Jak zmniejszyć rachunki za prąd?
2012-11-14 11:34
Przeczytaj także: Rachunki za prąd będą niższe
Uwaga na stand-by
Niedocenianym przeciwnikiem oszczędnej rodziny jest stosowany w wielu urządzeniach RTV tryb czuwania, czyli tzw. stand-by, zwykle sygnalizowany przez świecącą się diodę. Tryb stand-by umożliwia szybkie włączenie sprzętu, np. za pomocą pilota zdalnego sterowania. Pobór energii w trybie czuwania zależy od danego urządzenia i np. w telewizorach może być bardzo różny – od 1 do 35 watów. W skrajnym przypadku jedno takie urządzenie może rocznie kosztować nawet 100 zł. Jak podaje ekologiczna organizacja WWF, średnio w polskim domu w trybie stand-by działają cztery urządzenia, a ich roczne zużycie prądu wynosi 175 kWh, co przekłada się na wydatki na energię wyższe o 60-100 zł. Z kolei firma Energa policzyła, że przez utrzymywanie urządzeń w trybie czuwania Polacy płacą rocznie rachunki wyższe o 831 mln zł.
Rozwiązaniem problemu jest listwa z wyłącznikiem (dobrze, by przy okazji miała filtr przepięciowy, który zwiększa bezpieczeństwo urządzeń podłączonych do listwy) – dzięki niej szybko odłączymy od prądu komputer (nie każdy wie, że komputer stacjonarny w trybie czuwania zasila wszystkie urządzenia peryferyjne podłączone przez USB) czy sprzęt RTV. Warto rozsądnie to zaplanować i np. na tej samej listwie mieć podłączony zestaw komputerowy, a na innej sprzęt RTV. Oczywiście i tu nie warto przesadzać. Wyłączanie routera czy modemu za każdym razem gdy przestajemy korzystać z internetu nie ma sensu, ale już wyłączając go wieczorem, gdy rodzina kładzie się spać i włączając kilkanaście godzin później po powrocie z pracy oszczędzimy 40-50 zł rocznie.
Oddzielna historia to dekodery/tunery telewizji satelitarnej czy cyfrowej. Wiele z nich zużywa tak samo dużo prądu działając, co pozostając w trybie stand-by. Ale z drugiej strony po odłączeniu dekodera od prądu uruchomienie zajmuje mu kilka minut, więc nie ma sensu odłączanie go za każdym razem gdy wyłączamy telewizję. Często telewizor ma przycisk on/off co umożliwia wyłączenie tylko jego, a dekoder może w tym czasie pozostać w trybie stand-by – całość podłączoną do prądu za pomocą listwy wyłączamy dopiero na noc lub wyjeżdżając na weekend.
Wyjazdy to kolejny ważny aspekt oszczędzania prądu. Wyłączenie wszystkich urządzeń RTV, komputera, itd., to absolutna podstawa, ale przy kilkutygodniowym urlopie można rozważyć nawet wyłączenie lodówki. Jeśli zaplanujemy to odpowiednio wcześniej i nie zatrzymamy psującej się żywności, można lodówkę wyłączyć. Dwutygodniowy wyjazd sprawi, że zapłacimy rachunek o kilkanaście złotych mniejszy. Niektóre lodówki mają tryb wakacyjny, w którym pracuje tylko zamrażarka, w chłodziarce utrzymywana jest wyższa temperatura – np. 12 stopni.
Żarówka energooszczędna nie zawsze najlepsza
Wg ARE, co piąta wydana na prąd złotówka jest pochłaniana przez oświetlenie. Z jednej strony często zostawiamy w pustym pomieszczeniu włączone światło, a z drugiej nie instalujemy żarówek energooszczędnych w miejscach gdzie światło świeci się najdłużej. Ale z energooszczędnymi żarówkami należy uważać, bo choć rzeczywiście zużywają one nawet o 80 proc. prądu mniej niż tradycyjne żarówki, to faktem jest też, że samo ich uruchomienia pochłania bardzo dużo energii. Jeśli więc zamontujemy taką żarówkę w miejscu gdzie będzie świeciła krótko, oszczędność okaże się bzdurą. Kupując nowe żarówki warto spojrzeć w kierunku najnowszych rozwiązań, czyli żarówek typu LED. Są one wprawdzie jeszcze dość drogie, ale oferują najniższe zużycie prądu przy dużo większej trwałości niż pozostałe rozwiązania, dając przy tym jasne światło o zróżnicowanej barwie (od ostrego białego po ciepłe żółte). Póki co, wadą żarówek ledowych pozostaje cena (kilkadziesiąt razy więcej niż zwykła żarówka i kilka razy więcej niż energooszczędna).
Źródłem oszczędności może być także kuchenka. Nie do wszystkich mieszkań jest doprowadzony gaz i niektórzy z konieczności gotują na kuchence elektrycznej. Tu najlepszym rozwiązaniem jest kuchenka indukcyjna, która zużywa zaledwie nieco ponad połowę prądu pochłanianego przez tradycyjną kuchenkę elektryczną. Ale do gotowania na niej potrzeba specjalnych naczyń z magnetyzującym dnem, więc nie dla każdego będzie to opłacalna inwestycja. Ale i używając kuchenki warto pilnować pewnych zasad, by nie wydawać zbyt wiele na prąd. Np. gotowanie całego czajnika wody dla jednej herbaty nie ma większego sensu. Gotowanie tylko wymaganej ilości wody powinno być nawykiem wszystkich domowników.
Właściwie to całe oszczędzanie energii powinno pochodzić nie z jakichkolwiek wyrzeczeń, ale z pożytecznych nawyków. Nauczmy dzieci wyłączać z prądu ładowarki od telefonów komórkowych i laptopów, bo w zdecydowanej większości pobierają one prąd nawet gdy urządzenie nie jest do nich podłączone. Pilnujmy by wyjazd na wakacje czy na weekend oznaczał wyłączenie jak największej liczby urządzeń z sieci i by w żadnym pomieszczeniu nie świecić światła bez potrzeby.
Podsumowując, zastosowanie w gospodarstwie domowym kilku nawyków może pomóc w obniżeniu rachunków za prąd o 20-25 proc., czyli 250-300 zł rocznie bez obniżania standardu życia rodziny. Najwięcej oszczędności znaleźć można w chłodziarko-zamrażarce, bo to jej utrzymanie kosztuje najwięcej. Posiadacze starych, nieefektywnie działających urządzeń, zaoszczędzą jeszcze więcej wymieniając je na nowe, aczkolwiek przy poszukiwaniu oszczędności na rachunkach warto jednak zachować chłodną głowę, by nie przepłacić za samą energooszczędność urządzenia.
1 2
oprac. : Marcin Krasoń / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
zpom / 2013-12-05 21:28:27
dla mnie nie oszczędzanie prądu to zupełne wywalanie kasy w błoto, bo ani się tego nie zużyje a zapłacić z to trzeba, z małych kwot jednak w zestawieniu rocznym robi się spora sumka. W oszczędzaniu warto zacząć chociażby od małych kroków takich jak wymiana żarówek na ledy (dużo mniej prądu pobierają, polecam te marki osram), wyciąganie ładowarek z gniazdek po naładowaniu,wyłączanie sprzętu z trybu czuwania i już parę złotych więcej w kieszeni ;) [ odpowiedz ] [ cytuj ]
-
Komentarz usunięty