Schłodzenie koniunktury na kanadyjskim rynku mieszkaniowym
2013-01-10 13:22
Po tym, jak w grudniu sprzedaż domów w największych kanadyjskich miastach poszła w dół o 19% w ujęciu rocznym znów zaczęły pojawiać się komentarze na temat przyszłości tamtejszego rynku nieruchomości mieszkaniowych.
Przeczytaj także: W Polsce wzrosły realne stopy procentowe
Rynki finansowe
Przyspieszenie wzrostu chińskiego eksportu do 14,1% w skali roku, do jakiego doszło w grudniu, zostało dobrze przyjęte przez inwestorów na rynkach finansowych. Jednocześnie jednak optymizm tonuje słabszy od oczekiwanego wzrost nowych kredytów, sugerujący podobnie jak słaby wzrost chińskiego importu, problemy z popytem wewnętrznym w tym największym z państw rozwijających się. Ogólny wydźwięk tych danych wpisuje się w oznaki ożywienia koniunktury w Chinach, co zwłaszcza w Niemczech, które dużo eksportują do Azji, jest dobrze odbierane.
Komentarze ze strony Rady Polityki Pieniężnej po środowej obniżce stóp procentowych stonowały oczekiwania co do skali i tempa cięć kosztów pieniądza w naszym kraju. Nie wykluczono kolejnego cięcia, ale po nim najprawdopodobniej nastąpi przerwa, która będzie czasem obserwacji skutków dotychczasowych decyzji. Widać zatem, że przewidywania części ekonomistów, że spowolnienie naszej gospodarki przybierze w tym roku bardzo duże rozmiary, nie robią na razie na członkach RPP większego wrażenia i nie chcą oni wyprzedzać zdarzeń gospodarczych. Szczególnie na rynku obligacji wywołało to sporą reakcję. Podobnie było na rynku walutowym, ale trudno mówić, by inwestorzy odebrali te komentarze jako sygnał do podejmowania decyzji średnioterminowych.
Dziś banki centralne znów będą w centrum uwagi, bo decyzje podejmują Bank Anglii i EBC. Nie oczekuje się zmian w ich polityce pieniężnej, ale zwłaszcza komentarze szefa EBC na temat rozwoju zdarzeń w strefie euro mogą stać się impulsem do mocniejszych wahań euro, czy akcji.
Rynki nieruchomości
Po tym, jak w grudniu sprzedaż domów w największych kanadyjskich miastach poszła w dół o 19% w ujęciu rocznym znów zaczęły pojawiać się komentarze na temat przyszłości tamtejszego rynku nieruchomości mieszkaniowych. Budzi on obawy, że doszło na nim do przegrzania koniunktury po tym, jak przez ostatnie 10 lat ceny gwałtownie poszły w górę. W Vancouver zwyżkowały w tym okresie o 136%, a w Toronto o 74%. Ostatnio widać już jednak ochłodzenie tej tendencji. Na rynku wtórnym zwyżka cen w całym kraju wyniosła 1,5% w skali rocznej, a w Vancouver odnotowano nawet regres o 2,3%. Równocześnie maleje liczba rozpoczynanych budów. W grudniu wyniosła 198 tys. (to dane zannualizowane), najmniej od roku. Był to 4. kolejny spadek. Szczególne zaniepokojenie budzi segment mieszkań wielorodzinnych. Toronto jest miastem, w którym buduje się najwięcej drapaczy chmur, co będzie przekładać się na rosnącą podaż mieszkań w kolejnych miesiącach. To może nasilać presję cenową.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Rada Polityki Pieniężnej nie chce wyprzedzać zdarzeń gospodarczych i nadmiernie obniżać stóp procentowych w obawie przed silnym spowolnieniem koniunktury
- Kanadyjski rynek mieszkaniowy wykazuje wyraźne oznaki schładzania się koniunktury, ale eksperci nie boją się twardego lądowania
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)