ABW w Amber Gold i mieszkaniach Plichtów

Przeczytaj także: Amber Gold na celowniku prokuratury i ABW

ABW od czasu otrzymania informacji dotyczących nieprawidłowości związanych z prowadzeniem spółki Amber Gold, zbierała i analizowała wszelkie informacje mogące mieć związek z możliwością popełnienia przestępstwa.

Jeszcze w maju taka informacja trafiła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, w której ABW złożyła zawiadomienie. Od tego czasu ABW współdziałając z Prokuraturą Okręgową w Gdańsku Agencja na bieżąco uzyskiwała nowe fakty dotyczące funkcjonowania Amber Gold, które przekazywała do prokuratury.
Na podstawie tych informacji, w porozumieniu z prokuraturą, dzisiaj o godz. 7.00 funkcjonariusze ABW weszli do dziesięciu spółek oraz do czterech obiektów (według oświadczenia rzecznika ABW obiekty te, to mieszkania należące do małżeństwa Plichtów – właścicieli Amber Gold oraz wielu innych spółek) mających związek z działalnością AG, dokonując przeszukań. Śledczy szukają dokumentacji finansowej związanej m.in. z zakupem i sprzedażą złota (takich jak faktury, rachunki, certyfikaty oraz inne dokumenty dotyczące płatności).

Według dzisiejszych doniesień „Rzeczpospolitej” Marcin Plichta ani żadna z jego spółek nie ma obowiązkowego zezwolenia prezesa Narodowego Banku Polskiego na obrót złotem. Sam Plichta zaś deklarował, że ma zdeponowane ponad 100 kilogramów złota.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że małżeństwo Plichtów może niebawem usłyszeć zarzuty związane m.in. z fałszowaniem dokumentów bankowych i poświadczeniem nieprawdy.