Mieszane odczucia wśród inwestorów po wystąpieniu szefa Fed i publikacji minutes
2013-05-23 10:31
Przeczytaj także: Cisco rośnie 13% po wynikach. Spore rozczarowanie w danych z rynku pracy
Wydarzeniem dnia było dziś wystąpienie szefa amerykańskiego banku centralnego - Bena Bernanke, w Senacie USA. Inwestorzy byli pozytywnie nastawieni przed rozpoczęciem spotkania, a wzmożenie popytu nastąpiło po ,,deklaracji" ze strony szefa Fed utrzymania skali QE na dotychczasowym poziomie. Odnosząc się do inflacji Bernanke zaznaczył, że jej wartość poniżej 2% (której poziom ma się utrzymywać przez kolejne dwa lata), jest najlepsza dla rozwoju gospodarki USA. Zaznaczył również, że zbyt wczesne zacieśnianie polityki monetarnej mogłoby doprowadzić do wzrostu stóp procentowych i spadku inflacji. W związku z tym Fed czuje się zobligowany do prowadzenia akomodacyjnej polityki pieniężnej tak długo jak będzie to konieczne, a bodźcem do stopniowego ograniczania QE będzie wyraźna i wiarygodna poprawa sytuacji na rynku pracy. To nie jest oczywiście żadną nowością. Jednak, kiedy w tej ogólnie gołębiej wypowiedzi szefa Fed, pojawiła się ta wzmianka, że program może być ograniczony przy mocnych danych z rynku pracy, początkowy optymizm inwestorów stracił swój impet, a indeksy zaczęły spadać.Na dwie godziny przed zakończeniem sesji opublikowano protokół z kwietniowo-majowego posiedzenia FOMC, komitetu Fed. Posiedzenie Komitetu charakteryzowało się rozbieżnością zdań wśród członków, co do kształtowania polityki monetarnej w kolejnych miesiącach. Część ,,gołębi" była za rozszerzeniem dotychczasowego programu QE3 a pozostała część członków chciała zaostrzenia polityki pieniężnej. Większość z 12 członków Komitetu zgodziła się, że dotychczasowe działania programu były wsparciem dla sytuacji na rynku pracy, a wielu z nich uważało, że do ograniczenia skupu aktywów potrzebna jest lepsza kondycja gospodarki. Ograniczenie łagodzenia polityki pieniężnej - w opinii kilku członków - może nastąpić już w czerwcu. Informacja ta spotęgowała zniżkę na amerykańskich indeksach.
Z danych makro, ogłoszono dziś liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA. Spadek ilości wniosków w stosunku do ubiegłego tygodnia wyniósł aż 9,8%, względem 7,3% zniżki tydzień wcześniej.
Ważniejszą daną dla inwestorów była informacja dotycząca sprzedaży domów na rynku wtórnym. Liczba sprzedanych domów wzrosła o 0,6% m/m do 4,97 mln USD, wobec prognoz na poziomie 4,99 mln USD. Jest to najwyższa wartość sprzedaży od listopada 2009 r.
Wyniki kwartalne podały dziś: Target, Lowe's oraz po sesji Hewlett-Packard. Pierwsza z nich przed rozpoczęciem sesji podała zysk na akcję w wysokości 0,77 USD, podczas gdy konsensus wynosił 0,87 USD. Jest to o 26% niższy wynik niż przed rokiem. Spółka wypracowała przychody na poziomie 16,71 mld USD wobec oczekiwań: 16,82 mld USD. Efektem słabych danych był znaczny spadek kursu na otwarciu i ostateczne zamknięcie na 4%-owym minusie.
Spółka Lowe's - właściciel sieci marketów budowlanych - również opublikowała gorsze dane od prognoz analityków. Zysk na akcję wyniósł 0,49 USD (prognoza: 0,51 USD). Przychody osiągnęły wartość 13,09 mld USD wobec przeszacowanego konsensusu rynkowego w wysokości 13,45 mld USD. Mimo wszystko kurs wzrósł dziś o 1.2%. Wczoraj z kolei pozytywnie wynikami zaskoczył większy konkurent Lowe's, spółka Home Depot (dziś +1.3%). Nie jest to pierwszy raz, gdy HD pozytywnie zaskakuje wynikami, a mniejszy konkurent pokazuje, że radzi sobie gorzej. Mimo wszystko obie spółki czerpią wyraźne korzyści z ożywienia na rynku nieruchomości.
Po sesji wyniki podaje Hewlett-Packard (+0.6%).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Michał Kozak / Noble Funds TFI S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)