-
1. Data: 2003-05-26 22:21:13
Temat: Calkowita splata kredytu
Od: "Maciek" <m...@p...fm>
Witam,
Spotkalem sie z dosc ciekawa sytuacja. Otoz majac kredyt w jednym z
bankow splacalem go, az pewnego dnia dowiedzialem sie o zaleglosciach
na jakas tam kwote. Oczywiscie wzialem papier do reki i poszedlem do
banku. Niestety w oddziale banku nikt nie potrafil mi odpowiedziec co
dokladnie to oznacza i jak ma sie do rzeczywistosci. Zadzwonilem do
biura obslugi kredytow i rowniez nic sensownego sie nie dowiedzialem,
postanowilem wiec nie reagowac.
Co miesiac dostawalem papierki z upomnieniem i jeszcze raz bylem sie
dowiedziec co to znaczy. Ciagle to samo.
Nastepny miesiac byl przelomowy, gdyz dostalem papier z firmy
windykacyjnej. Poszedlem z tym do banku gdzie uzyskalem informacje
calkowicie niezgodne ze stanem z papieru, zadzwonilem do firmy
windykacyjnej i dowiedzialem sie jeszcze o innych kwotach. Zaznaczam,
ze co miesiac placilem nalezna rate.
W koncu firma windykacyjna przestala przysylac papiery i znowu zabral
sie za to bank.
Pare dni temu z nudow poszedlem do banku zapytac ile musialbym wplacic
by calkowicie zamknac kredyt (moje obliczenia byly gdzies na ok. 700
zlotych), mila Pani pod czujnym okiem dyrektora oddzialowego
powiedziala, ze 218,35 co dyrektor potwierdzil. Zdziwiony trzykrotnie
prosilem o potwierdzenie. Poszedlem po pieniadze i w okienku obok u
rownie milego Pana splacilem kredyt (rowniez pod czujnym okiem
dyrektora), dostalem potwierdzenie calkowitej splaty kredytu. Bylo to
6 maja.
7 maj mnie ubawil, poniewaz dostalem pismo z banku iz zalegam z kwota
500 zlotych bez paru groszy, dokument sporzadzony 5 maja.
I co ja mam teraz zrobic, olac sytuacje majac potwierdzenie calkowitej
splaty kredytu, czy moze zadzwonic do nich i poinformowac ich o tym,
ze kredyt mam splacony.
Najbardziej zastanawia mnie fakt, czy bank o ktorym pisze ma dwa rozne
systemy do prowadzenia jednego kredytu?
Spotkal sie ktos z szanownych grupowiczow z taka sytuacja, wie co dalej
poczac?
--
Pozdrawiam
Maciek
-
2. Data: 2003-05-26 22:34:41
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: "p...@g...pl" <s...@g...pl>
"Maciek" <m...@p...fm> wrote in message
news:bau40s$o3a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Bylo to
> 6 maja.
> 7 maj mnie ubawil, poniewaz dostalem pismo z banku iz zalegam z kwota
> 500 zlotych bez paru groszy, dokument sporzadzony 5 maja.
Bezwładność poczty.
Odpwiedzieć podając numer korespondecji.
W związku z uregulowaniem należności w dniu 6 maja przedstawiona sprawa jest
bezprzedmiotowa.
Poleconym.
I nigdy więcej nie olewać tylko wyjaśniać aż do bólu.
-
3. Data: 2003-05-26 22:49:14
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: k...@p...onet.pl
Niech zgadne?
BZ WBK?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-05-27 06:17:25
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: jaszczur <j...@a...at.reply-to.invalid>
Wiosenną porą czytam pl.biznes.banki
a tam użytkownik p...@g...pl pisze:
> Poleconym.
A ja bym osobiście u Dyrektora Oddziału.
+ załatwić wpływówkę z banku.
> I nigdy więcej nie olewać tylko wyjaśniać aż do bólu.
Masochizm ;-)
-
5. Data: 2003-05-27 06:42:24
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: "Ryszard Kadow" <r...@p...com.pl>
> Spotkal sie ktos z szanownych grupowiczow z taka sytuacja, wie co dalej
> poczac?
a jaki to bank? moze PBK /BPH??/ tam sie dzieja rozne jaja
po polaczeniu bankow
-----
www.niebieska.com/foto/ - galeria zdjęć
http://private.psi.com.pl/pmw/ - coś o morzu :)
-
6. Data: 2003-05-27 06:50:28
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: "Maciek" <m...@p...fm>
<k...@p...onet.pl> wrote in message
news:0b45.00000e31.3ed299e9@newsgate.onet.pl...
> Niech zgadne?
> BZ WBK?
No nie, a u nich też tak robią?
W moim wypadku był to akurat bank śląski.
--
Pozdrowienia
Maciek
-
7. Data: 2003-05-27 06:55:27
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: "TS" <(free)tsmaster1@op.spam.pl>
> Najbardziej zastanawia mnie fakt, czy bank o ktorym pisze ma dwa rozne
> systemy do prowadzenia jednego kredytu?
Niewykluczone, że w którymś momencie powstała zaległość (np. przelew się
opóźnił) i kwota zaległości poszła do windykacji, a reszta pozostała na
kapitale kredytu. Zamykając kredyt spłaciłeś tylko bierzący kapitał, a
sierotki zapomniały o kwocie przeniesionej do windykacji. Kwoty, które
podałeś, pasują do takiej wersji.
TS
-
8. Data: 2003-05-28 21:09:22
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: "Maciek" <m...@p...fm>
"TS" <(free)tsmaster1@op.spam.pl> wrote in message
news:bav27o$om2$1@news.onet.pl...
>
> Niewykluczone, że w którymś momencie powstała zaległość
> (np. przelew się opóźnił) i kwota zaległości poszła do
> windykacji, a reszta pozostała na kapitale kredytu.
> Zamykając kredyt spłaciłeś tylko bierzący kapitał, a
> sierotki zapomniały o kwocie przeniesionej do windykacji.
> Kwoty, które podałeś, pasują do takiej wersji.
I taką wersję również brałem pod uwagę, ale powiedz
co zrobić w sytuacji, którą opisałem, jak powinienem
się zachować?
Z jednej strony mam potwierdzenie _całkowitej_ spłaty,
z drugiej być może jakieś zaległości. Czy wystawiając
taki dokument sami sobie zrobili "dobrze", czy prawdę
mówiąc ten dokument nie ma żadnego znaczenia i mogą
dalej dopominać się o "swoje"?
Cały czas zastanawiam się nad wykonaniem telefonu do banku.
--
Pozdrowienia
Maciek
-
9. Data: 2003-05-28 21:47:59
Temat: Re: Calkowita splata kredytu
Od: No Name <v...@w...pl>
>>Niewykluczone, że w którymś momencie powstała zaległość
>>(np. przelew się opóźnił) i kwota zaległości poszła do
>>windykacji,
Wow! Nice! Przelew, nawet płacony na poczcie to opóźnienie 2-3 tygodnie
max - jeżeli po takim czasie ktoś kilka stówek przekazuje firmie
windykacyjnej, to ma słabe nerwy i wymaga leczenia.
>>Zamykając kredyt spłaciłeś tylko bierzący kapitał, a
>>sierotki zapomniały o kwocie przeniesionej do windykacji.
A h.. to klienta obchodzi, że bank tnąc koszty (na pensje prezesów)
zatrudnia pizdencje - niemoty.
> I taką wersję również brałem pod uwagę, ale powiedz
> co zrobić w sytuacji, którą opisałem, jak powinienem
> się zachować?
To zależy, jak postrzegasz rzeczywistość w której żyjemy.
Jeżeli uważasz nasz kraj za państwo prawa, to powinieneś pójśc do
prokuratury, ponieważ bank (co najmniej) nie dochowuje należytej
staranności w stosunkach danego rodzaju i próbuje doprowadzić do
niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poświadcza nieprawdę w
dokumentach etc.
Zalecam jednak grzecznie prosić i wyjaśniać, bo Polska państwem prawa
nie jest - licz się z tym, że pracownik w banku będzie cię namawiał na
dokonanie czynności jawnie sprzecznych z prawem, łgał w żywe oczy i
przekraczał swoje uprawnienia.Prawo bankowe (jeżeli nawet jest
przestrzegane) jest uchwalane nie dla ciebie, a dla tych, co piją koniak
i grają w golfa z ustawodawcą.
Amen.
Dogbert