Szef EBC zmarnował okazję
2013-10-03 10:34
EUR/USD © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Spokojna reakcja rynków finansowych na brak budżetu w USA
Draghi nie spełnił oczekiwańOczekiwania przed konferencją EBC były spore. Po zaskakującej decyzji FOMC rynki oczekiwały reakcji ECB. Były spekulacje odnośnie kolejnego LTRO lub innych narzędzi – niekoniecznie wprowadzenia, ale chociaż zaznaczenia takiej możliwości.
Tymczasem Draghi zasugerował, iż na moment obecny nie ma potrzeby wykorzystywania tych narzędzi. Dziennikarze dawali prezesowi wiele okazji do osłabienia euro pytając o silne euro i niską inflację, lecz Draghi – bardziej lub mniej świadomie – odrzucił te gesty pomocy. Wspomnienie, iż wysoki kurs euro obniża inflację to za mało aby zmienić sentyment rynku.
Warto podkreślić, iż na rynku stopy procentowej nic się nie zmieniło – oczekiwania na przyszłe ruchy EBC są dokładnie takie jak przed konferencją. Z tego punktu widzenia euro nie powinno było zyskać względem dolara. Jednak na chwilę obecną inwestorzy na rynku walut nie mają żadnego pretekstu aby kupować amerykańską walutę. Shutdown osłabi wzrost w USA (z konsekwencjami dla QE), EBC jest zbyt mało stanowczy, raport ADP był przeciętny. Nadal oczekujemy, iż w tym roku zobaczymy EUR/USD na poziomie 1,32, ale wcześniej możemy mieć retest wiosennych szczytów (1,3709).
Słabsze dane z Europy, słabszy ADP
O ile Draghi nie zaszkodził notowaniom euro, mogą to zrobić dane. Dziś poznajemy finalne odczyty indeksów PMI dla sektora usług w strefie euro, ale także pierwsze odczyty dla Hiszpanii i Włoch. Ten pierwszy już znamy – hiszpański indeks cofnął się poniżej bariery 50 pkt. do 49 pkt. i jest 2 pkt. niżej niż oczekiwano. Jeśli dane z Włoch (9:43) również rozczarują, inwestorzy kupujący ostatnio chętnie wspólną walutę mogą mieć temat do przemyśleń.
Raport ADP również rozczarował, choć, przy wzroście zatrudnienia na poziomie 166 tys., nie był zły.
Spotkanie Obama – Boehner bezowocne
Wczoraj doszło do pierwszego spotkania prezydenta z szefem Republikanów w Izbie Reprezentantów Johnem Boehnerem. Spotkanie trwało nieco ponad godzinę, według słów Boehnera było „miłe”, a jednocześnie…. całkowicie bezowocne. Obydwie strony okapały się na swoich stanowiskach. Republikanie chcą częściowego uruchomienia administracji i w tym czasie negocjacji odnośnie Obamacare, zaś prezydent upiera się, iż nie będzie negocjował odnośnie tego projektu.
Należy mieć jednak na uwadze fakt, iż ze względu na pozostające 2 tygodnie (do czasu, kiedy rządowi skończą się środki na regulowanie zobowiązań) politycy na razie grają spektakl, a nie dążą do osiągnięcia rozwiązania.
W kalendarzu: brytyjski PMI, claimsy i ISM w USA, wystąpienia członków Fed
Dzisiejszy kalendarz możemy podzielić w zasadzie na 3 części – do 11:00 dane z Europy, w środku dnia dane z USA, wieczorem wystąpienia członków Fed. Przed południem warto zwrócić uwagę na brytyjski PMI usług (10:28, konsensus 60 pkt.). Dane z Wysp ostatnio zaczynają nie nadążać za umacniającym się funtem. W USA mamy dwa ważne raporty: liczba nowych bezrobotnych (14:30, konsensus 313 tys.) oraz ISM usług (16:00, konsensus 57,4 pkt.). Wreszcie wystąpienia Fed są obecnie bardzo ważne – to już nie tylko interpretacja wrześniowej, zaskakującej decyzji, ale także ocena wpływu shutdown na politykę.
Na wykresach:
fot. mat. prasowe
EUR/USD, W1 – podczas wczorajszej konferencji Mario Draghiego para notowania EUR/USD zaczęły dynamicznie zwyżkować. Dzięki temu dość szybko rynek znalazł się przy okrągłym poziomie 1,3600, który jest obserwowany po raz pierwszy od lutego bieżącego roku. Tuż wyżej, ponieważ przy 1,3711, znajduje się tegoroczny szczyt i to on może być nadal celem dla kupujących, jeśli trend zostanie utrzymany. Natomiast dalsze miejsce oporu wypada dopiero w rejonie 1,4100-1,4170, gdzie znajduje się lokalny szczyt. Najbliższym wsparciem pozostaje poziom 1,3452, a następnie dopiero 1,3105.
fot. mat. prasowe
EUR/GBP, D1 – euro umacnia się nie tylko względem dolara, ale także w ostatnich kilkudziesięciu godzinach także do funta. W konsekwencji obserwujemy test linii trendu spadkowego, która jest poprowadzona po lokalnych wierzchołkach. Jej pokonanie powinno otwierać drogę co najmniej do zniesienia 23,6% - 0,8406, a w dalszej kolejności do górnego ograniczenia w niebieskim kanale oraz do zniesienia 38,2% - 0,8453. Wsparciem pozostają okolice 0,8350, które zostały w ostatnich dniach wybronione, co może wskazywać na słabość podaży.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)