Kredyt na mieszkanie w budowie
2012-05-21 11:44
Przeczytaj także: 310 inwestycji mieszkaniowych już pod ochroną Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego
Kosztowna ulga
Ale nie w każdym przypadku karencja musi być rozwiązaniem pożądanym przez kredytobiorcę. Jeśli jest on zainteresowany szybkim rozpoczęciem spłaty kapitału, może nie chcieć czekać na to przez dwa lata czy dłużej. Szybsze rozpoczęcie spłaty kapitału może też zminimalizować skok raty, jaki nastąpi gdy już się ona skończy i zostaną wypłacone wszystkie transze. Nie mówiąc już o tym, że karencja podnosi koszt kredytu, bo w jej czasie płacimy odsetki, a saldo zadłużenia się nie zmniejsza. W naszym przykładzie jest to dodatkowy koszt prawie 5 tys. zł.
Karencja obowiązkowa
Niestety z karencji w przypadku kredytu wypłacanego w transzach raczej nie da się zrezygnować. Standardowo jest ona bowiem „wpisana” w taki kredyt – taką politykę stosuje większość banków. Wynika to stąd, że z technicznego punktu widzenia dla banku problematyczna jest sytuacja, w której saldo zadłużenia jednocześnie rosłoby z powodu wypłaty kolejnych transz i malało z powodu spłaty zadłużenia. W niektórych instytucjach można jednak rozpocząć spłatę kapitału po wypłacie pewnej liczby transz. Na przykład w Idea Banku są to trzy transze.
Ale klientowi, który chciałby ominąć karencję bank może zaproponować na przykład wypłatę od razu całości kredytu i umieszczenie tej części, która przypada na przyszłe raty na wysokooprocentowanym rachunku. Takie rozwiązanie wprowadził na przykład Deutsche Bank. Było ono szczególnie korzystne w przypadku kredytów walutowych, gdy kredytobiorcy chcieli uniknąć ryzyka wypłaty kolejnych transz po niższym kursie. Alternatywą może być nadpłata raty (niestety jest to zwykle obciążone prowizją w pierwszych latach spłaty kredytu). Według Pawła Kołtuna, doradcy Lion’s House, bardzo często zdarza się też, że kredytobiorcy po prostu rezygnują z ostatniej transzy kredytu. – Przez dwa lata oczekiwania na odbiór mieszkania kredytobiorcom często zdarzają się przypływy gotówki, na przykład premie czy nagrody. Mogą też w tym czasie zmienić się warunki rynkowe powodując, że będzie dla nich opłacalne zamknięcie jakiejś inwestycji kapitałowej, której wcześniej nie chcieli ruszać. W efekcie mając do dyspozycji dodatkowe środki, często rezygnują z ostatniej transzy kredytu – mówi Paweł Kołtun, doradca Lion’s House. Taka decyzja oznacza konieczność aneksowania umowy kredytowej, co może kosztować np. 200 zł.
Katarzyna Siwek, Magdalena Piórkowska
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)