Niewielkie zmiany złotego
2005-06-18 02:52
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Złoty znów górą
O obrazie rynku decydowały w głównej mierze notowania na rynku EUR/USD i globalne notowania obligacji. Poznaliśmy też opinie co do czasu i sposobu przyjęcia euro przez nasz kraj. Nie było emocji związanych z głosowaniem nad wotum nieufności wobec ministra finansów Mirosława Gronickiego, ponieważ zostało ono przesunięte na koniec miesiąca.Od kilku tygodni widzimy na złotym odwrotną zależność niż jeszcze kilka miesięcy temu. Wtedy to osłabianie się dolara na rynku międzynarodowym powodowało, że złoty zyskiwał wyraźnie do dolara i nieco mniej względem euro. W ostatnich tygodniach zaś spadki kursu EUR/USD powodują umocnienie złotego do euro przy stosunkowo stabilnym kursie USD/PLN. Może to wskazywać, że kurs USD/PLN dotarł do ważnych psychologicznych oporów i trudno mu będzie przebić się wyżej.
Korelacja z poprzednich miesięcy powinna jednak powrócić. Przemawia za tym perspektywa wejścia Polski do ERM II, a następnie do strefy euro, struktura polskiego handlu zagranicznego (80 proc. eksportu i 70 proc. importu fakturowane jest w euro, a np. import z Niemiec jest 3-krotnie wyższy od importu z Rosji, skąd sprowadzamy surowce energetyczne), a także polska gospodarka jest rozpatrywana już jako część gospodarki UE.
W ciągu ostatniego roku doszło do bardzo ważnej zmiany na polskim rynku walutowym, wyraźnie wzrósł udział pary EUR/PLN w handlu, co upodabnia nasz rynek do rynków Czech czy Węgier. Kurs EUR/PLN jest też coraz bardziej zależny od czynników lokalnych, podczas gdy USD/PLN od notowań EUR/USD. W marcu 2005 r. obroty na rynku walutowym pary EUR/PLN stanowiły 82,9 proc., a USD/PLN jedynie 16,7 proc. Jeszcze rok temu ta zależność kształtowała się odwrotnie.
Członkowie Rady Polityki Pieniężnej optują na razie w stosunku 2:1 nt drogi Polski do euro. Większość opowiada się za szybkim przyjęciem wspólnej waluty. Natomiast spowolnienia tego procesu chce Stanisław Owsiak, który rozważa dodatkowo zmianę reżimu kursowego i bardziej aktywną politykę banku centralnego, jeśli chodzi o poziom kursu złotego. Andrzej Sławiński z tego samego gremium opowiada się z kolei za szybkim wejściem naszego kraju do systemu ERM II i przyjęciem europejskiej waluty, co wyeliminuje ryzyko kursowe. Wahania kursu złotego w ostatnim czasie mogły być, jego zdaniem, przyczyną wolnego tempa wzrostu inwestycji w I kwartale. Podobnego zdania jest też Andrzej Wojtyna, który uważa szybkie przyjęcie euro za strategiczny cel banku centralnego. Ten temat na pewno powróci z większym natężeniem po wyborach parlamentarnych jesienią. Na razie dla inwestorów ważniejsze jest jak będą kształtowały się stopy procentowe. Nie ma przeszkód, żeby o 25 pkt zostały obcięte stopy NBP już w czerwcu i żaden z członków RPP nie sprzeciwił się takiemu rozwiązaniu. Inflacja za maj spadła z 3 do 2,5 proc. (prognoza 2,3 proc.), a w gospodarce nie ma sygnałów odbicia. Nawet rząd w założeniach budżetowych zrewidował wzrost PKB w tym roku z 5 do 3,7 proc. Na przyszły rok przewiduje się wzrost gospodarczy na poziomie 4 proc.
fot. mat. prasowe
Rekomendacje
W przyszłym tygodniu nie będzie publikacji kluczowych wskaźników makroekonomicznych dla polskiej gospodarki. Stąd uwaga inwestorów znów powinna się skupić na rynku EUR/USD i notowaniach obligacji. Skoro stopy mają dalej spadać, to na tym ostatnim rynku hossa jest wielce prawdopodobna. Dolarzłoty po raz kolejny ma szanse wahać się w przedziale 3,28-3,35, a kurs EUR/PLN 4,01-4,07. Niewykluczone jednak, że poziom 4 zł za euro w końcu padnie.
fot. mat. prasowe
oprac. : A. Łaganowski, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski