Słabe dane makroekonomiczne z Polski psują nastroje inwestorów
2013-01-28 13:10
Po niespotykanej od 2004 r. w USA serii 8. kolejnych zwyżkowych sesji naturalne jest tymczasowe ochłodzenie koniunktury i nie ma tu większego znaczenia, czy przyjdzie ono dziś czy jutro. Nie ma przy tym wątpliwości, że jeden, czy drugi głębszy spadek notowań nie zmieni korzystnego obrazu zagranicznych parkietów, zwłaszcza w USA, czy Niemczech.
Przeczytaj także: S&P 500 blisko rekordu wszech czasów
Rynki finansowe
Większy problem mamy z warszawskim parkietem, wykazującym coraz większe oznaki słabości. Na razie jest ona relatywna, czy w porównaniu ze sporą częścią światowych parkietów. Trzeba się jednak liczyć, że jest to także wstęp do przesilenia w kategoriach bezwzględnych. To oznaczałoby przekształcenie się trwającej od 5 tygodni płaskiej korekty w bardziej stromy ruch w dół. Kluczowe znaczenie w tym względzie ma wsparcie w okolicy 47 tys. pkt dla WIG. Obecnie indeks jest 500 pkt wyżej.
Wytłumaczeniem słabości naszego parkietu są dwa elementy — znacznie lepsza niż w przypadku innych giełd postawa z IV kwartału 2012 r. oraz bardzo słabe wiadomości z polskiej gospodarki, jakie napływają w ostatnich tygodniach. Jutro kolejne ważne informacje w tym względzie — publikacja wstępnych danych o wzroście PKB w 2012 r. Dziś natomiast poznaliśmy styczniowy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, opracowywany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Spadł o 0,7 pkt, do 143,5 pkt. To oznacza 25. kolejny miesiąc utrzymywania się przejawów spowolnienia naszej gospodarki. To najdłuższy taki czas od początku lat 90.
Rynki nieruchomości
Z danych Hometrack wynika, że w styczniu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii nie zmieniły się w porównaniu z grudniem. Natomiast o prawie jedną dziesiątą w dół poszła liczba nowych klientów rejestrujących się u agentów nieruchomościowych. Liczba wystawionych na sprzedaż mieszkań zmniejszyła się o 6,8%. Tym samym mamy do czynienia z sytuacją, w której ograniczona podaż nieruchomości rekompensuje mały popyt i w efekcie ceny niewiele się zmieniają. Taka sytuacja jest pochodną przedłużającej się dekoniunktury gospodarczej w Wielkiej Brytanii. Stoi ona w obliczu pierwszej w historii potrójnej recesji (3-krotnego spadku PKB w niewielkich odstępach od siebie).
W minionych roku czynsze przy wynajmie apartamentów i willi w Dubaju poszły w górę o 17%, ceny willi o 23%, a apartamentów o 14%. Przyczyniły się do tego zarówno kryzys w strefie euro, jak i Arabska Wiosna, które sprzyjały obszarom charakteryzującym się stabilnością i korzystnymi perspektywami gospodarczymi.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Brak oznak ożywienia koniunktury w polskiej gospodarce zmniejsza atrakcyjność naszych aktywów dla zagranicznych inwestorów
- Kluczowe znaczenie z punktu widzenia możliwości pogłębienia korekty na GPW mają okolice 47 tys. pkt dla indeksu WIG
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)