Cykl inwestycyjny aktywów: w co i kiedy inwestować?
2013-02-27 10:05
Przeczytaj także: Rynek kapitałowy 2016 okiem Deutsche Bank
Dlaczego to dobry moment na wejście w akcje?
Faza cyklu gospodarczego, w której obecnie się znajdujemy, zawsze bardzo sprzyjała akcjom i jest najlepszym momentem by w nie zainwestować. Nie warto więc czekać zbyt długo, by nie stracić okazji i nie wejść w akcje na tzw. górce, co niestety zrobiło wielu inwestorów na fali euforii w 2008 roku, kiedy to indeksy giełdowe biły kolejne rekordy, a do funduszy akcji napływało coraz więcej kapitału od inwestorów zachęconych wysokimi, historycznymi wynikami. Okazją do zwiększenia ekspozycji na akcje jest trwająca od początku roku korekta na głównych indeksach giełdowych.
Jeżeli na dynamikę PKB i inflacji nałożymy wykres indeksu WIG20, to granatowe przerywane linie na poniższym wykresie wskazują na momenty wejścia w akcje w dołku dynamiki PKB. Jak widać, zawsze, analizując okres od 2000 roku, były one korzystne dla inwestorów.
fot. mat. prasowe
Tempo wzrostu PKB i inflacji a WIG20
Zachowanie indeksu WIG20 w okresie dwóch lat od dołka dynamiki PKB
Wszystkie historycznie scenariusze w okresie dwóch lat po dołku dynamiki PKB przyniosły wzrosty wartości indeksów warszawskiej giełdy: minimum 26 proc., maximum 60 proc., średnia 47 proc. Oczywiście należy też pamiętać, że w czasie hossy zdarzają się korekty. Gdy spojrzymy z perspektywy czasu na wzrosty z 2001 roku (wykres niebieski) okazuje się, że najlepszym momentem do wejścia w akcje z WIG20 był tzw. „drugi dołek” z lipca 2002. Podobna sytuacja miała miejsce w 2005 roku (wykres czerwony). Wówczas, zanim WIG20 wszedł na dynamiczną ścieżkę wzrostu, mieliśmy do czynienia z około 8-proc. korektą.
fot. mat. prasowe
Zachowanie indeksu WIG20 w okresie dwóch lat od dołka dynamiki PKB
Choć na podstawie powyższych danych nie da się wyciągnąć jednoznacznych wniosków co do zachowania indeksów w przyszłości, to prowadzą one do dwóch ważnych refleksji. Po pierwsze dowodzą, że cykliczność gospodarki – pomimo nieuniknionych różnic – jest rzeczą naturalną. Po drugie, inwestując w akcje powinniśmy umieć zachowywać zimną krew i wyłączać emocje przy ewentualnej weryfikacji swojej strategii. W dłuższym terminie najistotniejsze są bowiem fundamenty.
Na koniec warto pokusić się o analizę jednego z miarodajnych wskaźników giełdowych – P/E, który jest relacją ceny rynkowej akcji do zysku. Dla spółek z WIG20 jesteśmy obecnie poniżej wartości wskaźnika z dołka PKB w 2005 r. (9,08 na dzień 13.02.2013 versus 11,37 na 31.03.2005) natomiast dla WIG wartość wskaźnika jest praktycznie taka sama jak dla dołka PKB z 2005 r. (12,21 na dzień 13.02.2013 versus 12,25 na 31.03.2005). To porównanie sugeruje, że akcje spółek notowanych na warszawskiej giełdzie pomimo udanego 2012 roku, w dalszym ciągu mają potencjał, aby rosnąć i przynieść zyski inwestorom. Dodając do tego obecne uwarunkowania makroekonomiczne wydaje się, że zbliżamy się do momentu, w którym warto zadać sobie pytanie – „a może to właśnie ten właściwy czas na akcje?”.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)