Rynek walutowy 13-17.05.13
2013-05-17 20:03
Ten tydzień był ważny zarówno w kontekście głównej pary walutowej, jak i głównych par złotowych. Na parze EUR/USD (zgodnie z naszą prognozą) górą były niedźwiedzie i to one dominowały w tym tygodniu. Złoty natomiast systematycznie tracił na wartości.
Przeczytaj także: Rynek walutowy 06-10.05.13
Problemy wspólnej walutyW poniedziałek (13 maja) sesja nie przyniosła rozstrzygnięcia na wykresie głównej pary walutowej. Tego dnia niedźwiedzie miały swoją szansę w postaci dobrego odczytu z USA, gdzie w kwietniu sprzedaż detaliczna w tym kraju wzrosła o 0,1% w relacji miesięcznej. Konsensus rynkowy kształtował się na poziomie -0,3%. Dane te jednak tylko na moment umocniły dolara sprowadzając go przez moment nawet na poziom 1,2942. Pod koniec sesji kurs pary EUR/USD wynosił 1,2989.
Dzień później żadnej ze stron, ani popytowi, ani podaży, nie udało na dłużej przejąć inicjatywy, nie byliśmy również świadkami dużej zmienności kursu.
Sytuacji nie zmieniły również odczyty, które wypadły niejednoznacznie, bo o ile produkcja przemysłowa w Strefie Euro pozytywnie zaskoczyła, o tyle na minus trzeba przyjąć odczyt poniżej prognozy indeksu instytutu Zew z Niemiec.
Około godziny 16:00 główna para walutowa była wyceniana na 1,2974.
Środowa sesja przyniosła mocny spadek wartości głównej pary walutowej. Pod koniec sesji jej wartość oscylowała w okolicach 1,2862 PLN. Tego dnia eurodolarowi szkodziły przede wszystkim odczyty o PKB za I kwartał, zarówno te z Niemiec – które są główną lokomotywą gospodarki, jak i z całej Strefy Euro. Dodatkowo pakiet słabszych odczytów z USA sprawił, że wzrosła awersja do inwestycji w bardziej ryzykowna aktywa, jednak z drugiej strony dane te oddalają widmo szybszego zakończenia programu QE w tym kraju.
Wczoraj (16 maja) nastąpiło odreagowanie i wzrost wartości głównej pary walutowej. Wspólnej walucie pomogły w czwartek figury makro, szczególnie odczyty z USA dotyczące rynku pracy i nieruchomości, które wypadły poniżej prognoz – dodatkowo odsuwając widmo wygaszania program luzowania ilościowego (QE) w tym kraju.
Około godziny 16:00 wartość pary EUR/USD wynosiła 1,2905.
Wczorajsza sesja przyniosła odreagowanie i wzrost wartości głównej pary walutowej. Wspólnej walucie pomogły wczoraj odczyty z USA dotyczące rynku pracy i nieruchomości, które wypadły poniżej prognoz, jednak w godzinach nocnych nastąpił ponowny spadek kursu, a na chwilę obecną mamy stabilizację kursu na poziomie 1,2863.
Podczas dzisiejszej sesji nie mieliśmy istotnych odczytów, pojawiły się jedynie indeks Uniwersytetu Michigan, oraz indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board z USA. Główna para walutowa po porannych wzrostach, około godziny 14:00, mocno zaczęła tracić na wartości i obecnie jest wyceniana na 1,2810.
Na gruncie analizy technicznej nadal znajdujemy się w krótkoterminowym trendzie spadkowym, a mocnym wsparciem pozostają okolice 1,2750 czyli minima z kwietnia bieżącego roku, więc w najbliższym czasie nadal będziemy świadkami spadku kursu głównej pary walutowej.
Złoty słabszy w tym tygodniu
W poniedziałek złoty lekko stracił na wartości, naszej walucie ciążyły przede wszystkim dziesięcioletnie obligacje, których rentowność podczas poniedziałkowej sesji wzrastała o niemal 4,5 proc i około 16:00 wynosiła na 3,228 proc. Dolar jest wyceniany na 3,2041 PLN, zaś euro na 4,1599 PLN.
Dzień później odczytem dnia z lokalnego rynku była wstępna publikacja PKB z naszego kraju z I kwartał. Pełne dane mają być przedstawione 29 maja. Sam odczyt niestety rozczarował i wypadł gorzej od przewidywań większości analityków (było to natomiast zgodne z naszą poranną prognozą). Według szacunków GUS, w pierwszym kwartale tego roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 0,4 proc. w ujęciu rocznym. Trudno było oczekiwać lepszych danych kiedy słabe wieści napływają zarówno z naszego kraju, jak i ze strony głównych partnerów handlowych Polski. Pod koniec sesji dolar był wyceniany na 3,2130 PLN, zaś euro na 4,1682 PLN.
W środę odczytem numer jeden z Polski był odczyt dotyczący inflacji CPI (czyli popularnej inflacji konsumenckiej), wyniosła ona 0,8 proc. w ujęciu rocznym wobec konsensusu na poziomie 0,7 proc. W marcu inflacja wyniosła, jak pamiętamy, 1,0 proc. Widać więc, że wskaźnik spada i odczyty te dają jeszcze pewne pole do obniżek stóp oraz znajdują się poniżej dolnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego określonego przez Radę Polityki Pieniężnej.
Tego dnia (zresztą jak niemal przez cały miniony tydzień) kurs złotego był uwarunkowany przez kwotowanie głównej pary walutowej
Wczoraj nasza waluta lekko zyskała wobec dolara i euro. Inwestujący w złotego nie przywiązywali wagi do odczytu o inflacji bazowej z Polski (który ukształtował się na poziomie 1,1 proc. w ujęciu rocznym wobec konsensusu rynkowego na poziomie 0,8 proc.) i skupili się na kwotowaniu głównej pary walutowej, a ta wczoraj raczej wspierała złotego, choć przede wszystkim na parze USD/PLN.
Podczas dzisiejszej sesji byliśmy świadkami, umocnienia złotego wobec wspólnej waluty, euro kosztuje w tym momencie 4,1734 PLN, dolar zaś nieco podrożał, a wartość tej pary wynosi 3,2576 PLN.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Rynek walutowy 25-29.03.19
oprac. : Michał Palenciuk / FMC Management
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, rynek walutowy, waluty, kursy walut, walutowy komentarz tygodniowy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)