-
1. Data: 2005-05-09 18:24:19
Temat: [BPH] Bank indywidualnych rozwiazan - Panstwu juz dziekujemy - dlugie
Od: "bulba" <b...@b...com>
Czolem,
wyrobilem sobie mastercard tylko z tego powodu, ze nie rzna za bardzo na
kursach, a potrzebowalem karty za granica.
pierwsze schody sie zaczely, kiedy sie okazalo, ze obsluga przez internet
nie jest w standardzie i zeby ja dostac trzeba sie udac do oddzialu i
podpisac umowe. charguja za to jakies 3zl/mies. w oddziale pol godziny
przekonywalem cale bankowe konsylium, ze ze dostep do karty przez sezama
moge miec nie posiadajac konta. uslyszalem zdanie: a jak pan bedzie splacal
karte nie majac konta? i co? chce pan placic 3zl za obsluge? w koncu udalo
sie.
przy okazji karta przyszla do banku, a nie do domu, tak jak miala przyjsc i
to juz po moim wyjezdzie do UK; no dobra, odzalowalem na DHLa i dostalem ja
na miejsce
transakcje karta (w UK) pojawialy mi sie w sezamie z tygodniowym
opoznieniem. no ale ok, jakos moglem to przezyc...
no i pewnego dnia, pech sprawil, ze wypralem swoja karte razem z kurtka...
ta odmowila posluszenstwa.
zadzwonilem grzecznie z UK, zastrzeglem karte; potem jeszcze jeden telefon,
zeby poprosic o nowa karte... no coz, nie przysla mi do UK; karta przyjdzie
za 2 tygodnie do domu; pytam sie, czy nie mozna szybciej, bo mowie, ze bede
w polsce za tydzien, to wtedy odebralbym; pan z CBB powiedzial, ze to zalezy
od oddzialu, ktory bedzie wnioskowal. jezeli oddzial nada tryb ekspresowy,
to karta za 4 dni bedzie w oddziale. mysle sobie OK.
przed przyjazdem do poslki dzwonie, pytam - nie jeszcze nie ma, ale wyslana,
przyjdzie na pewno; przyjezdzam, ide do oddzialu - nie ma.... mowie -
przyjde w poniedzialek przed samym odlotem do UK, jak nie bedzie, to im
dziekuje, bo w polsce bede dopiero za pol roku; przychodze w poniedzialek -
karty nie ma... przemila p. Malgosia mowi, ze jak przyjdzie, to mi Karte i
PIN przysla na adres w polsce i wtedy ktos mi wysle do UK. zgadzam sie. ale
cos nie daje mi spokoju i dzwonie jeszcze raz do CBB, co sie dzieje z moja
karta. pani mowi, ze sprawdzi i oddzwoni.... jade na lotnisko - dzwoni pani
i mowi, ze karta juz nie przyjdzie bo zostala zwrocona do austrii, bo pan,
ktory przyjmowal moje zgloszenie o nowa karte zmienil moj adres do
korespondencji na adres banku, a to tak nie moze byc... pani mowi, ze jest
mozliwosc, zeby mi karte do UK dostarczyli, ale musze sie udac do oddzialu i
zlozyc wniosek.... ale PIN musialbym w ambasadzie odebrac (mieszkam 100 mil
od londynu); podziekowalem pani i powiedzialem, ze przysle do banku
wypowiedzenie umowy....
drogi banku; jezeli nie mialbym innych kart, to pozwolilibyscie mi z glodu
umrzec....
co to za prehistoria, ze ze wszystkim trzeba udawac sie do oddzialu i
podpisywac umowy o wszystko!! zaden normalny bank nie przysyla juz PINow,
wszystko mozna przez telefon zalatwic! ludzie mowia, ze CITI jest drogie!
nieprawda! przynajmniej wiem, za co place! a zawsze korzystam tylko z grace
periodu! i z CITI zawsze moge wszystko od reki zalatwic.
z przyjemnoscia wyprobuje tez inne banki, ale z cala pewnosci bede omijal
BPH z daleka!! i chyba przerzuce sie na angielski bank - tu przynajmniej nie
ma oplat za prowadzenie i prowizji od wyplat w obcych bankomatach....
pozdrawiam serdecznie wszystkich grupowiczow!
pioter