Bezpieczeństwo kart płatniczych w czasie EURO 2012
2012-06-01 10:01
Przeczytaj także: Bezpieczeństwo finansów podczas wakacji
fot. mat. prasowe
MasterCard
W przypadku kart fałszywych z pomocą przychodzą, podobnie jak wcześniej, środki nie technologiczne, a zdroworozsądkowe, takie jak dokładna inspekcja karty. Tak jak swój papierowy odpowiednik, plastikowy pieniądz ma bowiem wiele unikalnych cech, które wbrew pozorom nie są łatwe do podrobienia. Należą do nich m.in. hologramy organizacji płatniczych takich jak Visa, MasterCard, Diners Club, American Express czy JCB. Sprzedawcy, którzy spodziewają się napływu wielu gości zza granicy, powinni sprawdzić czym wyróżniają się karty tych trzech ostatnich organizacji, znacznie rzadziej spotykane w Polsce niż „plastik” z logo Visa czy MasterCard. Unikalne elementy, często podobne do mikrodruku znanego z banknotów można znaleźć także np. na pasku podpisu klienta. Zdarza się, że karty mają także elementy widoczne tylko w świetle ultrafioletowym.
Sprawdzenia wymaga też podpis klienta na karcie. Jeśli nosi on jakiekolwiek ślady ingerencji lub wykonany jest np. łatwymi do podrobienia drukowanymi literami, konieczne będzie sprawdzenie tożsamości posiadacza karty. – Zasada jest taka, że wszelkie wątpliwości co do autentyczności karty czy ingerencji w nią powinny zostać rozstrzygnięte na niekorzyść klienta, często ku jego niezadowoleniu – mówi Dominik Szotek z First Data Polska.
fot. mat. prasowe
Nietypowe zakupy o nietypowych porach
Specjaliści First Data Polska i policja uspokajają: karty są bardzo bezpieczne, a odsetek transakcji oszukańczych np. na kartach zbliżeniowych liczony jest w setnych częściach procentów. Dodatkowo, zdecydowana większość banków emitujących karty gwarantuje zwrot pieniędzy przypadki posłużenie się nią przez osobę nieuprawnioną zanim jej właściciel zdoła zgłosić kradzież i zablokować kartę.
– Transakcje dokonywane przez przestępców w takich sytuacjach na szczęście mają wiele cech wspólnych, łatwo wykrywalnych dla doświadczonych sprzedawców – mówi komisarz Piotr Gradkowski. Takie cechy to np. zakupy dokonywane tuż przed zamknięciem lub tuż po otwarciu sklepu, a także zakupy „na ilość”, dokonywane bez ładu i składu. – Kupowanie całych naręczy przypadkowych towarów które nie składają się w żadną logiczną całość, może być sygnałem ostrzegawczym dla sprzedawcy. Także próby odwracania uwagi sprzedawców od obsługi płatności powinny wzmóc uwagę obsługi sklepu – dodaje komisarz. - Na tego typu sytuacje mogą szczególnie być narażeni sprzedawcy w punktach, gdzie w czasie Euro 2012 przepływ klientów będzie bardzo duży, jak np. strefy kibica czy sklepy w pobliżu stadionów, węzłów komunikacyjnych i tym podobnych - podsumowuje Janusz Diemko, prezes First Data Polska.
fot. mat. prasowe
Przeczytaj także:
Polacy nie dbają o bezpieczeństwo kart płatniczych
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)