Tanie konta online wspierają e-bankowość

Przeczytaj także: Nie przepłacaj za konto bankowe

W przypadku tradycyjnych kont banki bardzo często umożliwiają klientom zarządzanie swoim rachunkiem przez Internet i telefon. Dodatkowo, za obsługę w placówce pobierają niższe opłaty niż w przypadku konta stricte internetowego. Dla przykładu, za przelew zlecony w oddziale przez posiadacza tradycyjnego konta jeden z dużych banków pobierze 1,99-4,99 zł, zaś za taką samą czynność posiadacz konta internetowego będzie musiał zapłacić już 9,99 zł. Jeśli ktoś zatem na co dzień załatwia swoje bankowe sprawy w placówce powinien pamiętać, że mniej zapłaci za poszczególne usługi posiadając konto tradycyjne niż internetowe, które z założenia jest rachunkiem samoobsługowym.

Różnice w kosztach korzystania z konta przez przysłowiowego Kowalskiego, który opłaca kilka rachunków i wypłaca pieniądze z bankomatu (nie zawsze swojego banku) lub w oddziale, mogą w skali miesiąca wynosić kilkadziesiąt złotych, a niekiedy nawet więcej. Warto zatem przed wyborem rachunku zastanowić się, jak będziemy z niego korzystać i wybrać wariant najkorzystniejszy dla siebie. Bezpłatne konto internetowe z pewnością będzie najatrakcyjniejsze cenowo, ale tylko pod warunkiem, że będziemy nim samodzielnie zarządzać. Coraz więcej osób dostrzega, że warto to robić, a także docenia wygodę takiego bankowania.

Banki stale rozbudowują funkcjonalność swoich internetowych systemów i udostępniają coraz szerszą gamę produktów, a także dodatkowe rozwiązania ułatwiające klientom poruszanie się w świecie finansów, np. wspierające zarządzanie domowym budżetem. Niektóre oferują rozwiązania umożliwiające założenie lokaty lub konta osobistego bez konieczności odwiedzania oddziału czy podpisywania dokumentów dostarczonych przez kuriera. Wszystko odbywa się online, a dane nowego klienta weryfikowane są elektronicznie na podstawie dokonanego przez niego przelewu. W kilku bankach, które do weryfikacji wykorzystały szybkie e-przelewy, można założyć w pełni funkcjonalne konto osobiste w 15 minut.

Takich rozwiązań będzie z pewnością przybywać, bo osoby korzystające z internetu są przyzwyczajone, że w sieci wszystko dzieje się niemal natychmiast. A ponieważ bankom stale przybywa klientów aktywnie korzystających z bankowości internetowej ich przyzwyczajenia i wymagania będą odgrywać jeszcze większą rolę w wytyczaniu kierunków rozwoju w bankowości.

Piotr Stankiewicz, Dyrektor Departamentu Produktów Depozytowych i Inwestycyjnych