eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAlior - kilka pytań
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2008-12-07 17:04:55
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    > W Eurobanku masz odroczenia i 7.07%.

    Tak, i token w komórce + obsługa w "oddziałach" jak szumnie się nazywa dwie
    panie z krzesełkami w prześciu hipermarketu. Niestety redukcja kosztów
    posunięta do maksimum, a w moim pojęciu zdacydowanie poniżej minimum jakie
    wyznaczam dla "banku", w którym trzymam oszczędności.

    Porównałem do Multi, bo to jednak bank z prawdziwego zdarzenia.



  • 12. Data: 2008-12-07 17:41:28
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: Brzezi <b...@g...com>

    nie, 07 gru 2008 o 18:04 GMT, Szymon napisał(a):

    >> W Eurobanku masz odroczenia i 7.07%.
    >
    > Tak, i token w komórce + obsługa w "oddziałach" jak szumnie się nazywa dwie
    > panie z krzesełkami w prześciu hipermarketu. Niestety redukcja kosztów
    > posunięta do maksimum, a w moim pojęciu zdacydowanie poniżej minimum jakie
    > wyznaczam dla "banku", w którym trzymam oszczędności.

    Ale sa "kioski" i placowki/oddzialy,a to nie jest to samo, raz bylem w
    koisku, tylko zadawalem pytanie, szybko dostalem odpowiedz.
    Dwa razy bylem w odziale, fakt ze ozdzialy dosyc skromne sa, ale wiecej nie
    potrzeba, zalatwilem szybko i naprawde kompetetnie swoje sprawy.

    Pozdrawiam
    Brzezi
    --
    [ E-mail: b...@g...com ][ The generation of random numbers is too ]
    [ Ekg: #3781111 ][ important to be left to chance. ]
    [ LinuxUser: #249916 ][ ]


  • 13. Data: 2008-12-07 17:54:51
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    > Ale sa "kioski" i placowki/oddzialy,a to nie jest to samo, raz bylem w
    > koisku, tylko zadawalem pytanie, szybko dostalem odpowiedz.
    > Dwa razy bylem w odziale, fakt ze ozdzialy dosyc skromne sa, ale wiecej
    > nie
    > potrzeba, zalatwilem szybko i naprawde kompetetnie swoje sprawy.

    na stronie Eurobanku jest napisane, że mają 350 placówek. W moim mieście
    trzy, z tego najbardziej funkcjonalna (jako jedyna posiada wpłatomat,
    najdłużej czynna, jedyna czynna w niedzielę) to "placówka" w Carrefour.
    Niepoważne zupełnie - ona jest dokładnie w przejściu centrum handlowego. Za
    plecami jest McDonald's, a po drugiej stronie obuwniczy. Wybacz, ale nie
    wyobrażam sobie załatwiania sprawy w "banku", gdy za uchem ktoś ćlamie, bo
    wcina hamburgera z colą, a jednocześnie co chwila inni poszturchują wózkiem,
    bo wjeżdżają na sklep (szczególnie teraz, w okresie świątecznym). Przy tym
    wszysko przy słodkim głosie spikerki, która tłumaczy, że na dziale warzywa
    jest promocja na pomidory. Ciutek wyższego standardu wymagam, co oczywiście
    nie znaczy, że każdy musi mieć tak samo.



  • 14. Data: 2008-12-07 18:06:17
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: Brzezi <b...@g...com>

    nie, 07 gru 2008 o 18:54 GMT, Szymon napisał(a):

    > na stronie Eurobanku jest napisane, że mają 350 placówek. W moim mieście
    > trzy, z tego najbardziej funkcjonalna (jako jedyna posiada wpłatomat,
    > najdłużej czynna, jedyna czynna w niedzielę) to "placówka" w Carrefour.
    > Niepoważne zupełnie - ona jest dokładnie w przejściu centrum handlowego. Za
    > plecami jest McDonald's, a po drugiej stronie obuwniczy. Wybacz, ale nie
    > wyobrażam sobie załatwiania sprawy w "banku", gdy za uchem ktoś ćlamie, bo
    > wcina hamburgera z colą, a jednocześnie co chwila inni poszturchują wózkiem,
    > bo wjeżdżają na sklep (szczególnie teraz, w okresie świątecznym). Przy tym
    > wszysko przy słodkim głosie spikerki, która tłumaczy, że na dziale warzywa
    > jest promocja na pomidory. Ciutek wyższego standardu wymagam, co oczywiście
    > nie znaczy, że każdy musi mieć tak samo.

    No ale to piszesz o kiosku, tego nie nazwalbym placowka tylko kioskiem
    wlasnie, wiem jak to wyglada :)
    Ale np. w DC w Zlotych Tarasach jest normalna placowka,albo na
    swietkoszyskiej przy rondzie ONZ, osobny lokal, sa
    "biurka" do normalnego obslugiwania petentow, ale jest tez zaplecze, gdzie
    raz widzialem jak klient zostal wprowadzony do podpisania jakiejs umowy,
    czy jakiejs operacji na gotowce, zaluzje zostaly zasloniete, dzwi zamkniete
    i tyle tego widzialem :)

    Nie wyobrazam sobie np. w takim kiosku ktory opisales, jakichkolwiek
    operacji na gotowce...

    Pozdrawiam
    Brzezi
    --
    [ E-mail: b...@g...com ][ Don't despair; your ideal lover is ]
    [ Ekg: #3781111 ][ waiting for you around the corner. ]
    [ LinuxUser: #249916 ][ ]


  • 15. Data: 2008-12-07 18:31:03
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    > No ale to piszesz o kiosku, tego nie nazwalbym placowka tylko kioskiem
    > wlasnie, wiem jak to wyglada :)

    Sam bank nazywa te miejsca "placówkami". Tak jak napisałem - tylko tam (w
    moim 120-tys. mieście) mogę wpłacić pieniądze przez wpłatomat, bo w innych
    miejscach nie posiadają. Tam też jest najdłużej czynne. W każdym razie -
    wygląda to dość niepoważnie i być może drobnych ciułaczy przekonuje, ale
    ludzi z poważniejszymi dochodami, albo poważnie traktujących swoje
    oszczędności chyba raczej odstrasza.*

    -------
    *ostatnio intensywnie korzystam z AQ w Multibanku, więc należy wziąć
    poprawkę na moje rozleniwienie :-)



  • 16. Data: 2008-12-07 23:47:25
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Szymon" ghgvla$ckb$...@n...dialog.net.pl

    > Tak, i token w komórce + obsługa w "oddziałach" jak szumnie się nazywa dwie panie z
    krzesełkami w prześciu hipermarketu. Niestety
    > redukcja kosztów posunięta do maksimum, a w moim pojęciu zdacydowanie poniżej
    minimum jakie wyznaczam dla "banku", w którym
    > trzymam oszczędności.

    > Porównałem do Multi, bo to jednak bank z prawdziwego zdarzenia.

    Tak, bo Multi:

    -- skasował mi zł 2 za kartę bankomatową, której nie było
    -- skasował za 3 sprawdzenia salda w bankomacie (zgodnie z TOiP)
    -- skasował zł 3.5 za prowadzenie konta (wbrew TOiP)

    W Białymstoku E jest w trzech miejscach; w dwóch mogę wpłacać makulaturę
    (a tylko do tego potrzebna mi ,,placówka'') w obu jest klimatyzacja
    i wydzielony ,,kąt'', w jednym jest to oddzielne miejsca (lokal
    w kamienicy) jak w Multi...

    Zadałem swoim oszczędnościom pytanie: ,,czy dobrze wam w tak skromnym
    banku?'', odpowiedziały, że brak im kawy za free z automatu, ale poza
    tym OK, bo panienki w Eurobanku są ładniejsze niż w Multi... :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 17. Data: 2008-12-08 00:28:29
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Szymon" ghh4mq$gcp$...@n...dialog.net.pl

    > wygląda to dość niepoważnie i być może drobnych ciułaczy przekonuje, ale ludzi z
    poważniejszymi dochodami, albo poważnie
    > traktujących swoje oszczędności chyba raczej odstrasza.*

    Ja na swoje oszczędności patrzę z przymrużeniem oka, dlatego być może
    nie przeszkadza mi skromność Eurobanku...
    A mrużę, bo mnie te oszczędności olsniewają... ;)

    Kpiną z klientów jest wg mnie Bank Pocztowy. :)

    -=-

    Był przełom lat 1989 i 1990. Pracowałem jako pracownik :) techniczny
    w Katedrze Fizyki białostockiej filii Uniwersytetu Warszawskiego (byłem
    tam supervisorem novellowskiej sieci komputerowej -- dziś powiedzielibyśmy
    sieci mikro, bo było w niej raptem 11 komputerów) i często rozmawiałem ze
    swymi niedawnymi nauczycielami (studiowałem tam, ale studiów nie ukończyłem)
    na tematy różne. Asystenci twardo twierdzili, że za kilka lat polski profesor
    (wielu z nich to dziś już profesorowie właśnie) uniwersytetu będzie zarabiał
    równowartość 10 tysięcy dolarów hamerykańskich miesięcznie netto, gdyż
    hamerykański odpowiednik (a doktor był tam automagicznie profesorem)
    zarabia od 10 do 20 tysięcy dolarów hamerykańskich miesięcznie netto...

    Śmiałem się z nich i zapewniałem, że rocznie za jakiś czas będą tyle
    zarabiali przy dobrych wiatrach na państwowych uczelniach lub tyle
    miesięcznie, ale na swoich własnych uczelniach, o ile je zbudują...

    Od tamtej pory dolar hamerykański stracił na wartości i dziś trzeba by tamte
    dolary mnożyć co najmniej przez 3, aby dostać jakieś porównywalne wartości...
    Profesor Uniwersytetu w Białymstoku zarabia 7 do 8 tysięcy złotych ,,na rękę'',
    jak niedawno mi powiedział jeden z ówczesnych moich rozmówców... A tenże
    rozmówca (dziś magister, nauczyciel akademicki z 25 letnim stażem -- nie
    przez cały czas był na etacie naukowym) zarabia ,,na rękę'' 1.7 tysiąca złotych...

    -=-

    Nie wiem, co to poważne pieniądze... Mnie miesięcznie zostaje dziś 1 tysiąc
    złotych, choć nie mam zarobkowej pracy. :) W roku 2000 wydałem w 40 dni 40
    tysięcy złotych (akurat tylko w te dni liczyłem pieniądze, ale podobnie
    wydawałem także w pozostałe dni tamtego okresu -- na domiar złego wydawałem
    niekoniecznie na siebie, albo raczej przede wszystkim nie na siebie)
    i wówczas wiedziałem, że nie należę do najbiedniejszych Polaków...

    -=-

    Jak rozumiem, wg Ciebie biednego można obsługiwać byle jak, natomiast bogatego
    należy podejmować z papierowym kubeczkiem bezpłatnej kawy. ;) Wg mnie szacunek
    należy się człowiekowi bez względu na to, ile ów człowiek zarabia, a biednych
    ludzi należy traktować lepiej niż bogatych, aby jakoś wynagrodzić im ich nieco ;)
    słabszą pozycję w społeczeństwie. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 18. Data: 2008-12-08 16:47:40
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Szymon" <x...@o...pl>

    > Jak rozumiem, wg Ciebie biednego można obsługiwać byle jak, natomiast
    > bogatego
    > należy podejmować z papierowym kubeczkiem bezpłatnej kawy. ;) Wg mnie
    > szacunek
    > należy się człowiekowi bez względu na to, ile ów człowiek zarabia, a
    > biednych
    > ludzi należy traktować lepiej niż bogatych, aby jakoś wynagrodzić im ich
    > nieco ;)
    > słabszą pozycję w społeczeństwie. :)

    Tego nie twierdzę. Po prostu ja jestem bardzo zadowolony z Multibanku, stąd
    go chwalę. Akurat kawy nigdy nie pijam w banku, ale już kwestia czy wypłacam
    kilkadziesiąt tysięcy w "placówce" czy placówce bankowej to mnie bardzo
    interesuje.



  • 19. Data: 2008-12-09 15:27:20
    Temat: Re: Alior - kilka pytań
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Szymon" ghjj10$1f1$...@n...dialog.net.pl

    > Tego nie twierdzę. Po prostu ja jestem bardzo zadowolony z Multibanku, stąd go
    chwalę. Akurat kawy nigdy nie pijam w banku, ale
    > już kwestia czy wypłacam kilkadziesiąt tysięcy w "placówce" czy placówce bankowej
    to mnie bardzo interesuje.

    A ja sobie chwalę Eurobank, bo jego placówki (czy ,,placówki'') są długo
    otwarte. :) Ponadto nie ma cyrku z zabieraniem i zwracaniem opłaty za
    prowadzenie konta (mnie nie zwrócono a konta już tam nie mam) i mogę
    wpłacać ,,do ręki'' nie poprzez wpłatomat.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1