Kurs EUR/USD wyczekiwanie na ważniejsze dane

Przeczytaj także: Zniżki na Wall Street

Końcówka tygodnia upłynęła pod znakiem zmniejszonej zmienności na parze EUR/USD. Jedynie złoto z powodzeniem zdołało odbić się od wyznaczonych na początku tygodnia dołków. W okolice czteroletnich szczytów podszedł także USD/JPY, zbliżając się do psychologicznej bariery 100. Słabnący Jen Japoński dodał wiatru w żagle indeksowi Nikkei, który wybił w piątek pięcioletnie szczyty. To za sprawą poparcia jakie zyskała tzw. Abenomika (czyli polityka gospodarcza prowadzona przez nowego premiera Japonii Shinzo Abe w celu ożywienia gospodarki, m.in. przez osłabienie Jena) na szczycie G20. W bieżącym tygodniu warto śledzić sytuację na parach z udziałem Japońskiego Jena. W najbliższy piątek poznamy bowiem decyzję Banku Japonii ws. stóp procentowych oraz będziemy mieli okazję posłuchania kolejnego wystąpienia szefa BoJ – Haruhiko Kurody. Opublikowany zostanie także raport dotyczący perspektyw japońskiej gospodarki oraz odczyty indeksu PMI dla przemysłu oraz inflacji CPI.

Większego entuzjazmu na rynku nie wywołało ponowne wybranie w miniony weekend na prezydenta Włoch Giorgio Napolitano. Choć należy uznać, że jest to krok w stronę stabilizacji sytuacji politycznej w tym kraju.

Dzisiaj w centrum uwagi inwestorów znajdą się dane z USA na temat sprzedaży domów na rynku wtórnym. Wyniki kwartalne podadzą zaś m.in. jeden z największych na świecie producentów maszyn budowlanych i górniczych Caterpillar, związany z rynkiem naftowym Halliburton oraz producent półprzewodników Texas Instruments. Z całą serią ważnych danych ze światowych gospodarek będziemy mieli do czynienia jutro, kiedy opublikowane zostaną odczyty indeksu PMI dla przemysłu i usług za marzec oraz dane o sprzedaży nowych domów w USA. Bilans tych danych może przeważyć na korzyść Wspólnej Europejskiej waluty lub Dolara Amerykańskiego, co zdeterminuje kierunek w jakim będzie zmierzać EUR/USD w ciągu najbliższych dni. Można spodziewać się jednak że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest seria słabszych danych z Eurolandu. Jutro opublikowane zostaną także decyzje Banku Nowej Zelandii RBNZ oraz Banku Centralnego Węgier dotyczące wysokości stóp procentowych. Rynek oczekuje obcięcia stóp na Węgrzech o 25 pb do poziomu 4.75 proc. Dla Polskiego Złotego, ważne dane dotyczące wyników sprzedaży detalicznej w marcu, jutro o godzinie 10:00.

Kontynuacja aprecjacji „kiwi”

Pomimo faktu, iż na zaplanowanym na wtorek posiedzeniu RBNZ najprawdopodobniej utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, warto wsłuchać się w komunikat po ogłoszeniu decyzji. Ton komunikatu będzie szczególnie istotny w kontekście obserwowanego ostatnio intensywnego wzrostu cen nieruchomości. Biorąc pod uwagę, że poziom inflacji kształtuje się zgodnie z oczekiwaniami a wzrost gospodarczy pozytywnie zaskoczył (1.5% k/k, wobec oczekiwanych 0.9% k/k) można spodziewać się „jastrzębich nut”. Jeżeli w komunikacie RBNZ nie pojawią się wzmianki o ew. szkodliwym wpływie drożejącego dolara nowozelandzkiego (od połowy marca „kiwi” umocniło się o około 4%), stanowić on może wsparcie do dalszych wzrostów.

W środę inwestorów czeka odczyt inflacji konsumenckiej dla Australii (prognozowany jest wzrost o 0.5% punktu procentowego w skali miesiąca), co możne w sposób marginalny wpłynąć na osłabienie krajowej waluty. Większy w pływ na kurs na wartość dolara australijskiego będzie mieć tradycyjnie sytuacja na rynkach surowców, „największa kopalnia świata” bowiem dotkliwie odczuła przecenę na ww. rynku. Sadki cen surowców pogłębione zostały dodatkowo przez opublikowany przez MFW raport „World Economic Outlook”, w którym obniżył swoje prognozy wzrostu gospodarczego dla światowej gospodarki. Spadek aktywności gospodarczej, która w większości ciągle „zasilana” jest węglem (przemysł wydobywczy stanowi około 6% PKB Australii), oznacza zmniejszony popyt na dolara australijskiego, a w konsekwencji jego przecenę.

Zielone światło dla deprecjacji jena

W zeszły piątek na spotkaniu G20 (grupy 19 państw oraz Unii Europejskiej) jen został „zielone światło” do dalszej deprecjacji. Dokładniej rzecz ujmując w oficjalnym komunikacie G20 można wyczytać, iż „od ostatniego spotkania, niektóre kraje poczyniły kroki zmierzające ku polepszeniu sytuacji gospodarczej. W szczególności bieżąca polityka gospodarcza Japonii, celuje w zatrzymanie delacji i wspieranie popytu wewnętrznego”. Oznacza to, iż państwa G20 niejako legitymizują politykę monetarną Kurody, oświadczając, iż nie odczytują jej jako próby zwiększenia konkurencyjności swojej gospodarki na arenie międzynarodowej poprzez osłabianie kursu walutowego, lecz jako próbę stabilizacji cen krajowych. Pomimo faktu, iż w komunikacie państw G20 znalazło się zadnie, iż należy uważnie wypatrywać oznak ewentualnych negatywnych skutków długotrwałego luzowania ilościowego przeprowadzanego na znaczną skalę, to żaden z Ministrów Finansów państw członkowskich nie skrytykował otwarcie japońskiego QE. Brak oficjalnej presji międzynarodowej na Japonię, do prowadzania, bardziej powściągliwej polityki monetarnej stwarza pole do dalszej deprecjacji jena.

Kolejną przesłanką, stanowiącą podstawę do uznania hipotezy
o rychłym przebiciu przez kurs USD/JPY psychologicznej bariery 100, jest fakt, iż w piątek wieczór cześć japońskich agencji ubezpieczeniowych ogłosiło, iż chcą zmienić strukturę swych portfeli inwestycyjnych na korzyść zagranicznych obligacji.

Ostatnie wydarzenia

• Wielka Brytania: Agencja ratingowa Fitch obcięła Wielkiej Brytanii ranking z poziomu AAA do AA+, perspektywa ratingu jest stabilna.
• Włochy: Giorgio Napolitano (88 lat) został ponownie wybrany na prezydenta przez połączone izby włoskiego parlamentu.

Kalendarz na najbliższe godziny

EUR 13:00 Wystąpienie publiczne członka zarządu ECB(Benoit Coeuré)

PLN 14:00 Koniunktura gospodarcza w przemyśle za kwiecień, poprzednio -6

PLN 14:00 Koniunktura gospodarcza w budownictwie za kwiecień, poprzednio -26

USD 16:00 Sprzedaż domów na rynku wtórnym za marzec, prognoza 5.01 mln USD, poprzednio 4.98 mld USD

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.