Najpierw wojny walutowe, teraz kryzys
2014-02-18 10:36
Trzy lata temu rynki wschodzące zalewał kapitał, pompowany przez główne banki centralne świata. To wówczas odżyło pojęcie wojen walutowych, gdy władze krajów emerging markets broniły swych walut przed gigantycznym wzrostem wartości. Teraz ofensywa idzie w przeciwnym kierunku. Przejdź do artykułu ›
![Najpierw wojny walutowe, teraz kryzys Najpierw wojny walutowe, teraz kryzys](https://s3.egospodarka.pl/grafika/rynki-finansowe/Najpierw-wojny-walutowe-teraz-kryzys-xS3c7e.jpg)
fot. mat. prasowe
Skala osłabienia walut wybranych państw wobec dolara od połowy 2011 r. (w proc.) Jeśli spojrzeć na walutową mapę świata, widać, że myszy, które mogą sprawiać problemy jest niemało. Dodatkowe niebezpieczeństwo płynie z faktu, że gnieżdżą się w niemal wszystkich jego zakątkach. Prym wiedzie Argentyna, w której za dolara trzeba było w styczniu płacić ponad 8 peso, podczas gdy jeszcze dwa lata temu wystarczyło nieco ponad cztery peso.