Wczoraj przez giełdy przetoczyła się kolejna fala wyprzedaży. Tym razem spadki na naszym parkiecie nie były już tak dotkliwe, jak chociażby u naszego zachodniego sąsiada. Kalendarium świeciło pustkami a obroty nadal pozostawiały wiele do życzenia. Wszystko wskazuje, że mamy do czynienia z typowym ruchem korekcyjnym. Przejdź do artykułu ›