę chwilę nie wiadomo jak miałoby wyglądać ratowanie banków, gdyby nowy grecki rząd odmówił realizowania porozumienia.
Mieszane dane z Europy, świetny NY Fed
Opublikowane wczoraj dane ze strefy euro przedstawiają dość niespójny obraz europejskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczyły dane o PKB w północnej części strefy. Dużym pozytywnym zaskoczeniem są szczególnie Niemcy, gdzie PKB wzrósł aż o 0,5% q/q, podczas gdy rynek oczekiwał jedynie 0,1% q/q. Pozytywnie zaskoczyły też dane z Francji, gdzie wzrostu co prawda nie było, ale konsensus zakładał spadek PKB o 0,1% q/q. Natomiast sytuacja we Włoszech jest poważna – tam PKB spadł o 0,8% q/q, czyli jeszcze głębiej niż oczekiwał rynek (0,6% q/q). Potwierdza się zatem coraz bardziej wyraźny podział północ-południe. Pozostaje pytanie, czy tempo wzrostu w Niemczech nie spowolni wraz z pogarszającym się otoczeniem gospodarczym. Warto zwrócić uwagę, iż w pierwszym kwartale wskaźniki wyprzedzające wskazały na pogorszenie sytuacji dopiero w marcu. W tym kontekście niepokoić może spadek indeksu ZEW za maj (z 23,4 do 10,8 pkt.). Tym samym pomimo pozytywnego zaskoczenia z Niemiec, sytuacja makroekonomiczna w strefie pozostaje niekorzystna.
Natomiast zaskakująco dobre dane napłynęły z amerykańskiej gospodarki. Mowa o wskaźniku nowojorskiego Fed, który odnotował nieoczekiwany wzrost z 6,6 do 17,1 pkt. Tym samym wskaźnik niemal odrobił straty z kwietnia. Warto zwrócić uwagę, że na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni mieliśmy także lepsze tygodniowe dane o nowych bezrobotnych. Może się zatem okazać, iż pogorszenie sytuacji makro w USA nie jest tak wyraźne, jak sugerowały to kwietniowe wskaźniki. Ważnym weryfikatorem dla NY Fed będzie bliźniaczy wskaźnik z Filadelfii, który poznamy w czwartek. Słabsze dane o sprzedaży detalicznej nie zmniejszają pozytywnej wymowy raportu NY Fed. Jednak wobec rosnącej awersji do ryzyka potrzeba będzie więcej dobrych danych aby zmienić obraz rynku.
Na wykresach:
fot. mat. prasowe
EUR/USD, W1 – zakończenie wielotygodniowej konsolidacji w ramach trójkąta pod górnym ograniczeniem kanału spadkowego musiało doprowadzić do dużego ruchu kierunkowego, o czym wielokrotnie pisaliśmy; niejednokrotnie też porównywaliśmy sytuację do tej sprzed roku, kiedy po dłuższym okresie konsolidacji nastąpiły silne spadki; te spadki teraz realizujemy i sprzedającym zagrozić może jedynie minimum 1,2623; przy tym poziomie niemal na pewno będziemy obserwować walkę, jednak niedźwiedzie wydają się wystarczająco silne, aby przełamać tę barierę… a kolejny punkt zaczepienia to dopiero 1,1879
fot. mat. prasowe
EUR/PLN, W1 – w tygodniowym biuletynie ForeXecutive summary z 20 kwietnia wskazywaliśmy na istotne ryzyko dużego osłabienia złotego nawiązując do sytuacji z przeszłości, kiedy złoty z „opóźnieniem” reagował na kryzysowe sytuacje, natomiast robił to bardzo dynamicznie; tak również było tym razem; jeśli założyć, iż indeks Eurostoxx50 jest tu dobrym benchmarkiem kurs EUR/PLN może wzrosnąć jeszcze w okolice 4,45 lub nieco wyżej, gdyż sam indeks czekać mogą jeszcze spadki
fot. mat. prasowe
Oil (Brent), D1 – co ciekawe pomimo silnych spadków na parze EUR/USD notowania ropy pozostały powyżej wieloletniej linii trendu wzrostowego, co pokazuje jak ważne jest to miejsce; obrona tej linii mogłaby zapewnić powrót ceny w pobliże 130 USD, ale na ten moment chyba tylko wojna z Iranem mogłaby wywołać realizację takiego scenariusza; sama obrona linii trendu nie jest sukcesem byków tak długo jak nie ma odreagowania, a czas działa tu na niekorzyść kupujących; jeśli linia trendu zostanie przełamana poziom 102,35 USD może być jedynie przystankiem dla sprzedających; warto też zwrócić uwagę na potencjalny wpływ takich spadków na inne rynki (jak EUR/USD, USD/PLN), gdyż nasiliłaby się ucieczka w kierunku dolara
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)