Słabe dane makroekonomiczne z Azji
2012-10-03 13:49
EUR/USD © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Duży deficyt Australii, niższe PMIW sierpniu deficyt handlowy Australii rozszerzył się do poziomu ponad 2 mld AUD, niewidzianego od marca 2008 roku (jednocześnie deficyt za lipiec zrewidowano w górę o 1 mld AUD). Tak słaby odczyt to efekt spadku popytu na australijski eksport, co jest kolejnym sygnałem potwierdzającym spowolnienie w Azji i pokazuje jednocześnie, iż RBA będzie musiał jeszcze obniżać stopy procentowe (na jedną obniżkę bank zdecydował się wczoraj).
Jednocześnie wyraźnie słabsze były dane pokazujące aktywność w sektorach usług. Indeks dla Chin co prawda nadal pozostaje powyżej granicy 50 pkt., ale odnotował spadek o 2,6 pkt. do 53,7 pkt. W Australii sytuacja wygląda zupełnie inaczej - indeks odnotował niewielki spadek (o 0,5 pkt. do 41,9 pkt.), ale już wcześniej był na bardzo niskim poziomie.
ABD rewiduje prognozy
Publikacje danych z Azji zbiegły się w czasie z rewizją prognozy wzrostu dla regionu przez Bank Rozwoju Azji. Bank prognozuje obecnie, iż wzrost w Azji po wyłączeniu Japonii wyniesie w tym roku 6,1%, nie zaś 6,6% jak Bank prognozował jeszcze w lipcu, nie mówiąc o 6,9% oczekiwanych w kwietniu. Bank jednocześnie zaznacza, iż spowolnienie jest w obecnych okolicznościach normalne i nie powinno być ,,zwalczane" za wszelką cenę.
Czekamy na niższe stopy w Polsce
Dziś drugi dzień posiedzenia RPP. Oczekujemy, iż Rada wreszcie obniży stopy procentowe odwracając ruch z maja, który okazał się błędny. Taki rozwój wydarzeń sugerował już w ostatnich dniach prezes Marek Belka. Ewentualną nową informacją będzie brzmienie komunikatu Rady po posiedzeniu i wydźwięk konferencji. Naszym zdaniem niewykluczone, iż po publikacji nowej projekcji inflacji w listopadzie Rada zdecyduje się na drugą kolejną obniżkę, co byłoby pierwszym faktycznym luzowaniem monetarnym w tym roku. Naszym zdaniem obniżka stóp sama w sobie nie powinna zaszkodzić notowaniom złotego, chyba że zbiegnie się w czasie z pogorszeniem nastrojów na rynkach globalnych.
Na wykresach:
fot. mat. prasowe
EUR/USD, H4 - spadki na EUR/USD nieco wyhamowały i sytuacja powinna się rozstrzygnąć pomiędzy przedłużeniem fali 4 a powrotem do wzrostów na fali 5; widać, że po niewielkich ruchach aktywuje się zarówno podaż, jak i popyt, a zatem dopiero po poddaniu się jednej ze stron zobaczymy większy ruch; podaż kilkukrotnie obroniła poziom 1,2970, za ostatnim razem rysując tam formację spadającej gwiazdy, z kolei kupujący nie pozwalają na razie na spadki poniżej 1,2810
fot. mat. prasowe
S&P500 (kontrakt), AUD/USD, W1 - spadki na AUD/USD przyspieszyły wyraźnie, tymczasem amerykański rynek akcji czeka z większą reakcją; obydwa rynki uznawane są za dobre barometry globalnej koniunktury, toteż generalnie powinny poruszać się w podobnym kierunku; warto zwrócić uwagę, iż wiosną to AUD/USD pierwszy wszedł w fazę spadków po konsolidacji na szczytach, Wall Street dołączyła tak naprawdę dopiero w maju; teraz ze względu na pogłębiające się cofnięcie AUD ta różnica robi się coraz większa i nie można wykluczyć, iż AUD ponownie zapowiada większy ruch na globalnych rynkach
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)