Witam Grupowiczow!

Czy ktos moze slyszal z jakichs nie oficjalnych zrodel czy bankk BZ WBK
zmniejszy oprocentowanie kredytow hipotecznych od 1 lipca? Obecnie wynosi
ono 6.49 (promocyjne) a czy od lipca bedzie nizsze???

Pozdrawiam:
Harnas

do góry

> Witam Grupowiczow!
>
> Czy ktos moze slyszal z jakichs nie oficjalnych zrodel czy bankk BZ WBK
> zmniejszy oprocentowanie kredytow hipotecznych od 1 lipca? Obecnie wynosi
> ono 6.49 (promocyjne) a czy od lipca bedzie nizsze???
>
Tyle razy na grupie pisano o tzw. promocyjnych kredytach mieszkaniowych;
poczytaj np. wątek "Sidła promocyjnych kredytów mieszkaniowych", w którym
niecne praktyki BZWBK zostały całkowicie obnażone. Daj sobie spokój z
promocjami i bierz kredyt w bankach, w których nie ma prowocji. Tensor1.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Witaj

Moja rada wiem ze zaboli ale jest dobra.

Zbieraj kase i kup za gotowe, po co masz tyrac przez 5 lat (doslownie
wszystkie pensje) na bank.

Przerabialem juz kredyt na samochod za 67000, a podliczajac koszty kredytu
wyszlo w sumie 130000 zlotych po czterech latach.

Czyli zamiast VW Golfa IV TDI mialbym za ta kase Jaguara X-Type.

Pozdrawiam

Dieter

do góry

t...@p...onet.pl wrote:

> Tyle razy na grupie pisano o tzw. promocyjnych kredytach mieszkaniowych;
> poczytaj np. wątek "Sidła promocyjnych kredytów mieszkaniowych", w którym
> niecne praktyki BZWBK zostały całkowicie obnażone. Daj sobie spokój z
> promocjami i bierz kredyt w bankach, w których nie ma prowocji. Tensor1.
>


Drogi Tensorze,

Tak czesto pijesz do tych kredytow ze stopa procentowa ustalana przez
wladze banku w oderwaniu od nazwijmy to niezaleznego wskaznika, jakim
jest np. WIBOR, ze postanowilem zwrocic Ci uwage na pewien defekt w
Twoim rozumowaniu. Otoz banki nie istnieja w prozni, tylko w swiecie w
ktorym jest cos takiego jak konkurencja. Co za tym idzie mimo
teoretycznej mozliwosci utrzymywania oprocentowania kredytow
dlugookresowych na bardzo wysokim poziomie jednak tego nie robia.
Oprocentowanie "niepromocyjne" jest w takim BZWBK na zupelnie srednim
poziomie.

Prawadziwa pulapka nie sa kredyty o oprocentowaniu ustalanym przez
wladze banku w oderwaniu od niezaleznego wskaznika, ale te z tzw.
doplata rzadawa.

Pozdrawiam
Kamil

do góry

> Tak czesto pijesz do tych kredytow ze stopa procentowa ustalana przez
> wladze banku w oderwaniu od nazwijmy to niezaleznego wskaznika, jakim
> jest np. WIBOR, ze postanowilem zwrocic Ci uwage na pewien defekt w
> Twoim rozumowaniu. Otoz banki nie istnieja w prozni, tylko w swiecie w
> ktorym jest cos takiego jak konkurencja. Co za tym idzie mimo
> teoretycznej mozliwosci utrzymywania oprocentowania kredytow
> dlugookresowych na bardzo wysokim poziomie jednak tego nie robia.

Niestety robią, czego przykładem są prawie wszystkie tzw. "promocyjne oferty".

> Oprocentowanie "niepromocyjne" jest w takim BZWBK na zupelnie srednim
> poziomie.

Drogi Kolego, jeżeli uważasz, że "niepromocyjne" oprocentowanie w wysokości

**********************************************
8,24%
**********************************************
Patrz żródło: http://www.bzwbk.pl/u235/navi/194358

jest na "zupełnie średnim poziomie to ja nic nie rozumiem. Dla porównania
kredyt w KB (przy wkładzie własnym 5% - 40% ) jest oprocentowany w wysokosci
poniżej 7% a przy wkładzie powyżej 40% - poniżej 6,5%; Wibor3M+1,0%lub 1,5%
Podobne "ciekawe" oferty (w PLN) ma np. mBank i wiele innych. Poczytaj ostatnie
posty a przekonasz się, ze niestety mam rację. Z drugiej jednak strony bardzo
nie chciałbym jej mieć.


> Prawadziwa pulapka nie sa kredyty o oprocentowaniu ustalanym przez
> wladze banku w oderwaniu od niezaleznego wskaznika, ale te z tzw.
> doplata rzadawa.

Pełna zgoda, że pułapka.

Pozdrowienia Tensor1

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

t...@p...onet.pl wrote:


> Drogi Kolego, jeżeli uważasz, że "niepromocyjne" oprocentowanie w wysokości
>
> **********************************************
> 8,24%
> **********************************************
> Patrz żródło: http://www.bzwbk.pl/u235/navi/194358
>
> jest na "zupełnie średnim poziomie to ja nic nie rozumiem. Dla porównania
> kredyt w KB (przy wkładzie własnym 5% - 40% ) jest oprocentowany w wysokosci
> poniżej 7% a przy wkładzie powyżej 40% - poniżej 6,5%;


No to badzmy precyzyjni, w BZ WBk przy wkladzie wlasnym ponad 50 proc.
oprocentowanie spada o 0,5 pkt proc.


> Podobne "ciekawe" oferty (w PLN) ma np. mBank i wiele innych. P


Nie znam oprocentowania we wszytskich bankach, ale sam posrednio
przyznajesz, ze oferta BZ WBK nie jest w srednia., a nie jakas bardzo
zla. Poza tym o ile pamietam, to w Luksaie przed ostattia obnizka
oprocentowanie bylo zupelnie kosmiczne pomimo uzaleznienia go od
IWBOR-u. Po prostu byla kosmiczna prowizja.

Swoja droga to jako glowny dyskutant na temat kredytow mieszkaniowych
moze wiesz cos o ING BSK. Tam tez jest stopa promocyjna , a potem bazowa
(dosc atrakcyjna). tyle ze od niedawna pojawilo sie sformulowanie na
WWW, ze oprocentowanie jest "zalezne" od stopy bazowej. Kiedys pisali
wprost, ze to stopa bazowa po okresie promocji. Czy to jakis perfidny
zabieg marketingowy, czy niescislosc wypowiedzi?

do góry

Anders wrote:
||
|| Zbieraj kase i kup za gotowe, po co masz tyrac przez 5 lat (doslownie
|| wszystkie pensje) na bank.

Jest jeden ważny aspekt tej sprawy - osoba nie mająca mieszkania ani
wystarczającej gotówki na zakup musi wziąć kredyt albo płacić za wynajem
nieruchomości.
Ratę kredytu możesz ustalić na poziomie miesięcznego komornego za
podobne mieszkanie w danym rejonie. Wówczas po X latach zostajesz z
własnym spłaconym mieszkaniem, a przy wynajmowaniu - zostajesz z niczym.
Nie wspominając o tym, że mieszkając u siebie masz nieporównywalnie
wyższy komfort psychiczny i możesz w mieszkanie inwestować, urządzać je
po swojemu itp.

Tak więc nie wiem, czy nie opłaci się jednak pracować na bank kilka lat.

|| Przerabialem juz kredyt na samochod za 67000, a podliczajac koszty
|| kredytu wyszlo w sumie 130000 zlotych po czterech latach.

To coś innego - samochód nie jest w większości przypadków niezbędny, a
mieszkanie - tak.
A nawet jeśli auto jest potrzebne np. do pracy czy dalekich dojazdów,
można kupić dużo tańsze niż te o których napisałeś.

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

Wiosenną porą czytam pl.biznes.banki
a tam użytkownik Piotr pisze:

> Ratę kredytu możesz ustalić na poziomie miesięcznego komornego za
> podobne mieszkanie w danym rejonie. Wówczas po X latach zostajesz z
> własnym spłaconym mieszkaniem, a przy wynajmowaniu - zostajesz z niczym.
> Nie wspominając o tym, że mieszkając u siebie masz nieporównywalnie
> wyższy komfort psychiczny i możesz w mieszkanie inwestować, urządzać je
> po swojemu itp.
Tak, ale kupując mieszkanie w dodatku za kredyt przywiązujesz się
do danego miasta. W ten sposób ograniczasz się do ofert pracy z
danego miasta.
--
'''..\
< _| (
.__|\ )
mj/ ^>

do góry

jaszczur wrote:
|| Tak, ale kupując mieszkanie w dodatku za kredyt przywiązujesz się
|| do danego miasta. W ten sposób ograniczasz się do ofert pracy z
|| danego miasta.

To prawda.
Ale z drugiej strony - wynajmując mieszkanie dużo trudniej jest odłożyć
sumę potrzebną na zakup własnego. Dodatkowo, jeśli kupisz mieszkanie "na
wyrost" możesz je częściowo podnająć np. studentom i w ten sposób
"zarobić" na kawałek raty.

Tak jak przy wyborze banku - zależy co komu pasuje ;) Tylko decyzja dużo
poważniejsza.

--
ukłony - skowi
skowi (at) gazeta pl
gg: 2539349

do góry

> Swoja droga to jako glowny dyskutant na temat kredytow mieszkaniowych
> moze wiesz cos o ING BSK. Tam tez jest stopa promocyjna , a potem bazowa
> (dosc atrakcyjna). tyle ze od niedawna pojawilo sie sformulowanie na
> WWW, ze oprocentowanie jest "zalezne" od stopy bazowej. Kiedys pisali
> wprost, ze to stopa bazowa po okresie promocji. Czy to jakis perfidny
> zabieg marketingowy, czy niescislosc wypowiedzi?

Nie pretenduje do "glownego dyskutanta na temat kredytow mieszkaniowych". Na
tej liście jest jeszcze wielu innych znawców tego tematu (znacznie bardziej
kompetentnych niż ja) plus kilku - kilkunastu pracowników poszczególnych banków
udzielających kredyty mieszkaniowe. Część tych drugich to naganiacze a
pozostali to uczciwi informatorzy podający czasami nawet niewygodne dla ich
pracodawców dane. Tematykę kredytów mieszkaniowych śledzę od nie całego roku i
na własny użytek sporządziłem sobie listę tych drugich ciągle ją weryfikując
(bo człowiek jest istotą omylną). Nie będę jednak nigdy jej publikował, bo
można by komuś wyrządzić krzywdę. A z drugiej strony obecność tutaj
profesjonalistów pracujących w kredytach czasami jest przydatna (nie myślę tu o
naganiaczach)

Co do meritum sprawy. Ja też to zauważyłem i już o tym pisałem. Formalnie ta
stopa bazowa nazywa się "roczna stopa bazowa" i wynosi 7,25%. Zmianę określenia
na stwierdzenie, iż

***** oprocentowanie jest "zależne" od stopy bazowej ****

jest moim zdaniem delikatną sugestią iż

******************
oprocentowanie= roczna stopa bazowa+marża (nie podana)

Jednak nawet gdyby marża była równa zero, to wysokość tego oprocentowania
trudno uznać za atrakcyjne. Pozdrowienia Tensor1.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry