eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweKredyty mieszkaniowe bardziej dostępne?

Kredyty mieszkaniowe bardziej dostępne?

2012-09-19 10:45

Kredyty mieszkaniowe bardziej dostępne?

Kredyty mieszkaniowe bardziej dostępne? © gsobczak - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Zapowiadana przez Komisję Nadzoru Finansowego liberalizacja polityki kredytowej zwiększy dostępność do kredytów mieszkaniowych. Zainteresowanym sprzyjają też spodziewane obniżki stóp procentowych i stabilizacja marż.

Przeczytaj także: Kredyt mieszkaniowy pochłania jedną trzecią wynagrodzenia

fot. gsobczak - Fotolia.com

Kredyty mieszkaniowe bardziej dostępne?

Zapowiadana przez Komisję Nadzoru Finansowego liberalizacja polityki kredytowej zwiększy dostępność do kredytów mieszkaniowych

Urząd nadzoru finansowego zapowiada zmianę zasad gry na rynku kredytowym. Koniec z takimi samymi ograniczeniami dla wszystkich. Każdy bank w zależności od apetytu na ryzyko decydowałyby jak ma wyglądać relacja „długu do dochodu” (DTI – stosunek miesięcznej raty do dochodu) jego klienta. Od 2011 r. arbitralnie decyduje o tym rekomendacja T, która nakazuje, aby miesięczne raty kredytów nie przekraczały połowy dochodów w przypadku osób zarabiających nie więcej niż średnia krajowa lub 65 proc. dochodów, jeśli zarabiają więcej. Komisja Nadzoru Finansowego chce, aby po zmianach wskaźnik ten ustały same banki, w zależności od ich apetytu na ryzyko. Nie każdy bank miałby jednak wolność absolutną. Na taki komfort zasługiwałyby tylko te dobrze skapitalizowane, o wysokiej płynności i dobrze zarządzające ryzykiem.

Dług do dochodu to nie jedyny próg, o który potykają się banki i klienci. Od 2012 r. kolejna rekomendacja – S nakazała liczyć maksymalną zdolność kredytową klientów najwyżej na 25 lat, nawet jeśli kredyt spłacany jest dłużej. I tym samym zablokowała sposób na omijanie rekomendacji T, bo właśnie poprzez wydłużanie czasu trwania kredytu obniżano ratę i był to sposób na zmniejszenie relacji raty do dochodów. Wiele wskazuje na to, że padnie również to ograniczenie.

Tylko wydłużenie okresu spłaty kredytu z 25 na 30 lat przekłada się na 7 proc. wzrost dostępnej przez klienta kwoty. Jak bardzo banki zliberalizują zasadę relacji raty do dochodów, trudno dziś jednoznacznie stwierdzić. Spoglądając niedaleko wstecz widać, że instytucje finansowe były gotowe przy tych samych dochodach w połowie zeszłego roku pożyczyć 10 proc. więcej niż w tym. Maksymalna zdolność kredytowa 3- osobowej rodziny bez innych kredytów, która zarabia 6 tys. zł netto i kupuje mieszkanie z 10 proc. wkładem własnym w lipcu mogła liczyć średnio na maksymalnie 482 tys. zł, rok wcześniej było to prawie 537 tys. zł. Trzeba przyznać jednak, że pewien wpływ na spadek możliwości klientów miała również przeprowadzona w międzyczasie podwyżka stóp procentowych z 4,5 do 4,75 proc. Teraz oczekuje się obniżki stóp procentowych. Jej skala prognozowana na 1 pkt. proc. pozwoliłaby na 10 proc. spadek płaconej raty. Dla kredytu w wysokości 270 tys. zł na 25 lat, przy 1,5 proc. marży, zamiast raty 1840 zł, klient miałby do zapłacenia – 1658 zł. Wiarę w taki scenariusz podtrzymuje stabilizacja marż do jakiej doszło w wakacje i na razie nie widać, aby banki zabierały się do podwyżek.

fot. mat. prasowe

Minimalne dochody wymagane do otrzymania 270 tys. zł kredytu na 90% nieruchomości

Każdy bank w zależności od apetytu na ryzyko ma decydować jak ma wyglądać relacja „długu do dochodu” (DTI – stosunek miesięcznej raty do dochodu) jego klienta

 

1 2

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: