Cypr nie taki straszny dla Wall Street

Przeczytaj także: S&P500 coraz bliżej historycznych rekordów

Na godzinę przed zamknięciem sesji na amerykańskich parkietach ogłoszono, że parlament cypryjski nie zgodził się na propozycję wprowadzenia podatku od depozytów bankowych. Oznacza to, że pakiet pomocowy z EU oraz MFW stoi pod znakiem zapytania, a pytanie, co dalej z Cyprem, pozostaje otwarte. Ważne jest jednak to, że inwestorzy na parkietach za oceanem praktycznie nie zareagowali na tę informację. Paradoskalnie, indeksy delikatnie ruszyły w kierunku północnym, natomiast nie był to na tyle silny ruch, by doprowadzić do pozytywnego zamknięcia notowań na wszystkich ważnych indeksach.

Warto zwrócić uwagę na dobre dane z rynku nieruchomości, które otrzymaliśmy przed rozpoczęciem notowań. W lutym pozwolenia na budowę domów wyniosły 946 tys., przy oczekiwaniach na poziomie 926 tys. (38% wzrost r/r). Podobnie miała się sytuacja z rozpoczętymi budowami domów. Oczekiwania analityków opiewały na 915 tys., a wynik osiągnął wartość 917 tys. (27% wzrost r/r). Jest to zatem potwierdzeniem wyraźnego ożywienia na amerykańskim rynku nieruchomości, tak bardzo istotnym dla gospodarki USA.

W dniu dzisiejszym swoje obrady rozpoczyna Komitet Otwartego Rynku, organ odpowiedzialny za politykę pieniężną. Niewątpliwie inwestorzy będą z dużą uwagą wsłuchiwać się w informacje, które zostaną przekazane po zakończeniu obrad. Mogą one w dużym stopniu wyznaczyć kierunek dla rynku w ciągu kolejnych kilku miesięcy.

Wśród największych amerykańskich spółek zgromadzonych w indeksie Dow Jones mieliśmy do czynienia ze stanem bliskim równowagi. 14 spółek zniżkowało, wśród nich najbardziej Caterpillar (-1,22%) oraz American Express (-0,99%), a 16 zanotowało wzrosty z najlepszą wśród nich Coca-Colą (1,47%).

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.