Komu dały zarobić akcje Facebooka?
2012-11-08 13:07
Kto zarobil na Facebooku? © mtkang - Fotolia.com
Przeczytaj także: 4 Stock – dotacje unijne na debiut na giełdzie
Debiut giełdowy rzadko kiedy jest końcem drogi, którą przechodzi spółka – pierwsza emisja akcji przeważnie nie jest ostatnią. Nigdy jednak życie spółki nie zaczyna się od debiutu. Firmy, które wchodzą na giełdę, mają już swoją historię, stanowiącą dla nowych akcjonariuszy rękojmię zdrowego modelu biznesowego. Nieodłącznym jej elementem jest finansowanie dotychczasowych projektów inwestycyjnych, które musiały być pozyskiwane przez spółkę w innej formie niż emisja akcji na rynku regulowanym. Kto dostarcza kapitału spółkom we wczesnej fazie rozwoju?Najczęściej są to banki. Ich działalność inwestycyjna ograniczona jest jednak przede wszystkim do kredytowania dość standardowych przedsięwzięć biznesowych, takich jak sklep czy warsztat samochodowy. Bank musi bowiem ostrożnie gospodarować środkami powierzonymi mu przez depozytariuszy. Dlatego nie finansuje projektów, które są na tyle nietypowe, że trudno oszacować związane z nimi ryzyko, i rzadko kiedy udziela kredytów bez dobrego zabezpieczenia. Cechujące się wysoką innowacyjnością młode firmy nie są dobrymi kredytobiorcami, gdyż dysponują jedynie ograniczonymi zdolnościami do generowania przepływów pieniężnych. Kredyt bankowy nie pozwala ponadto cieszyć się wysokimi zyskami (ponad należne odsetki), a bank narażony jest na stratę nawet 100% pożyczonych środków.
fot. mtkang - Fotolia.com
Kto zarobil na Facebooku?
Rozwiązaniem dla małych firm dysponujących przede wszystkim obiecującymi pomysłami jest układ z funduszem private equity, specjalizującym się w tego typu inwestycjach (tak zwanych start-up’ach) czyli funduszem venture capital. Instytucje te dostarczają finansowania akcyjnego, kupując część akcji lub udziałów w spółce – w ten sposób przedsiębiorca zachowuje kontrolę nad firmą, ale dzieli się z funduszem zyskami. W przypadku Facebooka taką rolę odegrał w 2005 roku fundusz Accel Partners, który w zamian za 13% akcji firmy dostarczył jej finansowania w kwocie 12,7 miliona dolarów. Suma ta stanowiła w owym czasie prawie całość majątku firmy. Fundusz zgodził się więc de facto płacić za wszystko w zamian za kilkunastoprocentowy udział w zyskach z inwestycji. Post factum trzeba przyznać, że był to znakomity układ. Po siedmiu latach wartość akcji przypadających Accel Partners wzrosła 361 razy.
Szczęśliwców, którzy pomogli rozwinąć się dziecku Marka Zuckerberga, było więcej. Ponieważ Facebook zaczął generować dodatnie przepływy pieniężne dopiero w drugiej połowie 2009 roku, do tego czasu firma potrzebowała zewnętrznego finansowania. Fundusze takie jak Greylock Partners czy Meritech Capital zarobiły ponad 90-krotność zainwestowanych środków. Nieco gorzej wypadły inwestycje poczynione wtedy, gdy Facebook zaczynał już powoli podbijać świat, czyli w latach 2007–2008. Stopy zwrotu, odnosząc się do dzisiejszej wyceny rynkowej, znalazły się w przedziale 200–400%.
oprac. : Maciej Bitner / Wealth Solutions
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)