Jak na zakup jednej uslugi to niejasnosci ktore mnie spotkaly lekko za duzo
jak na powazny bank.

- Wniosek internetowy o KK przepadl bez wiesci
- Wniosek zlozony w oddziale na podstawie historii innej KK bez problemu
- Karta wyslana nie dotarla najprawdopodobniej poszla na adres
korespodencyjny akademika w ktorym juz nie mieszkam 6 lat a maja go z czasow
kiedy w tamtym okresie mialem ich ror
- Reklamacja, przeniesienie wniosku duplikat karty, umowa slowna karta ma
przyjsc do oddzialu banku i Opiekun Klienta zadzwoni do mnie z informacja,
ze czeka na mnie.... mialo byc w trybie pilnym ;)
- Mija 3 tygodnie cisza - telefon na infolinie obslugi kart: zapewnienia
karta wyslana na adres korespodencyjny pytam czy na 100% umowa slowna byla
inna Pan utwierdza mnie w przekonaniu, ze nie moze byc inaczej poniewaz taki
ma adres wysylki w systemie...
- Zapewnienia, ze ustali co sie stalo i oddzwoni
- Cisza kolejne 2 dni ;)
- Jeszcze jeden telefon na infolinie, ustalenia poprzednie nic nowego
- Oki!kolejna wizyta w oddziale ;))) Juz 3 to dla mnie nieco za duzo ;)))
wprawdzie milo bo w Zlotym Sezamie a z kompetencja to nie ma zbyt duzo
wspolnego.
- Zdziwienie.... Dysponentka zna soprawe ale niemoze sie ze mna
skontaktowac: numer do pracy, numer do domu, e-mail, komorka niec nie
skutkuje ;)))...
- Pokazuje mi nasmarowany na kartce numer telefonu: stary numer z czasow
studenckich nieuzywany od 6 lat (we wniosku podawalem aktualne dane)
- Karta jest umowa podpisana, zobaczymy jak bedzie dalej mam nadzieje, ze
nie bede musial sie juz nimi kontaktowac...

Fajas