Zaciągnięcie kredytu: co warto sprawdzić?
2013-02-20 10:10
Przeczytaj także: Kredyty hipoteczne coraz niższe
Zapytaj o wysokość opłat
Sporadycznie pamiętamy też o kosztach utrzymania nieruchomości. - Składają się na nie opłaty administracyjne na rzecz spółdzielni i wspólnoty, stawki za wodę, ogrzewanie, podatki i opłaty (ze szczególnym uwzględnieniem tej za użytkowanie wieczyste) – wylicza Bartosz Turek z Home Broker. Zdarza się, że są na tyle wysokie, że w połączeniu z ratą kredytu na zakup nieruchomości nadmiernie nadwyręży domowy budżet. - Co więcej czasem może się okazać, że uwzględniając koszty utrzymania może bardziej opłacić się zakup mieszkania o wyższej cenie zakupu zaciągając odrobinę wyższy kredyt, bo łączny koszt miesięczny zakupu i utrzymania nieruchomości może być bardziej racjonalny – mówi analityk.
Zajrzyj do księgi wieczystej i aktu notarialnego
- Zanim ostatecznie podpiszemy umowę kupna mieszkania, warto sprawdzić księgę wieczystą pod kątem wpisów w drugim dziale księgi wieczystej (tam mamy informacje o właścicielu i wzmiankę, jeśli ktoś podpisał już umowę przedwstępną zakupu nieruchomości przed nami). W trzecim i czwartym dziale mogą znaleźć się informacje o innych ograniczeniach w rozporządzaniu rzeczą, czyli np. informacja o prawie dożywocia (możliwość zamieszkiwania w nieruchomości do śmierci) – mówi Bartosz Turek z Home Broker i dodaje, że dla pewności trzeba też zajrzeć do aktu notarialnego, na którego podstawie obecny właściciel kupił mieszkanie, które teraz chce sprzedać. Może znaleźć się też tam informacja o prawie dożywocia, a więc tego, że możemy mieć lokatora w nowo nabywanym mieszkaniu. Informacja o takim stanie rzeczy nie musi znajdować się w księdze wieczystej.
- Oprócz tego należy sprawdzić czy nikt nie jest zameldowany pod danym adresem (taki dokument musi pozyskać sprzedający i przedstawić notariuszowi) – wylicza analityk. – Koniecznie warto sprawdzić stan rozliczeń obecnego właściciela ze wspólnotą lub spółdzielnią – dodaje.
Sprawdź sąsiada, którego nie ma
Wycieczka po urzędach, choć czasochłonna jest niezbędna. - Kupiłem wymarzoną działkę o powierzchni 1200 m kw, z trzema sąsiadami i jedną niezabudowaną działką obok. - Nie wpadłem na pomysł, aby sprawdzać plany budowlane nieistniejącego sąsiada. Moja działka miała media, a bardzo mi na tym zależało, więc reszta przestała się liczyć. Miesiąc po rozpoczęciu budowy dowiedziałem się, że za płotem powstanie osiedle domków szeregowych. Oznacza to kilkuletni plac budowy na tyłach domu – mówi 37-letni Kamil, który kupił działkę pod Krakowem. Istniejące sąsiedztwo też warto sprawdzić. Wystarczy jedna wizyta u dzielnicowego, aby poznać okolicę i sąsiadów.
Jolanta Nowak-Korucu
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
zaciągnięcie kredytu, kupno mieszkania, kredyty hipoteczne, kredyty mieszkaniowe, oprocentowanie kredytów, marża kredytu
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)