WIG20 zyskuje 1,17 procent
2012-05-31 21:37
Indeksy giełdowe i Fixing NBP © fot. mat. prasowe
Zwyżki przeważały w czwartek na giełdach jedynie do momentu pojawienia się serii informacji z amerykańskiej gospodarki. Niedźwiedzie wykorzystały rozczarowanie, ale w Warszawie nic nie ugrały.
Przeczytaj także: Spadki na giełdach europejskich
Indeks największych spółek zaczął dzień od spadku o 0,1 proc., jednak po kilkudziesięciu minutach niewielkich wahań poszedł ostrzej w górę. Po dwóch godzinach znalazł się nieco powyżej 2090 punktów, zyskując 1 proc. Sytuacja w gronie blue chips była znacznie bardziej zróżnicowana niż w ostatnich dniach, gdy WIG20 podtrzymywany był zwyżkami zaledwie dwóch-trzech spółek. W czwartek przed południem było ich dużo więcej. Liderem były rosnące o ponad 3 proc. akcje Kernela, ale niewiele ustępowały im walory KGHM. O ponad 2,5 proc. w górę szły akcje PGE, a po piętach deptały im walory Pekao, które rosną dynamicznie już od kilku dni. Wczesnym popołudniem pod kreską znajdowały się papiery jedynie pięciu spółek. Tu liderem były zniżkujące o 2 proc. walory Synthosu. Słabo radziły sobie tracące momentami 1,5 proc. akcje PKN Orlen.fot. mat. prasowe
Indeksy giełdowe i Fixing NBP
Indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały na otwarciu po około 0,4 proc., do południa zwiększając skalę zwyżki do 1 proc. Europejskie dane makroekonomiczne były niejednoznaczne. Bykom sprzyjał spadek stopy bezrobocia w Niemczech. Gorzej było ze sprzedażą detaliczną, która zwiększyła się w kwietniu o 0,6 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, ale w porównaniu do kwietnia ubiegłego roku była niższa aż o 3,8 proc. Kolejne sondaże znów wskazywały na przewagę greckiej Nowej Demokracji. Dzięki temu indeks w Atenach zyskiwał prawie 4 proc. Prezes Europejskiego Banku Centralnego wskazywał na konieczność wprowadzenia mechanizmu dofinansowania banków, ale Komisja Europejska wykluczyła możliwość wykorzystania do tego środków Europejskiego Funduszu Stabilności.
fot. mat. prasowe
WIBOR i LIBOR, Notowania Surowców
Inwestorzy czekali jednak na dane zza oceanu. Okazały się one gorsze niż oczekiwano. Nie zawiodły jedynie dane o tempie wzrostu amerykańskiej gospodarki w pierwszym kwartale, które wyniosło 1,9 proc. Liczba planowanych zwolnień pracowników zwiększyła się z 40,5 do 61,9 tys., szacowany przez ADP wzrost liczby miejsc pracy wyniósł 133 tys., wobec oczekiwań sięgających 148 tys., liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 383 tys. i była o 13 tys. wyższa niż się spodziewano. Najmocniej rozczarował indeks aktywności gospodarczej w rejonie Chicago, spadając z 56,2 do 52,7 punktu, ostatecznie przechylając szalę na korzyść niedźwiedzi.
Ta seria informacji spowodowała pogorszenie się nastrojów na rynkach. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie znalazły się pod kreską, a FTSE znacznie zmniejszył skalę zwyżki. WIG20 trzymał się dzielnie, oddalając się od dziennego maksimum o około 10 punktów. Dzięki zaskakującej szarży kupujących w trakcie końcowego fixingu ostatecznie zyskał 1,17 proc. WIG wzrósł o 1,19 proc., mWIG40 o 1,88 proc., a sWIG80 o 0,28 proc. Obroty wyniosły 1,2 mld zł.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)