eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › 160 KK...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2014-01-22 04:00:20
    Temat: 160 KK...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>

    Popędliwych przepraszam za napad na polszczyźnie, ale (jak
    już napisałem) zaczęło się od wyzwolenia ,,Warszawy''...

    Bankierom przypadnie post ów w udziale (o ile ukrzyżowanie
    postu uda się) niejako z rozpędu, zaś prawnikom...

    -=-

    Krzyżowanie nie udało się. Post ukazał się i zaraz zniknął.
    Teraz ślę tylko na banki i na medycynę. Później dorzucę
    pozostałe grupy. Zapewne dorzucę także grupę białostocką. :)


    Art. 160.

    § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo
    utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

    § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną
    na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności
    od 3 miesięcy do lat 5.

    § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
    wolności do roku.

    § 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca,
    który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.

    § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

    Paraliż połowy ciała to chyba ciężki uszczerbek na zdrowiu...

    http://prawo.money.pl/kodeks/karny/czesc-szczegolna/
    rozdzial-xix-przestepstwa-przeciwko-zyciu-i-zdrowiu/
    art-160

    Czy pani Maria Górska i Jerzy Andrzej Wojnar kwalifikują się do tego artykułu?

    Czy mam skierować prośbę do prokuratury o ukaranie tych ludzi
    (MGórskiej i JAWojnara) karą do 5 lat więzienia, jeśli nie
    uchylą grożącego mi niebezpieczeństwa?

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 2. Data: 2014-01-22 04:01:59
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbnc89$8b6$...@n...news.atman.pl

    Krzyżowania ciąg dalszy...

    Art. 160.

    § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo
    utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

    § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną
    na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności
    od 3 miesięcy do lat 5.

    § 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
    wolności do roku.

    § 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca,
    który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.

    § 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

    Paraliż połowy ciała to chyba ciężki uszczerbek na zdrowiu...

    http://prawo.money.pl/kodeks/karny/czesc-szczegolna/
    rozdzial-xix-przestepstwa-przeciwko-zyciu-i-zdrowiu/
    art-160

    Czy pani Maria Górska i Jerzy Andrzej Wojnar kwalifikują się do tego artykułu?

    Czy mam skierować prośbę do prokuratury o ukaranie tych ludzi
    (MGórskiej i JAWojnara) karą do 5 lat więzienia, jeśli nie
    uchylą grożącego mi niebezpieczeństwa?

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 3. Data: 2014-01-22 21:06:12
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:lbnc89$8b6$1@node1.news.atman.pl...
    > Popędliwych przepraszam za napad na polszczyźnie, ale (jak
    > już napisałem) zaczęło się od wyzwolenia ,,Warszawy''...
    >
    > Bankierom przypadnie post ów w udziale (o ile ukrzyżowanie
    > postu uda się) niejako z rozpędu, zaś prawnikom...

    Rozumiem, że jak już pokrzyżujesz i ppowysyłasz, to napiszesz, po kiego
    grzyba wysyłasz treść kodeksu karnego?


  • 4. Data: 2014-01-23 01:40:03
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Robert Tomasik" 52e0258d$0$2208$6...@n...neostrada.pl

    > Rozumiem, że jak już pokrzyżujesz i ppowysyłasz, to napiszesz, po kiego grzyba
    wysyłasz treść kodeksu karnego?

    Treść artykułu. Złożę do prokuratury oficjalne doniesienie
    o popełnianiu przestępstwa przez wiadomy Zespół. Chyba, że
    Zespół ustąpi -- wówczas artykuł traci swą [magiczną?] moc.

    Aferzystka i ortopeda decydują o czyimś życiu...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 5. Data: 2014-01-23 02:45:55
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Robert Tomasik" 52e0258d$0$2208$6...@n...neostrada.pl

    > Rozumiem, że jak już pokrzyżujesz i ppowysyłasz, to napiszesz, po kiego grzyba
    wysyłasz treść kodeksu karnego?

    Treść artykułu. Złożę do prokuratury oficjalne doniesienie
    o popełnianiu przestępstwa przez wiadomy Zespół. Chyba, że
    Zespół ustąpi -- wówczas artykuł traci swą [magiczną?] moc.

    Aferzystka i ortopeda decydują o czyimś życiu...


    Dodano: śr., 16/01/2013 - 08:15 <-- rok temu

    http://www.czasbialegostoku.pl/artykul/afera-o-niepe
    lnosprawnych-prezes-zarzuca-korupcje-i-nepotyzm-w-um
    -szczegoly

    Nie milkną echa publikacji Czasu Białegostoku dotyczącej konkursu
    na realizację zadań publicznych z zakresu spraw społecznych. Prezes
    stowarzyszenia AKTYWNI, Ludmiła Bogalska zastanawia się nad złożeniem
    zawiadomienia do CBA.

    - Jest wiele czynników, przez które jestem pewna, że wynik został ustalony
    jeszcze przed oficjalnym konkursem - tłumaczy Bogalska. - Pierwszą
    podejrzaną sprawą jest fakt, że nasi podopieczni mieli otrzymywać
    telefony z informacją, że nasza fundacja nie będzie się nimi już
    więcej zajmować. Telefony te były jeszcze przed wyłonieniem stowarzyszenia.

    Prezes "AKTYWNI" zarzuca także bliską zażyłość między Tobiaszem Górskim
    (wiceprezes fundacji IMPULS - tej, która konkurs wygrała), a pracownikami
    Urzędu Miejskiego.

    - Przecież matka tego pana, Maria Górska pracuje w Miejskim Zespole
    ds. Orzekania - tłumaczy. - Dodatkowo, nie bezpośrednio, podległa
    jest Barbarze Suszczyńskiej, która to miała wpłynąć na wynik konkursu.

    Według Bogalskiej pani Suszczyńska i Górska to bliskie przyjaciółki.
    Dodatkowo stwierdziła, że Tobiasz Górski pracował w Departamencie
    Spraw Społecznych (to ten organ odpowiada za realizację zadania).

    - Dostałyśmy także telefon od Anny Pawłowskiej (zasiadająca w komisji
    wybierającej stowarzyszenie), która miała stwierdzić, że nie zostały
    nawet przeczytane inne oferty. W dobrej wierze miano wybrać ofertę IMPULSU.

    Bogalska twierdzi także, że już po konkursie, prezes IMPULSU prosił ją
    o podjęcie lokalu, w którym do tej pory zajmowały się swoimi klientami.

    - Czy to znaczy, że Stowarzyszenie nie miało nawet lokalu? - pyta.

    Wszystkie te zarzuty odpiera Edyta Mozyrska, zastępca dyrektora
    Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

    - Pani Maria Górska powołana jest w skład Miejskiego Zespołu
    ds. Orzekania o Niepełnosprawności, jako pedagog, doradca
    zawodowy (umowa zlecenia). Pracą tego Zespołu kieruje
    Przewodnicząca Zespołu - pani Marzena Andrzejewska. Pani
    Barbara Suszczyńska ani nie nadzoruje ani nie kieruje
    pracą tego zespołu.

    I wszystko jasne. Pani pedagog orzeka o niepełnosprawności związanej
    z uszkodzeniem kręgosłupa. Nie neurolog, nie osoba, która zna się na
    rzeczy, ale (zamieszana w jakąś aferę) pani pedagog, która być może
    o kręgoslupie słyszała jedyie w TV -- od Goździkowej właśnie...

    Z tego też powodu nie chwali się swoim wykształceniem -- równie
    dobrym do orzekania, co moje.



    Wojnar, jak pojmuję, też nie jest neurologiem, ale ortopedą.
    Świadczą o tym: pytania, jakie mi zadawał; nieumiejętność
    czytania MR (rezonansu magnetycznego); ogólnie bardzo
    słaba znajomość zagadnień związanych z dyskopatiami...

    -=-

    Chcę zainteresować innych ludzi -- tych, którzy czekając na wyzdrowienie
    ich kręgosłupów, spokojnie i mozolnie wloką się ramiona kalectwa, nie zdając
    sobie sprawy z tego, iż wypuklina dysku międzykręgowego oznacza NIEODWRACALNE
    uszkodzenie tegoż dysku, które z czasem będzie zwiększało się...

    Rozumiem, że wyrok brzmi surowo, ale z wypuklinami można jakiś czas
    (i tak kiedyś każdy umrze) funkcjonować, o ile uniknie się dźwigania
    ciężarów (w tym -- także schylania się) itp. niekoniecznych, ale
    niebezpiecznych czynników...

    Osoba nieświadoma uzna, że niepełnosprawną nie jest, dysk zrośnie
    się za jakiś czas, siły wrócą i -- spokojnie ;) rozwali kręgosłup
    tak, że jedynie Dalajlama zdoła jej pomóc...

    -=-

    Ktoś, komu ,,boli'' kręgosłup, wie o tym, jak ciężkie jest pchanie
    po śniegu czy nierównościach sklepowego wózka pełnego zakupów.
    Lekarzowi nie tylko nie wolno uspakajać/usypiać chorego, ale
    odwrotnie -- lekarz MUSI uwrażliwiać chorego i zabraniać mu
    wszelkimi rozsądnymi sposobami przesilania uszkodzonych
    krążków międzykręgowych kręgosłupa.

    Lekarza wiąże przysięga Hipokratesa. Jeśli lekarz osłabia
    czujność pacjenta, jeśli go niepotrzebnie uspakaja, jeśli
    pociesza nieuczciwie -- to go zabija, albo przynajmniej
    skazuje na kalectwo!

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Przysięga_Hipokratesa

    -=-

    Uszkodzony dysk kręgosłupa nie zrasta -- albo ,,zrasta''
    jak złamany ząb czy złamana zapałka czy złamana deska.


    Każda (także/nawet półmilimetrowa) wypuklina (tym bardziej
    przepuklina) takiego krążka oznacza NIEODWRACALNE uszkodzenie
    dysku kręgosłupa, a zatem i osłabienie takiego krążka.


    Skoro pełny/cały/nieporwany dysk uległ uszkodzeniu -- o ileż
    łatwiej kolejnym uszkodzeniom ulegnie dysk już uszkodzony...

    -=-

    Wprawdzie ćwiczeniami można wzmocnić tak zwany gorset mięśniowy,
    ale nijak nie można przywrócić wytrzymałości uszkodzonemu
    kręgosłupowi za pomocą mięśni czy wiązadeł...

    Do porwania wewnątrzdyskowego dochodzą osłabiające go zmiany
    zwyrodnieniowe -- typowe (jak choćby dehydratacja, czyli
    odwodnienie) starzejącemu się organizmowi.


    Nawet ludziom skazanym na śmierć (czyli skazańcom) nie zadaje się
    niepotrzebnych cierpień i nie zamienia się tych ludzi w okaleczeńców!!!

    Ludzi typu Maria Górska czy Jerzy Andrzej Wojnar można porównać ze
    zwyrodnialcami społecznymi, znęcającymi się nad ludźmi niepełnosprawnymi.
    Kopanie człowieka leżącego czy skrępowanego, wywracanie wózka inwalidzkiego,
    wyrywanie laski osobie podpierającej się tą laską -- to zachowania podobne
    do tych, jakie zaprezentowali Maria Górska i Jerzy Andrzej Wojnar, jako
    pracownicy Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

    -=-

    Piszę, aby informacje te dotarły do jak największej liczby ludzi.

    [zaraz mi napisze -- idź na fejsbuk... a ja -- jeszcze nie debiutowałem tam]

    -=-

    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbhrfq$hgp$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbb947$21d$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbfecl$tmc$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbfgog$cq$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbhldc$b8g$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbhvah$kt6$...@n...news.atman.pl
    "Eneuel Leszek Ciszewski" lbc1kq$qpm$...@n...news.atman.pl

    W tych postach opisałem swoją sprawę. :)

    Wiem -- warto by było to jakoś ,,ogarnąć'' i usystematyzować oraz jakoś streścić. ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 6. Data: 2014-01-23 18:18:19
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:lbpodj$5ss$1@node2.news.atman.pl...
    >
    > "Robert Tomasik" 52e0258d$0$2208$6...@n...neostrada.pl
    >
    >> Rozumiem, że jak już pokrzyżujesz i ppowysyłasz, to napiszesz, po kiego
    >> grzyba wysyłasz treść kodeksu karnego?
    >
    > Treść artykułu. Złożę do prokuratury oficjalne doniesienie
    > o popełnianiu przestępstwa przez wiadomy Zespół. Chyba, że
    > Zespół ustąpi -- wówczas artykuł traci swą [magiczną?] moc.
    >
    > Aferzystka i ortopeda decydują o czyimś życiu...

    Jesli chciałeś ewentualnie podyskutować, to napisz o czym. Zapewniam Cię,
    że do złożenia zawiadomienia do Prokuratury nie jest konieczne uprzednie
    zapoznanie szerszej opinii publicznej z treścią przepisu karnego.


  • 7. Data: 2014-01-23 18:24:42
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2014-01-23 18:18, Robert Tomasik pisze:

    > Jesli chciałeś ewentualnie podyskutować, to napisz o czym. Zapewniam
    > Cię, że do złożenia zawiadomienia do Prokuratury nie jest konieczne
    > uprzednie zapoznanie szerszej opinii publicznej z treścią przepisu karnego.

    "Szerszej" ?
    ;)
    Czy aby Robercie nie przeszacowałeś liczebności i znaczenia naszej
    tutejszej grupy?

    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 8. Data: 2014-01-23 18:32:23
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości
    news:52e1505a$0$2368$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2014-01-23 18:18, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Jesli chciałeś ewentualnie podyskutować, to napisz o czym. Zapewniam
    >> Cię, że do złożenia zawiadomienia do Prokuratury nie jest konieczne
    >> uprzednie zapoznanie szerszej opinii publicznej z treścią przepisu
    >> karnego.
    >
    > "Szerszej" ?
    > ;)
    > Czy aby Robercie nie przeszacowałeś liczebności i znaczenia naszej
    > tutejszej grupy?

    Wiesz, te posty się klonują w sieci na różnych stronach. Sądzę, że dość
    dużo osób ma do tego dostęp. Natomiast nie mam zielonego pojęcia, o co
    facetowi chodzi, a chciałbym go zrozumieć.


  • 9. Data: 2014-01-23 20:47:09
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: Qrczak <q...@g...pl>

    Dnia 2014-01-23 18:24, obywatel sqlwiel uprzejmie donosi:
    > W dniu 2014-01-23 18:18, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Jesli chciałeś ewentualnie podyskutować, to napisz o czym. Zapewniam
    >> Cię, że do złożenia zawiadomienia do Prokuratury nie jest konieczne
    >> uprzednie zapoznanie szerszej opinii publicznej z treścią przepisu
    >> karnego.
    >
    > "Szerszej" ?
    > ;)
    > Czy aby Robercie nie przeszacowałeś liczebności i znaczenia naszej
    > tutejszej grupy?

    Ale on ten bełkot zawiesza, gdzie zajrzy.

    Q
    --
    Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.


  • 10. Data: 2014-01-23 20:56:43
    Temat: Re: 160 KK...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Robert Tomasik" 52e1526a$0$2215$6...@n...neostrada.pl

    >>> Jesli chciałeś ewentualnie podyskutować, to napisz o czym. Zapewniam
    >>> Cię, że do złożenia zawiadomienia do Prokuratury nie jest konieczne
    >>> uprzednie zapoznanie szerszej opinii publicznej z treścią przepisu karnego.

    >> "Szerszej" ?
    >> ;)
    >> Czy aby Robercie nie przeszacowałeś liczebności i znaczenia naszej tutejszej
    grupy?

    > Wiesz, te posty się klonują w sieci na różnych stronach.

    To prawda. I pozostają widoczne długimi latami, bo
    automagiczna archiwizacja jest bardzo tania :)
    a gdy ludzie nudzą się -- to archiwizują ;)
    i namnażają/powielają...

    > Sądzę, że dość dużo osób ma do tego dostęp.

    Ja też tak uważam, choć to na pewno nie miliony, ani nawet setki tysięcy. :)

    > Natomiast nie mam zielonego pojęcia, o co facetowi chodzi, a chciałbym go
    zrozumieć.

    Robię co mogę, aby mnie zrozumiano.

    -=-

    Zespół ,,Miastowych ekspertów'' [czytaj --> amatorów zamieszanych
    w aferę korupcyjną] odmówił mi przyznania karty parkingowej,
    uznając mnie za pełnosprawnego, choć przysługuje mnie (jako
    osobie z trwale uszkodzonym kręgosłupem) tak zwany umiarkowany
    stopień niepełnosprawności należny osobom z uszkodzonymi narządami ruchu.

    Orzeczenia takie (o stopni niepełnosprawności) wydaje Miasto (czy
    inny organ podobny do Urzędu Miasta -- w Białymstoku jest to UM
    właśnie) i mogą te orzeczenia uprawniać do różnych ,,przywilejów'', ;)
    z których najważniejszym jest właśnie karta parkingowa, zezwalająca
    na łamanie niektórych przepisów o ruchu drogowym -- głównie zezwala
    taka karta na parkowanie w miejscach przeznaczonych osobom
    niepełnosprawnym. (innym z przywilejów może być potrzeba
    zamieszkania w oddzielnym pokoju -- przepisy raczej
    niedzisiejsze)

    Miejsca takie znajdują się tuż przy wejściach do hipermarketów,
    aby niepełnosprawni nie musieli pchać wózka (obciążonego zakupami)
    po śniegu czy po nierównościach do odległych parkingów. (jeść
    trzeba, zatem i kupować trzeba -- nawet ludziom skazanych na
    śmierć nie wolno odmawiać prawa do jedzenia)d

    Ale Miasto na kartach parkingowych traci -- bo niepełnosprawny
    może parkować za freeko na takich miejscach w strefach płatnego
    parkowania, o ile zaparkuje na miejscu dla niepełnosprawnego,
    zatem Miasto robi co może, aby wydawać jak najmniej kart.

    Oczywiście puste miejsce (bez niepełnosprawnego) też jest
    stratą z punktu widzenia UM, bo za takie miejsce nie może
    nijak pobierać opłaty od kierowców. (niepełnosprawny nie
    płaci, pełnosprawny tam nie parkuje)

    Wiem od pracownika białostockiego UM, że UM wydał zbyt dużo
    kart parkingowych w zestawieniu z liczbą miejsc parkingowych,
    zatem robi co może, aby ograniczać liczbę wydawanych kart...

    Dodatkowo ,,niektórzy'' kontrolerzy (z tak zwaną ludzką duszą)
    traktują ulgowo osoby z kartami parkingowymi parkujące poza
    miejscami dla niepełnosprawnych.

    -=-

    Pchanie wózka pełnego zakupów po ośnieżonym parkingu, bądź
    po nierównościach to usilne proszenie się o zniszczenie
    uszkodzonego kręgosłupa i zajęcie miejsca najpierw na
    stole operacyjnym, zaś później niechybnie na wózku inwalidzkim.

    Jednak experci z UM nie zaliczyli mnie do osób niepełnosprawnych,
    tym samym odmawiając mi karty parkingowej, czyli skazując mnie
    na parkowanie z dala od wejść do hipermarketów.


    Codziennie wypijam od 2 do 3 litrów mleka i zjadam
    od 1 do 2 kilogramów owoców, a do tego dochodzą
    inne zakupy. Można śmiało powiedzieć, że 150 kg
    miesięcznie wywożę z hipermarketów...


    Naraz nie mogę nosić więcej niż 2 kilogramy,
    a i te 2 kg raczej nie na duże odległości.
    (tak do 50 metrów)

    -=-

    Badający mnie lekarz nie zapoznał się z wynikami badań wykonanych rezonansem
    magnetycznym (być może przeczytał opisy tych badań -- w mojej obecności na
    pewno nie) a jedynie zapoznał się (bardzo pobieżnie) z wynikami badań
    roentgenowskich, które miałem na kliszach.


    Badanie RTG (roentgenowskie) nie mogą pokazać stanu krążków międzykręgowych.
    Stan ten mogą dopiero ujawnić badania wykonane za pomocą rezonansu magnetycznego,
    (MR)
    Gdyby badania RTG wystarczały -- nie przeprowadzano by kosztownych badań MR.



    RTG może wykazać ułożenie kręgów, zatem i niby pośrednio czasami może
    ukazać stan dysków międzykręgowych kręgosłupa (zwanych też krążkami
    międzykręgowymi kręgosłupa) ale daje informacje bardzo skąpe. Gdy
    przed 30 laty nie było możliwości prowadzenia badań za pomocą MR,
    medycyna niewiele wiedziała na temat budowy (zatem i leczenia)
    kręgosłupów w ogóle. RTG może wykazać przykładowo wbity gwóźć
    lub brak dysku (bądź dysków w ogóle -- gwóźć jest metalowy
    (kość składa się w znacznej mierze z wapnia -- czyli z metalu)
    a kręgi (główne kości kręgosłupa) leżące zbyt blisko siebie
    oznaczają brak dysku w ogóle. ;)

    Jednak do oceny stanu dysków -- RTG nie nadaje się.
    (dyski są niemal niewidoczne dla promieniowania roentgenowskiego;
    widać co najwyżej ;) miejsca, w których są dyski, o ile dysku tam są)

    Badanie przeprowadzone za pomocą MR wykazało u mnie (między innymi)
    tak zwane wypukliny. Czym one są i co one oznaczają? Ano wypukliną
    jest ta część dysku, która wysunęła się poza sąsiadujące z nią kręgi
    i oznacza taka wypuklina niechybnie :) uszkodzenie dysku -- nieodwracalne
    uszkodzenie, skutkiem którego jest znaczące osłabienie dysku, grożące
    jego pęknięciem.

    Co powinna robić i czego nie powinna robić osoba z wypuklinami bądź wypukliną?
    Ani powinna wzmacniać ćwiczeniami tak zwany mięśniowy gorset kręgosłupowy
    (mięśnie i więzadła kręgosłupa) i powinna zrezygnować z dźwigania
    wszelkich ciężarów -- zwłaszcza na wyciągniętych rękach bądź
    pochylonych plecach.

    Samo pochylenie pleców można uznać za równie obciążające, co wzięcie
    w zwisające ręce połowy ciężaru danego człowieka (jeśli ja ważę
    66 kg -- samo pochylenie można uznać za porównywalne z wzdęciem
    w wyprostowane ręce 33 kg) z tym, że różne źródła (i różni badacze)
    różnie podają, ale wszyscy są zgodnie co do tego, że samo zgięcie
    pleców jest wysiłkiem właśnie mniej więcej takim.


    Kolejnym ,,etapem'' po wypuklinie jest przepuklina.
    Ja na razie raczej mam przepuklin.

    -=-

    Jeszcze raz -- wypuklina (nawet wielkości 0.5 mm) oznacza uszkodzenie
    tak zwanego pierścienia włóknistego okalającego tak zwane jądro miażdżyste.

    Pierścień ten ,,zrasta się'' (reperuje, naprawia, regeneruje)
    z taką samą skutecznością jak ząb -- pęknięty ząb nie zrasta się
    nigdy!!! Nie zrasta się ani po 5 minutach, ani po 5 dniach, ani
    po 5 latach, licząc od momentu pęknięcia. Jedynie osłabiać się
    może i pękać w nowych miejscach, ale pęknięcie żadna miarą
    nie może ulec naprawie!!! Można co najwyżej złamany czy
    pęknięty ząb zastąpić implantem, mostem, czy ukoronować...

    Tak samo jest z dyskiem kręgosłupa -- można zastąpić go (operacyjnie
    rzecz jasna) implantem lub wzmocnić stabilizatorem...

    (przynajmniej obecna wersja człowieka taką jest -- być
    może kolejną wersję Bóg zaprojektuje jakoś inaczej)


    Różnica pomiędzy naprawą chirurgiczna uzębienia i kręgosłupa
    jest taka, że wewnątrz kręgosłupa przebiega rdzeń kręgowy,
    od którego odchodzą korzenie nerwowe. Drobny błąd może
    okazać się na tyle fatalny, że operowany człowiek
    może zostać sparaliżowany.


    Zęby są niemal na wierzchu -- kręgosłup raczej nie.
    (a już na pewno dysk lędźwiowej części kręgosłupa jest dobrze przykryty)

    -=-

    Poza tym, że uszkodzony dysk nie potrafi przenosić obciążeń tak,
    jak potrafi zdrowy, wystający poza obrys kręgów dysk ,może
    uciskać na rdzeń kręgowy lub korzenie nerwowe, dając nieprzyjemne
    uczucia niedowładu, nieotrzymania moczu bądź kału, mrowienia,
    zimna czy gorąca itd...

    Warto tez dodać, że nie tylko każde uszkodzenie dysku osłabia
    ten dysk, ale także zwykłe starzenie się organizmu i pojawiające
    się z wiekiem różne zwyrodnienia, z których najlepiej widocznym
    jest dehydratacja (odwodnienie) obniżająca wytrzymałość dysku.

    -=-

    Czy teraz nieco przybliżyłem Ci problem?

    Tobie i innym też -- im więcej ludzi to przeczyta, im więcej pojmie
    i (przepraszam) skurwysyństwo Miastowych medyków, i powagę sytuacji
    w ogóle (sytuacji, która może spotkać każdego człowieka, i która
    spotyka sporą część ludzi) tym lepiej.

    -=-

    Wyprostowany prawidłowo, zdrowy i dobrze umięśniony kręgosłup
    potrafi utrzymać bardzo dużo -- ponoć nawet tony.

    Wyprostowany prawidłowo -- to znaczy z oprawnymi krzywiznami.
    W części lędźwiowej mamy normalnie lordozę -- wypchnięcie
    kręgosłupa ku przodowi.


    Ale zgięte plecy osłabiają kręgosłup drastycznie -- na zgiętych
    plecach NIE WOLNO niczego dźwigać. Człowiek z wypuklinami nie
    może nawet dźwigać samego siebie na zgiętych plecach -- na
    przykład nie może wstawać z łóżka, pochylając się do przodu.

    -=-

    Ważną rzeczą jest profilaktyka -- młodych, zdrowych ludzi należy
    uświadamiać i zachęcać do poprawnych ćwiczeń kręgosłupa oraz do
    nieprzeciążania się -- choćby własnym, niepotrzebnie dużym,
    ciężarem.


    Chorych takich jak ja trzeba powstrzymywać od dźwigania
    czegokolwiek (a więc należy nakłaniać także do odchudzania
    się) i od schylania pleców w odcinku lędźwiowym. Biodra mają
    zawiasy -- plecy muszą być proste, gdy chcemy nisko kłaniać
    się. :) Trzeba kucać, nie schylać się. Należy też takich
    ludzi zachęcać do ćwiczenia i rozwijania ćwiczeniami tak
    zwanego gorsetu mięśniowego kręgosłupa.

    Zaś chorych w gorszym stanie można leczyć co najwyżej
    operacyjnie... Z różnymi skutkami... I oczywiście odchudzać...

    -=-

    Czy teraz już jest jasne wszystko?
    Wszystko na pewno nie, ale czy już jest jaśniej?

    -=-

    Skąd wiem o tym, że ludziom takim jak ja przysługują
    wiadome karty parkingowe? Uszkodziłem kręgosłup jesienią
    2010 roku, podnosząc na zgiętych plecach pralkę -- bolały
    mnie wówczas kolana, więc aby je oszczędzić, podniosłem
    pralkę na zgiętych plecach i prostych kolanach...


    Ale dopiero jesienią 2013 roku trafiłem do sanatorium ZUSowskiego,
    na którym obowiązkowe były różne prelekcje. Na jednej z pierwszych
    prelekcji dowiedziałem się o problemach związanych z astmą oraz
    o kartach parkingowych. Prelekcję prowadziła lekarka medycyny pracy.


    O tym, że wypukliny oznaczają NIEODWRACALNE uszkodzenia dysków
    międzykręgowych kręgosłupa mówiono nam w tym sanatorium na
    każdym kroku, delikatnie tłumacząc przy okazji, że lepiej
    bez dźwigania żyć, niż raz ,,zaszaleć'' i za chwilę umrzeć, :)
    albo zamienić się w roślinę, nad którą inni ludzie będą musieli
    najpierw pracować przy operacji chirurgicznej, zaś później przy
    pielęgnacji...

    -=-

    Naprawdę wypijam tyle mleka i naprawdę zjadam tyle owoców.
    Na razie mam zapas mleka. :) Niedawno kupiłem w Carrefourze
    60 litrów Łaciatego po niespełna 1.99 pln za litr. Z owocami
    akurat teraz jest u mnie krucho -- skończyły się świeże
    i zostały jedynie puszkowane -- zima, mróz... Na co dzień
    jem dużo owoców.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1