Kredyt hipoteczny: procedura musi potrwać
2013-05-20 00:13
Przeczytaj także: Szybki kredyt hipoteczny? Zadbaj o komplet dokumentów!
Czas uruchomienia kredytu – decyzja zależy od klienta
Następnym etapem na drodze kredytowej jest uruchomienie środków. Jest to jednak etap, w którym czas wypłaty zależy w większym stopniu od kredytobiorcy, niż od banku. Co prawda każdy z banków zastrzega sobie prawo do minimum 3 dniowego terminu na wypłatę środków, ale czas ten jest liczony dopiero od złożenia kompletu dokumentów, np. aktu notarialnego potwierdzającego nabycie nieruchomości na rynku wtórnym. Wielu klientów po podpisaniu umowy kredytowej nie spieszy się z podpisaniem aktu notarialnego, często odkładając ten termin o kilka czy nawet kilkanaście dni w zależności od zapisów umowy przedwstępnej. Data podpisania umowy notarialnej uzależniona jest także od sprzedającego nieruchomość. Także na rynku pierwotnym wypłata środków wynika z harmonogramu płatności do dewelopera, a nie bezpośrednio z zapisów umowy kredytowej. Uogólniając można, zatem powiedzieć, że obecnie przeciętnie kredytobiorcy czekają z wypłatą środków z reguły 7-9 dni od podpisania umowy kredytowej. Jednak widać, że w porównaniu z zeszłym rokiem, klienci starają się nie zwlekać z podpisaniem umowy o kredyt, kiedy to nawet udawali się do banku celem podpisania umowy nawet po 11 dniach od przyznania kredytu.
Warto pamiętać, że czas oczekiwania na kredyt, na rozpatrzenia wniosku należy także traktować, jako element oferty. Rzadko, który klient ma nieograniczony czas, jaki może poczekać, ale najczęściej terminy wynikają z umowy przedwstępnej lub deweloperskiej. Zatem poszukując kredytu nie należy patrzeć tylko na warunki cenowe, ale także na proces i deklarowane przez banki terminy. Jednak niestety dla kredytobiorców żaden bank nie zobowiązuje się wprost do rozpatrzenia wniosku w podanym czasie. Są to deklaracje, z których nie płyną żadne konsekwencje dla klienta i banku. Jedyną może być, co najwyżej strata klienta na rzecz innej instytucji, która może szybciej i sprawniej przeprocesować wniosek i udzielić kredytu. Często dla klienta od raty niższej o symboliczne kilka czy kilkanaście złotych ważniejszy jest „święty spokój” i bezproblemowe uzyskanie kredytu. Czynnikiem, który często odstrasza wielu klientów jest ciągłe domaganie się przez bank dodatkowych dokumentów i wyjaśnień. Nie zawsze najlepszy bank to ten, który jest najtańszy. Niejednokrotnie wybór pada na ten, który bez zbędnego „maglowania” przyzna środki na zakup czy budowę nieruchomości.
Michał Krajkowski Główny Analityk
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)