Lekka poprawa sytuacji na brytyjskim rynku nieruchomości
2013-02-08 13:01
Z wyliczeń Acadametrics wynika, że w styczniu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii podniosły się o 0,2% w skali miesiąca. W porównaniu ze styczniem 2012 r. oznaczało to zwyżkę o 3,1%.
Przeczytaj także: Ożywienie na japońskim rynku mieszkaniowym wytraca tempo
Rynki finansowe
Do blisko 2,6 zwiększyła się w tym tygodniu relacja optymistów do pesymistów na amerykańskim rynku akcji. O ile tydzień wcześniej skala optymizmu podniosła się za sprawą wzrostu odsetka zwolenników dalszych zwyżek, to w kończącym się tygodniu zadecydował o tym spadek odsetka tych, którzy spodziewają się zniżki notowań. Najnowsza ankieta Investors Intelligence, obrazująca nastawienie autorów najpopularniejszych biuletynów inwestycyjnych w USA, wykazała 54,7% optymistów i 21,1% pesymistów. Tak mało oczekujących spadków ostatnio było w kwietniu 2012 r.
To wyraźna oznaka, że rynek zbliża się do przesilenia. Skoro niewielu inwestorów obawia się zniżek notowań, to znaczy, że kupili już akcje. Tych więc, którzy mogą jeszcze je nabywać jest coraz mniej, a więc potencjał do ruchu w górę został bardzo mocno ograniczony.
Tocząca się dyskusja nad kształtem kolejnego budżetu unijnego dla rynków finansowych ma znaczenie o tyle, że stanowi wyraz spójności UE. Inwestorzy patrzą na to z perspektywy wyzwań wciąż stojących przez Unią i strefą euro i związanych z kryzysem zadłużeniowym. Z punktu widzenia polskich aktywów kształt kolejnego budżetu będzie miał znaczenie z punktu widzenia ich postrzegania przez globalnych inwestorów. Mają oni świadomość, że środki unijne były przez poprzednie lata jednym z ważniejszych czynników wspierających rozwój naszej gospodarki i pozwalały wyróżniać się jej na tle innych europejskich państw. Prawdopodobne 300 mld zł z polityki spójności trzeba traktować jako neutralne rozstrzygnięcie, bo takie były polskie oczekiwania.
Rynki nieruchomości
Z wyliczeń Acadametrics wynika, że w styczniu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii podniosły się o 0,2% w skali miesiąca. W porównaniu ze styczniem 2012 r. oznaczało to zwyżkę o 3,1%. Szacunki Acadametrics wskazują przy tym na wzrost o 7,5% w ujęciu rocznym, do 47,5 tys., liczby zawartych transakcji.
Liderem zwyżki cen był Londyn. Sięgnęła ona 9,4% w skali roku. Przyczyn lepszej sytuacji na rynku mieszkaniowym upatruje się w odwilży w kredytowaniu tego rodzaju zakupów i w spadku kosztów finansowania.
Styczeń tego roku był pierwszym od 3 lat miesiącem bez spadku cen mieszkań w Hiszpanii. Z obliczeń Fotocasa.es and IESE Business School wynika, że w minionym miesiącu ceny na rynku wtórnym praktycznie nie zmieniły się. Średnia cena wywoławcza ukształtowała się na poziomie 1890 euro za m2. W porównaniu ze styczniem 2012 r. oznaczało to jednak wciąż znaczny, bo blisko 10-proc., regres. W Madrycie wzrost wyniósł 0,3%. Średnia cena sięgnęła 2965 euro.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Styczeń był pierwszym od 3 lat miesiącem bez spadku cen wywoławczych na wtórnym rynku mieszkaniowym w Hiszpanii
- Rosnący optymizm inwestorów przestrzega przed wyczerpywaniem się potencjału zwyżkowego na rynkach akcji
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)