eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeUSD po bankructwie Detroit, CAD przed danymi o inflacji

USD po bankructwie Detroit, CAD przed danymi o inflacji

2013-07-19 13:22

USD po bankructwie Detroit, CAD przed danymi o inflacji

USD/CAD, interwał dzienny © fot. mat. prasowe

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (4)

Po wczorajszej informacji o bankructwie miasta Detroit, symbolu amerykańskiej potęgi przemysłowej, dolar amerykański korygował się względem większości walut. To największe w historii Stanów Zjednoczonych bankructwo komunalne, może w najbliższych dniach pogorszyć sentyment wobec amerykańskiej waluty. Rodzi się bowiem obawa o kolejne upadłości tego typu i konsekwencje takich wydarzeń dla całej gospodarki.

Przeczytaj także: Fala wyprzedaży dolara przed wystąpieniem szefa Fed

O problemach finansowych Detroit wiadomo było od dawna. Kevyn Orr, powołany na początku tego roku na tzw. managera ratunkowego miasta, zapowiedział taką możliwość w ubiegłym miesiącu. Zwrócił wówczas uwagę na to, że miasto wystąpi o ochronę przed wierzycielami zgodnie z 9 rozdziałem amerykańskiego prawa upadłościowego, jeśli nie będzie postępów w rozmowach m.in. z funduszami emerytalnymi, którym miasto winne jest około 20 mld USD. Wniosek o ochronę przed wierzycielami powinien być rozpatrzony w terminie do 90 dni, w tym czasie możemy się spodziewać większej liczby informacji, na temat konsekwencji zdarzenia dla konkretnych podmiotów i gospodarki.

Tymczasem w ujęciu globalnym amerykańska gospodarka ma się całkiem dobrze, tak przynajmniej wynika z opublikowanych wczoraj danych makro. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych zmalała w tym tygodniu do 334 tys., z 358 tys, poprzednio, podczas gdy oczekiwania analityków znajdowały się na poziomie 344 tys. Pozytywne zaskoczenie przyniósł także indeks Fed z Filadelfii za lipiec, indeks wzrósł do poziomu 19.8, z 12.5 poprzednio, przy prognozie 8.5. Rozczarowanie przyniosły natomiast, opublikowane wczoraj po sesji wyniki Google i Microsoftu. Zysk Googla wyniósł 9.56 USD na akcje, wobec prognozy 10.78, podczas gdy Microsoft odnotował wynik na poziomie 0.59 USD, wobec prognozy 0.75. Dzisiaj swoje dane finansowe za II kw. zaprezentuje natomiast koncern General Electric. Poza tym brak ważniejszych danych z amerykańskiej gospodarki. Po południu poznamy za to ważne odczyt z Kanady, dotyczące inflacji konsumenckiej w czerwcu. Prognoza rynkowa zakłada odczyt inflacji bazowej na poziomie -0.2% m/m i 1.2% r/r, podczas gdy w maju wyniosła 0.2% m/m i 1.1% r/r.

fot. mat. prasowe

USD/CAD, interwał dzienny

USD/CAD, interwał dzienny


W ujęciu technicznym USD/CAD od końca marca porusza się w kanale wzrostowym. Po silnej przecenie w połowie ubiegłego tygodnia, kurs znajduje wsparcie na 50-sesyjnej średniej kroczącej. W związku z pogorszeniem sentymentu wobec USD, można się jednak spodziewać przebicia wsparcia i testowania 38.2 proc. zniesienia Fibo fali wzrostowej z genezą na początku tego roku oraz dolnego ograniczenia wspomnianego wcześniej kanału (oklice 1.03). Opór jak na razie wyznacza 23.6 proc. zniesienie Fibo (okolice 1.042).

fot. mat. prasowe

Notowania rynkowe

Notowania rynkowe


Czy upadek Detroit wpłynie na giełdy w USA

fot. mat. prasowe

US500, interwał dzienny

US500, interwał dzienny


Wczoraj po zamknięciu sesji w USA rynki obiegła informacja o zgłoszeniu do sądu wniosku o upadłość przez Detroit, miasto symbol amerykańskiego przemysłu, gdzie swoje siedziby miały największe amerykańskie koncerny samochodowe. Obecnie ciężko przewidywać przyszłość tej metropolii, gdyż upadłości tego typu są niezwykle rzadkie, a ta jest największą w historii USA. Nie jest w tej chwili jasne jak cały proces upadłościowy będzie przebiegał, nie wiadomo nawet ile dokładnie wynosi zadłużenie miasta, jednakże z pewnością wierzyciele, w sporej części banki, poniosą w takiej sytuacji straty. Wydarzenie to przyćmi z pewnością dobre odczyty, które nadeszły wczoraj z rynku pracy, oraz zdecydowanie lepszy indeks FED z Filadelfii, który wyniósł 19.8 pkt wobec oczekiwań na poziomie 8 pkt notując poziom najwyższy od 2011 roku. Na te dane podczas sesji rynek zareagował przebiciem dotychczasowych szczytów wszechczasów. Również Ben Bernanke tym razem przed Senatem podtrzymał swoje słowa dotyczące zawężanie QE3, dodając jednak, iż temat ewentualnych podwyżek stóp procentowych nie był nawet dyskutowany na posiedzeniach FOMC, co wskazuje, że ewentualnego zacieśniania polityki nie powinniśmy się spodziewać w najbliższych latach, co również mogło zostać dobrze odebrane przez giełdy.

Po zamknięciu sesji w USA, kontrakt US500 spadł o 7 pkt wracając poniżej majowego szczytu. Ze względu na brak istotnych danych z amerykańskiej gospodarki oraz wyników znaczących spółek w dniu dzisiejszym temat Detroit może być głównym tematem handlowanym przez inwestorów za oceanem. Z technicznego punktu widzenia US500 znajduje się w silnym trendzie wzrostowym i pierwszym sygnałem do niepokoju byłoby przebicie linii trendu znajdującej się w okolicy 1675 pkt.

Dopóki jednak US500 utrzymuje się powyżej tych okolic należy spodziewać się w najbliższych dniach próby ataku okrągłego poziomu 1700 punktów.

NZD/USD w oczekiwaniu na większą korektę

fot. mat. prasowe

NZD/USD, interwał dzienny

NZD/USD, interwał dzienny


Dolar nowozelandzki jest obecnie jedną z silniejszych walut, ze względu na prowadzoną bardzo ostrożną politykę monetarną. Jest on również mniej wrażliwy na pojawiające się symptomy spowolnienia w Chinach ze względu na strukturę eksportu, który opiera się głównie na surowcach rolnych. W związku z tym zapotrzebowanie na nie jest mniej zależne od produkcji przemysłowej, a bardziej od ciągle rosnącej w Chinach konsumpcji. Faworyzowanie dolara nowozelandzkiego
w stosunku do australijskiego w najbliższych kwartałach, może być z tego względu bardzo dobrym sposobem na dyskontowanie zmian zachodzących w Chińskiej gospodarce.

Problemem dla notowań NZD w najbliższym okresie może być ciągle pogarszające się saldo rachunku bieżącego, pokazujące odpływ kapitałów z Nowej Zelandii, który może być potęgowany przez rosnące w ostatnim czasie rentowności amerykańskich obligacji. Drugim problemem, z którym musi zmierzyć się Bank Centralny są ciągle rosnące ceny nieruchomości, co coraz częściej uznawane są za tworzącą się bańkę spekulacyjną.

W nadchodzącym tygodniu warto zwrócić uwagę na odczyty, które poznamy w nocy z wtorku na środę. Pierwszym będzie bilans handlu zagranicznego, a drugim i prawdopodobnie ważniejszym odczyt chińskiego PMI dla przemysłu, który będzie niezwykle istotny dla notowań walut całego regionu. W nocy ze środy na czwartek poznamy z kolei decyzję Banku Nowej Zelandii w sprawie stóp procentowych, które zgodnie z oczekiwaniami powinny pozostać na obecnym poziomie. Z punktu widzenia analizy technicznej NZD opuściło niedawno trend spadkowy i obecnie znajduje się w fazie korekty.

Pokonanie poziomu 0.7920, gdzie znajduje się obecnie 23.6 zniesienia Fibo oraz średnia 50 sesyjna powinno otworzyć drogę do dalszych wzrostów w stronę 0.8060 i dalej 0.8140, czyli czerwcowego szczytu. Najważniejsze wsparcia z kolei to linia trendu wzrostowego w okolicach 0.7770 oraz dołki w oklicach 0.7685.

Ostatnie wydarzenia
  • USA: Indeks FED z Filadelfii wyniósł 19.8 pkt, wobec oczekiwań na poziomie 8 pkt
  • USA: Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 334 tys. wobec oczekiwań na poziomie 344 tys.

Kalendarz na najbliższe godziny

EUR 08:00 Inflacja PPI, za czerwiec prognoza - 0.2%

GBP 10:30 Zadłużenie sektora publicznego

PLN 14:00 Koniunktura konsumencka

CAD 14:30 Inflacja CPI, za czerwiec, prognoza - 0.2%

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: