-
381. Data: 2009-05-02 06:31:43
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Andrzej <a...@p...de>
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
> Użytkownik "Andrzej" <a...@p...de> napisał w wiadomości
> news:gsve5a$5jn$1@news.telbank.pl...
>
>> Użytkownik Jan Werbiński napisał:
>>
>>> Bank zgodnie z ustawą ma prawo żądać zwiększenia zabezpieczenia.
>>
>>
>> podasz konretny zapis?
>
>
> Ustawa prawo bankowe.
>
a podasz konretny zapis?
bo nie masz na myśli ogólnych zapisów o zabezpieczeniu spłaty kredytu?
-
382. Data: 2009-05-02 10:42:06
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Jan Werbiński <j...@j...com>
Użytkownik "Andrzej" <a...@p...de> napisał w wiadomości
news:gtgpal$jln$1@news.telbank.pl...
> a podasz konretny zapis?
> bo nie masz na myśli ogólnych zapisów o zabezpieczeniu spłaty kredytu?
Przeczytałeś ustawę?
Jak wg ustawy bank ma prawo zabezpieczać kredyt?
Wymień wszystkie możliwości, jakie są w ustawie.
Jeżeli nie chce Ci się czytać, lub nie rozumiesz prawniczych tekstów, to
zapłać komuś kto to zrobi za Ciebie.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
383. Data: 2009-05-02 20:01:38
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Andrzej <a...@p...de>
Użytkownik Jan Werbiński napisał:
> Użytkownik "Andrzej" <a...@p...de> napisał w wiadomości
> news:gtgpal$jln$1@news.telbank.pl...
>
>> a podasz konretny zapis?
>> bo nie masz na myśli ogólnych zapisów o zabezpieczeniu spłaty kredytu?
>
>
> Przeczytałeś ustawę?
> Jak wg ustawy bank ma prawo zabezpieczać kredyt?
> Wymień wszystkie możliwości, jakie są w ustawie.
> Jeżeli nie chce Ci się czytać, lub nie rozumiesz prawniczych tekstów, to
> zapłać komuś kto to zrobi za Ciebie.
>
W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego
zabezpieczenia, jeśli *z powodu pogorszenia się stanu majątkowego
kredytobiorcy istnieje zagrożenie terminowej spłaty rat kredytu z
odsetkami* .
jak się to ma do utraty wartości mieszkania? podasz *konretny* zapis,
czy będziesz dalej pisał na dużym poziomie ogólności i odsyłał do prawników?
-
384. Data: 2009-05-02 20:53:05
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Andrzej" <a...@p...de> wrote in message
news:gti8pb$loc$1@news.telbank.pl...
>
> W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego
> zabezpieczenia, jeśli *z powodu pogorszenia się stanu majątkowego
> kredytobiorcy istnieje zagrożenie terminowej spłaty rat kredytu z
> odsetkami* .
> jak się to ma do utraty wartości mieszkania? podasz *konretny* zapis, czy
> będziesz dalej pisał na dużym poziomie ogólności i odsyłał do prawników?
A mieszkanie nie jest skladniekiem majatku? Kazda ze stron ma mozliwosc
wystapienia o renegocjacje warunkow. Druga strona moze przystapic do takich
rozmow lub odrzucic. Kredytobiorca jest w gorszej sytuacji, bo gdy umowa
zostanie rozwiazana to musi szybko splacic kredyt.
Obowiazkiem banku jest chronienie przede wszystkim dobra depozytariuszy,
nastepnie akcjonariuszy, a z kredytobiorcami ma postepowac tylko etycznie
(nie ma obowiazku robienia im dobrze).
MK
-
385. Data: 2009-05-02 22:49:03
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: Andrzej <a...@p...de>
Użytkownik MK napisał:
> "Andrzej" <a...@p...de> wrote in message
> news:gti8pb$loc$1@news.telbank.pl...
>
>>
>> W okresie kredytowania bank *może* żądać zwiększenia ustanowionego
>> zabezpieczenia, jeśli *z powodu pogorszenia się stanu majątkowego
>> kredytobiorcy istnieje zagrożenie terminowej spłaty rat kredytu z
>> odsetkami* .
>> jak się to ma do utraty wartości mieszkania? podasz *konretny* zapis,
>> czy będziesz dalej pisał na dużym poziomie ogólności i odsyłał do
>> prawników?
>
>
> A mieszkanie nie jest skladniekiem majatku?
a pogorszenie stanu majątkowego (spadek wartości) spowoduje, że raty
przestaną być płacone terminowo?
> Kazda ze stron ma mozliwosc
> wystapienia o renegocjacje warunkow. Druga strona moze przystapic do
> takich rozmow lub odrzucic. Kredytobiorca jest w gorszej sytuacji, bo
> gdy umowa zostanie rozwiazana to musi szybko splacic kredyt.
umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej
umowie lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma
takie widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający
regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy.
> Obowiazkiem banku jest chronienie przede wszystkim dobra depozytariuszy,
miałes na myśli deponentów?
> nastepnie akcjonariuszy, a z kredytobiorcami ma postepowac tylko
> etycznie (nie ma obowiazku robienia im dobrze).
obowiązkiem banku jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy. wszystko
inne, cała inna działalność banków jest tego pochodną.
jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania)
stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi, różnicę
musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i wpłyną na
wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą szczęśliwi.
etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to nie mieszajmy :)
pozdr
-
386. Data: 2009-05-02 23:16:22
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Andrzej" <a...@p...de> wrote in message
news:gtiija$m8o$1@news.telbank.pl...
>
> a pogorszenie stanu majątkowego (spadek wartości) spowoduje, że raty
> przestaną być płacone terminowo?
>
Moze... kredytobiorca dojdzie do wniosku, ze wartosc ktora zaplacil jest za
wysoka i nie bedzie splacal kredytu w wysokosci 500 tys, gdy na rynku moze
kupic identyczne mieszkanie za 250 tys. Nawet ja poczytasz co tu jest pisane
to zauwazysz, ze takie mysli przechodza ludziom przez glowe... w chwili
obecnej nie jest to az takie zagrozenie, ale banki musza wczesniej dzialac,
zeby sie przed nim zabezpieczyc...
> umowa może zostać rozwiązana na skutek zdarzen określonych w samej umowie
> lub w przepisach prawa. bank nie moze wypowiedziec umowy bo ma takie
> widzimisie, po drugie sam sobie strzeli w kolano, jak spłacający
> regularnie raty kredytobiorca dostanie od niego wypowiedzenie umowy.
Bank oczywiscie wypowie umowe gdy beda ku temu przeslanki...
> obowiązkiem banku jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy. wszystko
> inne, cała inna działalność banków jest tego pochodną.
Bzdury piszesz. Ustawowym obowiazkiem banku jest chronienie depozytow, zadne
prawo nie narzuca koniecznosci "zarabiania" czy udzielania kredytow. Jak w
ogole rozumiesz to "zarabianie"? Cashflow? P&L? Czy moze jeszcze cos innego?
> jak wypowie 3/4 umów kredytowych, których zabezpieczenie (mieszkania)
> stanowi jakieś 3/4 wartości wierzytelności - to kasy nie zarobi, różnicę
> musi wrzucić w rezerwy, które pomniejszą wartość spółki i wpłyną na
> wartośc akcji na giełdzie - tu już akcjonariusze nie będą szczęśliwi.
> etyka mało tu ma do rzeczy. tylko kasa i PR, etyki w to nie mieszajmy :)
>
I tu sie mylisz, bank jako instytucja zaufania publicznego musi dzialac
etycznie, bo inaczej utraci to zaufanie, depozytariusze beda chcieli wycofac
pieniadze i utraci plynnosc. Wtedy umowami kredytowymi zajmie sie syndyk, a
on juz nie bedzie mial tak zwiazanych rak jak syndyk :). Kwestia umowna jest
tylko to co jest lub nie jest etyczne.
MK
-
387. Data: 2009-05-03 06:53:32
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"MK" <m...@i...pl> writes:
> "Andrzej" <a...@p...de> wrote in message
> news:gtiija$m8o$1@news.telbank.pl...
>>
>> a pogorszenie stanu majątkowego (spadek wartości) spowoduje, że raty
>> przestaną być płacone terminowo?
>>
>
> Moze... kredytobiorca dojdzie do wniosku, ze wartosc ktora zaplacil
> jest za wysoka i nie bedzie splacal kredytu w wysokosci 500 tys, gdy
> na rynku moze kupic identyczne mieszkanie za 250 tys. Nawet ja
> poczytasz co tu jest pisane to zauwazysz, ze takie mysli przechodza
> ludziom przez glowe... w chwili obecnej nie jest to az takie
> zagrozenie, ale banki musza wczesniej dzialac, zeby sie przed nim
> zabezpieczyc...
Zapominasz tylo że w PL bank może ścigać dłużnika z całego majątku. NIe
tylko z mieszkania które jest zabezpieczeniem.
KJ
--
"Nie można wlecieć w trzecie tysiaclecie
na drzwiach od stodoły" - biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź.
-
388. Data: 2009-05-03 07:09:47
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:87k54yad8z.fsf@alfa.kjonca...
> Zapominasz tylo że w PL bank może ścigać dłużnika z całego majątku. NIe
> tylko z mieszkania które jest zabezpieczeniem.
>
Zapominasz, ze reszta 'majatku' moze miec bardzo mala wartosc.
MK
-
389. Data: 2009-05-03 07:14:49
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"MK" <m...@i...pl> writes:
> "Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:87k54yad8z.fsf@alfa.kjonca...
>
>> Zapominasz tylo że w PL bank może ścigać dłużnika z całego majątku. NIe
>> tylko z mieszkania które jest zabezpieczeniem.
>>
>
> Zapominasz, ze reszta 'majatku' moze miec bardzo mala wartosc.
No to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie
kredytu?
To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty?
KJ
--
"In order to form an immaculate member of a flock
of sheep one must, above all, be a sheep"
- Albert Einstein
-
390. Data: 2009-05-03 07:42:11
Temat: Re: Bank mówi doplac
Od: "MK" <m...@i...pl>
"Kamil "Jońca"" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:87bpqaac9i.fsf@alfa.kjonca...
> No to na czym bank chce się zabezpieczyć? Co mu da wypowiedzenie
> kredytu?
>
Moze podwyzszyc marze, a dodatkowa kase zarezerwowac na pokrycie strat
kredytowych.
> To chyba jednak lepiej mieć spłacane raty?
Nie robic nic poza modleniem sie zeby klient splacal? Nie rozumiem jaki w
takim przypadku klient ma problem z dodatkowym zabezpieczeniem, np. przez
obciazenie innej nieruchomosci (zakladamy, ze ja ma)... A zrobic sie to
niemal problem narodowy, bo regulator posunal sie do szantazu zeby banki nie
podejmowaly zadnych ruchow. Zrobil to kosztem moich oszczednosci, bo nawet
jesli nie lokuje kasy w banku, ktory udzielal kredytow o zwiekszonym ryzyku
to moze zostac on zmuszony do zaspokojenia roszczen depozytariuszy banku,
ktory tak robil i utracil plynnosc finansowa.
W mojej opinii zmiany, ktore mialy miejsce w PL w ciagu ostatnich m-cy
niestety oslabiaja polski system bankowy i zwiekszaja w znaczacy sposob
ryzyko z nim zwiazane. Wynikiem tego jest wlasnie to, ze kredytowanie na
rynku miedzybankowym prawie nie istnieje i musza one placic za depozyty
detaliczne po 6-7%, gdy teoretycznie WIBOR jest ponizej 4%. Jak mozna zaufac
bankowi jesli inne banki sobie nie ufaja?
Obecnie wielkiej tragedii nie ma, ale moze sie okazac, ze dzieki odsuwaniu w
czasie dzialan jej zapobiegajacych pewnego dnia wszystko sie posypie jak
domino. Dzis zaden duzy miedzynarodowy bank nie wrzuci tu masy kasy zeby
utrzymac bank lokalny, a wrocic do roku 1988, kiedy byly tylko banki
panstwowe, to chyba nie chcemy, nieprawdaz?
MK