Brak oznak ożywienia na australijskim rynku mieszkaniowym
2013-02-12 13:17
Tak, jak w USA można zadawać sobie pytanie, czy obecna w ostatnich dniach stabilizacja cen akcji jest odzwierciedleniem malejącej siły popytu i zapowiada przynajmniej krótkoterminowe przesilenie koniunktury po tygodniach zwyżek, tak w Europie można mieć wątpliwości innego rodzaju.
Przeczytaj także: Dalsze spowolnienie w irlandzkim sektorze budowlanym
Rynki finansowe
Stabilizacja notowań po zniżkach z przełomu stycznia i lutego można odczytywać jako próbę zbudowania podstawy pod odbudowę koniunktury. Tym bardziej, że słabość nie obejmuje wszystkich rynków w Europie. Dobrze trzymają się giełdy szwajcarska, czy brytyjska.
Z wyliczeń Bloomberga wynika, że stopa dywidendy dla akcji na świecie wygląda w tym roku bardzo atrakcyjnie na tle obligacji. Szacuje się, że dochody z akcji to obecnie 2,7% wobec 2,6% możliwych do uzyskania z papierów przedsiębiorstw mających catingi inwestycyjne i 6,1% dla obligacji śmieciowych. W tym drugim przypadku różnica jest najmniejsza od przynajmniej 1995 r. Średnio pomiędzy rokiem 1997 i upadkiem Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. stopa dywidendy wynosiła 2,1%, obligacje firm z ratingami dawały zarobić 5%, a papiery śmieciowych emitentów aż 10%. Jednocześnie jednak wyceny akcji stają się coraz bardziej optymistyczne. Przy prognozowanych na najbliższe 12 miesięcy zyskach wskaźnik cena/zysk dla akcji na świecie sięga 13,8, najwięcej od grudnia 2010 r.
Oba te aspekty wycen akcji dobrze odzwierciedlają dylematy związane z ich atrakcyjnością. Z jednej strony, brakuje ciekawych alternatyw dla giełdy, z drugiej — perspektywy gospodarcze budzą obawy, czy oczekiwania inwestorów zawierające się w dość już wygórowanych wycenach walorów nie są zbyt duże.
Rynki nieruchomości
Trzeci kolejny miesiąc w dół szła liczba zaakceptowanych wniosków o kredyty na budowę lub kupno domu w Australii. Spadła w grudniu o 1,5% w skali miesiąca. Jednocześnie odsetek zadłużających się na kupno pierwszego mieszkania w łącznej liczbie przyznanych kredytów zmniejszył się do poziomu nie widzianego od 8,5 roku. Wyniósł 14,9%. To wszystko pokazuje, że wysiłki banku centralnego obniżającego od listopada 2011 r. stopy procentowe 6-krotnie do rekordowo niskiego poziomu 3%, na razie na niewiele się zdają.
Nieustannie zmniejsza się w Wielkiej Brytanii odsetek gospodarstw domowych posiadających własne mieszkanie. W roku finansowym 2011/2012 spadł do poziomu nie widzianego od 25 lat, czyli 65,3%. W szczycie z 2003 r. było to blisko 71%. Nie wynika to ze zmiany nastawienia Brytyjczyków, bo blisko 60% wynajmujących mieszkania chciałoby je posiadać na własność. Jest to raczej efekt trudności z pozyskaniem finansowania na kupno mieszkania.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Obniżki stóp procentowych do rekordowo niskiego poziomu nie były w stanie do tej pory ożywić rynku mieszkaniowego w Australii
- Stopa dywidendy na świecie przyciąga do akcji, ale ich wyceny są coraz bardziej wygórowane
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)