Kursy walut 15-19.04.13
2013-04-19 17:09
Przeczytaj także: Pierwszy dzień szczytu G20
Uważamy, że w przyszłym tygodniu z powodu przedłużającej się serii rozczarowujących danych z Eurolandu (głównie w postaci indeksów PMI oraz Ifo) bardziej prawdopodobne jest wyjście dołem ze wspomnianego przedziału.Dane napływające w tym tygodniu z Niemiec nie były zaskakujące. Spadek indeksu Sentix był dobrym predyktorem spadku indeksu ZEW, który obrazuje nastroje analityków zajmujących się niemiecką gospodarką. Spadek wartości indeksu wyniósł więcej niż zakładał konsensus, a trzy najważniejsze czynniki, to: słabsze dane z niemieckiej gospodarki oraz podobnie jak przy spadku indeksu Sentix – niestabilna sytuacja polityczna we Włoszech i pogłoski o większych niż się spodziewano potrzebach pożyczkowych Cypru. Porcja danych po drugiej stronie Atlantyku również nie nastawia optymistycznie: spadły wartości wskaźników koniunktury regionalnej: Fed z Filadelfii i NY Empire State, wzmacniają się procesy dezinflacyjne (inflacja w marcu wyniosła 1,5 proc, czyli o 0,5 pkt. proc. mniej niż w lutym).
Dane z rynku nieruchomości były niejednoznaczne, ponieważ liczba rozpoczętych budów wzrosła do poziomu najwyższego od połowy 2008 r. i tym samym przekroczyła konsensus o 100 tys., natomiast spadła liczba pozwoleń na budowę. Jedynym pozytywnym sygnałem była publikacja dynamiki produkcji przemysłowej za marzec, która przebiła oczekiwania rynkowe.
Stagnacyjny marzec
W ubiegłym tygodniu polska waluta pozostawała bardzo stabilna. Notowania złotego wobec euro poruszały się w wąskim przedziale wahań między 4,0950 a 4,12. Złotemu nie zaszkodził nawet: niski odczyt inflacji oraz słabe dane o zatrudnieniu i produkcji przemysłowej, które zdecydowanie zwiększają prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych. Silnie ujemnie skorelowany z eurodolarem kurs USD/PLN poruszał się natomiast między 3,11 a 3,16.
Po danych z tego tygodnia można spodziewać się znacznie niższej dynamiki PKB za I kw. tego roku niż to jeszcze miało miejsce na koniec zeszłego roku. Marzec pełen był anomalii pogodowych, a niska temperatura znalazła swoje odbicie w danych makro. Przypomnijmy, że odchylenie od średniej dobowej z ostatnich 20 lat temperatury w marcu wyniosło -4,5 stopnia Celsjusza. Spadek produkcji wyniósł prawie 3 proc. w ujęciu rocznym, a inflacja spowalnia i obecnie znajduje się na poziomie 1 proc., takim samym jak inflacja bazowa. Pokazuje to, że zarówno przemysł jak i konsumenci mają coraz trudniejszą sytuację. W przypadku przedsiębiorstw uwagę należy skupić na badaniach koniunktury prowadzonych przez GUS, które dostarczają krótkookresowej informacji o tym, co dzieje się w sektorze przemysłowym. Szereg cennych informacji zawiera także raport NBP dotyczący koniunktury w I kw. i prognoz na II kw. tego roku. Widoczna jest zmiana orientacji polskich przedsiębiorstw w kierunku zagranicznych rynków zbytu, co wynika ze słabości polskiego konsumenta.
Jeśli chodzi o konsumentów, to krótkookresowym barometrem ich aktywności są wskaźniki ufności konsumenckiej GUS, które od kilku miesięcy znajdują się na dnie – w okolicach poziomów odnotowywanych na początku 2009 r. w czasie pierwszej fali doniesień medialnych o nadchodzącej dekoniunkturze. W przyszłym tygodniu poznamy dane o stopie bezrobocia i sprzedaży detalicznej. Tutaj również należy oczekiwać stagnacji tzn. marzec 2013 r. będzie pierwszym marcem od lat, kiedy stopa bezrobocia pozostanie na takim samym poziomie jak w lutym.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Marcin Pietrzak / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)