Grupowe inwestowanie w nieruchomości
2013-04-19 09:15
Przeczytaj także: Inwestowanie w nieruchomości: potrzebne nie tylko pieniądze
Wzrost notowań funduszy wynika przede wszystkim ze wzrostu wartości nieruchomości, w mniejszym stopniu ze stałych przychodów z wynajmu. Warto też dodać, że bez względu na sytuację rynkową fundusz ponosi również stałe koszty, w przypadku funduszy dysponujących mniejszymi aktywami mogą mieć znaczny procentowy udział w średniej wartości netto aktywów. Taki stan rzeczy również może się odbić na ich finalnym wyniku.
Jakie alternatywy?
Oczywiście na rynku są dostępne alternatywne formy grupowego inwestowania w nieruchomości. Również umożliwiają inwestowanie w nieruchomości, których samodzielnie kupić byśmy nie mogli. Podobnie jak w przypadku funduszy, procesem inwestycyjnym zajmuje się w naszym imieniu profesjonalny zarządzający. Tu zalety obu produktów się pokrywają. Różnią się formą prawną. W tej propozycji wszystko odbywa się w ramach spółek komandytowych, których inwestor staje się współwłaścicielem i współudziałowcem wszystkich zakupionych przez nią gruntów. Z pewnością jest to rozwiązanie bardziej elastyczne i mniej kosztowne w działaniu od funduszy. Spółka nie generuje bowiem takich kosztów stałych jak fundusz.
Różni je również strategia. Póki co, spółki takie inwestują na rynku ziemi i zarabiają na istniejących na nim dysproporcjach cen, które istnieją zarówno w czasie hossy na rynku nieruchomości, ale również w czasie spowolnienia gospodarczego. W pobliżu dużych miast różnica w cenie ziemi rolnej i budowlanej czy usługowej jest znaczna. Dla przykładu w powiatach okalających Warszawę grunty budowlane są średnio 7,5 razy droższe od rolnych. Jeśli potrafimy ją wykorzystać i zakupić większą działkę rolną, przekształcić, podzielić, uzbroić i sprzedać, to możemy osiągnąć znaczny zysk. Tak wygląda teoria, a jak praktyka?
W ubiegłym roku w fazę sprzedaży weszły już spółki Wealth Solutions – Kapitał Ziemski, które działalność rozpoczęły w 2009 r. Tylko w ciągu 2012 r. sprzedawały ok. 50 proc. wszystkich posiadanych działek. Dla przykładu działka o powierzchni 2000 m² w Milanówku została sprzedana za 300 000 zł, czyli za 150 zł/m². Zakupiono ją natomiast za ok. 61 zł/m². Inna nieruchomość w Wycinkach Osowskich o pow. trochę ponad 1000 m² sprzedana została za ok. 70 zł/m² (74 000 zł), przy cenie zakupu ok. 22 zł/m². Jaki zysk mogą generować spółki z takich transakcji? – Prognozując na bazie już zrealizowanych transakcji, można powiedzieć, że zyski szacowane są na około 20 proc. w skali roku, przy 5-letnim horyzoncie inwestycyjnym – mówi Maciej Kossowski, Prezes Wealth Solutions.
![Ile trzeba mieć aby być rentierem? [© gukodo - Fotolia.com] Ile trzeba mieć aby być rentierem?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/rentier/Ile-trzeba-miec-aby-byc-rentierem-255973-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : Wealth Solutions
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (2)
-
termit991 / 2018-11-14 09:57:54
Dziękuję za zestawienie. Osobiście stawiam dopiero pierwsze kroki w tego typu inwestycjach. Szukam, czytam i porównuje dostępne oferty. Jakiś czas temu natrafiłem na bardzo interesująca opcję od Mzuri CFI. Nie stać mnie na wyłożenie od razu kilkuset tysięcy złotych dlatego alternatywa w postaci 10 tysięcy oraz rocznym zysku na poziomie 8-10% robi różnice. Pytanie czy ktoś miał możliwość współpracy z Mzuri? Jakieś wnioski, spostrzeżenia, opinie? [ odpowiedz ] [ cytuj ]
-