Złoty ugiął się pod Filarem
2005-04-06 21:53
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Dariusz Filar, przedstawiciel RPP uważany za zwolennika obniżek stóp procentowych stwierdził, że nie jest pewne, czy cykl obniżek stóp procentowych będzie tak głęboki jak oczekuje rynek. Przy wysokim ryzyku politycznym Rada może obniżać stopy znacznie wolniej i zdaniem Filara „naturalna, realna stopa procentowa” powinna wynosić pomiędzy 3,5 a 4 proc. Wizja bardziej umiarkowanych obniżek stóp osłabiła złotego. Potwierdza to również hipotezę, że kurs złotego zależy w chwili obecnej od posiadaczy polskiego długu. Niższe stopy oznaczają bowiem, że będą rosły ceny obligacji i pod ten fakt grają obecnie inwestorzy. Drugą stroną spadku stóp jest niższa rentowność, czyli dochody dla nowych inwestorów. Jednak znacznie większe znaczenie ma obecnie wpływ stóp procentowych na wartość obligacji niż ich dochodowość.Konkludując złoty powinien zachowywać się tak jak rynek długu. A popyt na polskie papiery nie słabnie. W takim otoczeniu dalsze osłabianie złotego nie powinno być trwałe.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Najważniejszy opór na USD/PLN to 3,25 a EUR/PLN 4,18. Dopiero pokonanie tych poziomów otworzy drogę do dalszego osłabiania PLN. Wsparcie dla tych par to odpowiednio 3,05 i 4,05.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Pod wpływem realizacji zysków
Odbicie się eurodolara od 3-letniej linii trendu we wtorek było kontynuowane w środę. Głównym powodem była realizacja zysków po silnym spadku wartości europejskiej waluty w drugiej połowie marca. Wzrost powyżej 1,29 okazał się jednak nietrwały. Inwestorzy znowu kupowali dolary, kierując się w swoich decyzjach wystąpieniem Alana Greenspana podczas jego wystąpienia przed senacką komisją bankową. We wtorek szef FED wypowiadał się o sytuacji na rynku ropy i bardzo sprytnie uniknął odpowiedzi na pytanie jak wysokie ceny tego surowca przełożą się na inflację i stopy procentowe. Do czwartku nie będą publikowane istotne dane, rynek powinien więc pozostać stabilny.
Dolar tracił nie tylko przed przyszłotygodniowymi danymi makro, ale również dlatego, że Klub Paryski zasugerował możliwość zaakceptowania wcześniejszej spłaty zadłużenia przez Rosję, co wiązałoby się zapewne z zamianą dolarów na euro (dług jest wyrażony w dolarach) w celu spłacenia na przykład Niemiec, które są największym wierzycielem.
Nadal bardzo słaby jest jen, inwestorzy czekają już na testowanie poziomu 110 USD/JPY. Perspektywy światowej gospodarki są złe, ale japońskiej jeszcze gorsze.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Wsparcie dla EUR znajduje się na 1,2720. Przebicie 1,29 okazało się nietrwałe, w tej strefie powstał silny opór. Po przełamaniu 1,2720 spadki powinny przyspieszyć.
oprac. : Adam Łaganowski / WGI Dom Maklerski