Paweł Doliniak

Wędrówka przelewu może trwać od 18 do 60 godzin
(Expander.pl - onet.pl)

Klienci banków nadal skarżą się na trwającą zbyt długo wędrówkę przelewanych
pieniędzy.

Mało kto już wprawdzie pamięta, że przed kilku laty wędrówka taka mogła
trwać i pięć dni, jednak obecny stan zaawansowania technologii bankowej
powinien wykluczać tak długotrwałą procedurę.

Przeciętny czas pomiędzy momentem zaksięgowania przelewu a pojawieniem się
rezultatu operacji na koncie bankowym nie powinien przekraczać jednej doby,
jest z tym jednak różnie w poszczególnych bankach.

Zgodnie z raportem firmy konsultingowej DiS, badającej ten problem w
największych krajowych bankach, najkrótszy przeciętny czas upływający od
zaksięgowania przelewu do jego realizacji zanotowały w ub.r. Raiffeisen Bank
Polska, ówczesny PBK oraz Bank Gospodarki Żywnościowej - tu okres ten
wynosił 18 godzin.

Niewiele dłużej trwało to w BZ WBK, PKO BP, Pekao i ówczesnym BPH - do 20
godzin. W okolicach doby procedura ta trwała w Banku Handlowym i jego
detalicznej sieci Citibanku, a także w BIG Banku Gdańskim. Powyżej doby, ale
krócej niż 30 godz. - w BRE Banku i ING Banku Śląskim.

To były rezultaty przeciętne, lecz DiS zbadał także okresy maksymalne. Tu
niechlubnym rekordzistą okazał się ówczesny BPH, gdzie wędrówka przelewu
mogła trwać nawet 60 godz. Do 48 godz. zaś mogło to trwać w Pekao i ING
Banku Śląskim. Najniższe maximum, prawie równe przeciętnej, zanotowano w BIG
BG (24 godz).