-
1. Data: 2002-03-06 12:08:05
Temat: [BZWBK][negatywny] Koniec walk o podwyższenie limitu :-(
Od: Kamil jońca <k...@p...onet.pl>
Witam.
Swego czasu opisywałem jak to do podwyższenia limitu na KK w BZWBK
jest potrzebne ponowne zaświadczenie o zarobkach, i pytałe o sens
zapisu o możliwości podwyższenia limitu w opisie karty.
Ale po kolei:
1. styczeń 2002 - mija 6 miesięcy od wydania KK, wysyłam do CK BZWBK
wiosek o podwyzenie limitu
2. luty (połowa) wysyłam do rzecznika klienta w BZWBK mail-a dlaczego
nikt się do mnie nie odezwał
3. mijają tydzień(albo 2) - cisza.
4. Piszę na pbb - dzień później dostaję odpowiedź od rzecznika, że
kontaktował się z centrum kart i że mój wniosek jest niekompletny
(Brak tego nieszczęsnego zaświadczenia o zarobnkach)
5. Ja mu odpisuję, że po półrocznej współpracy oczekuję że bank będzie
mnie potrafił ocenić.
6. Dziś dzwoni (przestraszona) z oddziału w mojej sprawie i prosi o
złożene zaświadzczenia. Może mi ktoś z listy (bo wygąda na to że w
banku nie bardzo) odpowie na kilka pytań:
a) dlaczego pani w oddziale była przestrraszona faktem, że nie miała
mnie zapisanego (jako składającego wniosek),
skoro ja wysłałem bezpośrednio do CK i wyraźnie to
napisałem później rzecznikowi ?
b) Ile trzeba spałacać w terminie całe zadłużenie karty aby,
mimo braku umowy o pracę przestać być trę^H^H^H
niewiarygodnym.
Coś mi się wydaje, że się przeproszę z kartami debetowymi - przy
obecnych stopach procentowych przewaga KK nad debetową dla mnie
zaczyna być niewielka.
KJ