eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweOpóźnienie w spłacie kredytu może słono kosztować

Opóźnienie w spłacie kredytu może słono kosztować

2012-06-03 00:23

Przeczytaj także: Spłata kredytu: jak uniknąć kłopotów?


W praktyce oznacza to, że jeżeli miesięczna rata wynosi 1500 zł, a bank liczy odsetki od całej tej kwoty, każdy dzień opóźnienia będzie kosztował kredytobiorcę nieco ponad złotówkę odsetek. Gdy podstawą do obliczeń jest sama część kapitałowa, karne odsetki wyniosą zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt groszy dziennie - tym więcej, im później dojdzie do tego wykroczenia. Trudno więc nazwać to bardzo dolegliwą karą.

Tylko dla porządku należy zaznaczyć, że banki nie przewidziały okresu przejściowego dla spóźnialskich i naliczają karne odsetki już od pierwszego dnia spóźnienia. Choć i tu są wyjątki: Bank BPH deklaruje, że naliczanie odsetek zaczyna dopiero po 2-6 dniach od wystąpienia spóźniania. Dokładna data zależy od tego, czy kredyt został udzielony przez GE Money Bank czy przez Bank BPH (te instytucje formalnie połączyły się pod koniec 2009 r.).

Dodatkowe opłaty mogą zaboleć

Bardziej kłopotliwe mogą się okazać prowadzone przez banki działania, których celem jest zdyscyplinowanie kredytobiorcy. Jeżeli pieniądze nie wpłyną w terminie, bank bardzo szybko zaczyna się starać o ich odzyskanie.

Przekazanie sprawy do zewnętrznej windykacji to krok ostateczny. Wcześniej instytucje finansowe starają się na własną rękę skontaktować z klientem, przypomnieć mu o zaległej płatności i nakłonić go do wywiązywania się z podjętych zobowiązań. Dla klientów takie działania oznaczają nie tylko niezbyt przyjemny kontakt z pracownikiem banku, ale także wymierne koszty.

Pierwszego sygnału ze strony banku można się spodziewać nawet następnego dnia po dacie wymagalności raty, która nie została zapłacona (tak szybko przypomina o sobie Credit Agricole). Inne banki kontaktują się z klientem po raz pierwszy nieco później, ale też przed upływem tygodnia od daty zaległej płatności. Na tym etapie banki zakładają jeszcze, że po stronie klienta nie ma złej woli, opóźnienie wynika tylko z tego, że zapomniał o terminie płatności, więc należy mu o nim jak najszybciej przypomnieć. Pierwsze takie przypomnienie - najczęściej telefoniczne lub w postaci wiadomości SMS - zazwyczaj jest bezpłatne. Jednak gdy po pierwszym kontakcie ze strony banku klient dalej nie spłaci raty i konieczne będą kolejne przypomnienia, klientowi zostanie już wystawiony rachunek za takie działania banku. I tak np. w Millennium monit telefoniczny kosztuje 15 zł, monit przesłany listem – 25 zł, a wystawienie wezwania do zapłaty to koszt 20 zł. W Kredyt Banku koszt wysłania upomnienia oraz wezwania do zapłaty to 50 zł za dokument. Bank sięga po te środki - odpowiednio - po 21 dniach i po 31 dniach opóźnienia w spłacie, jeżeli nieskuteczne okażą się zastosowane wcześniej środki perswazji. 15 zł lub 25 zł pobiera za monit windykacyjny Bank BPH. Także ta instytucja wcześniej przypomina o zaległej razie na inne sposoby: m.in. telefonicznie i mailowo. 20 zł za pismo z upomnieniem zapłaci klient ING (taki dokument nie jest wysyłany, jeżeli zaległość nie przekracza 100 zł), zaś 25 zł - klient BZ WBK. Natomiast cennik Credit Agricole przewiduje za korespondencję związaną z nieterminową spłatą opłatę w wysokości 15 zł. W repertuarze środków nacisku stosowanych przez tę instytucję jest także "wyjazd interwencyjny", wyceniony na 50 zł.

Gorsza opinia o kliencie

Opóźnienia w płatnościach są też odnotowywane w systemach informatycznych banków. Przedstawiciele tych instytucji zgodnie przyznają, że kilkudniowe spóźnienia, które zdarzają się sporadycznie, nie powinny w zasadniczy sposób wpłynąć na ocenę wiarygodności klienta ani na stosowane wobec niego procedury. Jednorazowa wpadka nie sprawi, że bank zakwalifikuje klienta do grupy podejrzanych czy szczególnie starannie monitorowanych. Poważniejsze konsekwencje będzie miało dopiero opóźnienie dłuższe niż 30 dni, które sprawia, że status kredytu w BIK zmienia się na gorszy. To zaś może utrudnić lub wręcz uniemożliwić zaciąganie kolejnych zobowiązań kredytowych.

Piotr Ceregra,
Magdalena Piórkowska,

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

  • Prawo bankowe

    Witam, mam pytanie, czy jak spłaciłem wcześniej kredyt mogę starać się o zwrot prowizji banku? Ostatnio jakaś firma reklamowała się w ...

  • Pytanie o kredyt

    Witam, posiadam kredyt w jednym z banków, 50 tys. zł, oprocentowanie 9,90%. Chciałbym spłacić wcześniej kredyt, a moje pytanie brzmi czy ...

  • Więcej porad znajdziesz w dziale Porady WIĘCEJ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: