Kolejne słabe dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego
2012-07-27 12:47
Kolejne dane dotyczące amerykańskiego rynku mieszkaniowego rozczarowały. Tym razem chodziło o liczbę podpisanych umów kupna domów w czerwcu. Spadła o 1,4% w skali miesiąca.
Przeczytaj także: Recesja w Wielkiej Brytanii nasila się
Rynki finansowe
Kluczowe dziś dane o amerykańskim PKB w II kwartale to typowy test nastawienia inwestorów. Dane odnoszą się do okresu, który skończył się blisko miesiąc temu, więc z punktu widzenia bieżącej sytuacji nie mają większego znaczenia.
Często jednak wywołują spore reakcje na rynkach. Dzieje się tak, kiedy informacje o PKB umacniają inwestorów w przekonaniu o nieuchronności jakiegoś scenariusza w przyszłości. Z tego punktu widzenia dzisiejszy wstępny odczyt PKB w USA może mieć takie znaczenie. Po pierwsze, jeśli zrealizują się prognozy, albo nie uda się im sprostać, to inwestorzy dostaną wiadomość, że tendencje spowolnieniowe nasilają się. Według oczekiwań analityków w ujęciu zannualizowanym PKB w II kwartale zwiększył się o 1,4% wobec 1,9% kwartał wcześniej i 3% dwa kwartały wcześniej. Po drugie, w odczycie PKB będziemy mogli zobaczyć jak duży jest wpływ na gospodarkę USA globalnego spowolnienia gospodarczego i aprecjacji dolara.
Oprócz wyczekiwania na dane o amerykańskim PKB na inwestorów wciąż oddziałują wczorajsze deklaracje szefa EBC o gotowości do działań mających obniżyć rentowność obligacji krajów europejskich znajdujących się w najtrudniejszym położeniu. Nie brakuje jednak dziś głosów, że jeśli skończy się jedynie na werbalnej interwencji, to jej skutki mogą się okazać przeciwne od zamierzonych. Poprzeczka oczekiwań jeszcze bardziej się podniosła, więc i ewentualne rozczarowanie brakiem konkretnych działań byłoby pokaźne.
O tym, że problemy Europy nie sprowadzają się jedynie do sytuacji na rynkach obligacji, przypomina kolejny wzrost stopy bezrobocia w Hiszpanii. W II kwartale sięgnęła 24,6%, najwięcej od upadku dyktatury w tym kraju, czyli od co najmniej 1976 r.
Rynki nieruchomości
Kolejne dane dotyczące amerykańskiego rynku mieszkaniowego rozczarowały. Tym razem chodziło o liczbę podpisanych umów kupna domów w czerwcu. Spadła o 1,4% w skali miesiąca. Ekonomiści liczyli na niewielki wzrost. Rozczarowanie było tym większe, że dane za maj zweryfikowano w dół, więc punkt odniesienia był niższy, niż ten wobec którego formułowano prognozy. Liczba podpisanych umów kupna domów daje wyobrażenie o tendencjach w sprzedaży w kolejnych 2 miesiącach, w których transakcja jest finalizowana. Czerwcowe osłabienie w sprzedaży domów na rynku wtórnym może więc okazać się zaczątkiem trwalszej tendencji, a nie chwilowym przesileniem.
Kolejny rekordowo niski poziom wyznaczył koszt kredytu hipotecznego w Stanach Zjednoczonych. W minionym tygodniu w przypadku 30-letniego kredytu o stałym oprocentowaniu wyniósł 3,49% wobec 3,53% tydzień wcześniej. Dla kredytu 15-letniego było to jedynie 2,8%. Jednocześnie w minionym tygodniu spadła liczba wniosków o kredyty hipoteczne na zakup domów.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Rosnące bezrobocie w Hiszpanii przypomina, że problemy Europy nie sprowadzają się jedynie do wysokiej rentowności obligacji w krajach peryferyjnych
- Liczba podpisanych umów kupna domów w USA w czerwcu wskazuje, że osłabienie sprzedaży na rynku wtórnym, jakie nastąpiło w czerwcu, może przybrać trwalszy charakter
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)