Niższe rachunki domowe w bankach zwabią klienta?
2012-11-16 10:57
Przeczytaj także: Niższe rachunki domowe w Alior Bank
10 proc. za Internet, gaz lub telefon postanowił oddawać także Citi Handlowy. Promocja przeznaczona jest dla użytkowników bankowości mobilnej, którzy korzystają z usługi FotoKasa. Jest to rozwiązanie pozwalające opłacać faktury wybranych dostawców po zeskanowaniu kodu 2D aparatem fotograficznym znajdującym się w telefonie. Na podstawie zeskanowanego kodu aplikacja rozpoznaje dane usługodawcy i faktury, a później przenosi użytkownika do wypełnionego formularza płatności, który wystarczy zaakceptować. Liczba współpracujących z bankiem usługodawców jest wciąż krótka (UPC Polska, Telekomunikacja Polska, Netia oraz PGNiG). Promocja Citi Handlowego dotyczy 10 tys. pierwszych transakcji. Bank zwracając 10 proc. wartości faktury zobowiązuje się oddać jednorazowo nie więcej niż 20 zł. Każdy uczestnik promocji trwającej do końca 2012 roku może odzyskać maksymalnie 100 zł.
Komentarz
Pomoc banków w zmianie dostawcy usług lub bezpośredni zwrot części wydatków poniesionych na opłatę rachunków wygląda ciekawie na tle tradycyjnego moneyback, który instytucje finansowe zaprezentowały na polskim rynku ok. cztery lata temu. Jest to rozwiązanie, które może szczególnie przypaść do gustu klientom poszukującym oszczędności na comiesięcznych opłatach. Wydaje się jednak, że nie zastąpi ono popularnego zwrotu części wydatków poniesionych kartą płatniczą na stacji paliw, w supermarkecie czy podczas zakupów w sieci. Dopłacanie do rachunków ma dla banków raczej sens w przypadku chwilowego podbicia statystyk prezentujących liczbę klientów. Oferowanie zwrotu za płatności kartą powoduje natomiast, że klienci chętniej wyciągają plastik z portfela co przekłada się również na przychody banków. Druga metoda jest więc dla banków korzystniejsza, ponieważ zyskują one faktycznie aktywnych klientów. Jeśli więc coś spowoduje, że popularność typowego moneyback zmaleje, to obcięcie stawek interchange (prowizji, którą banki otrzymują za płatności kartami), a nie chwilowe dopłacanie do rachunków przez konkurencyjne banki.
1 2
oprac. : Michał Sadrak / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)