Często w sklepach widać tabliczki typu: "Wpłaty kartą płatniczą przyjmujemy
powyżej 10 PLN".
Czy sprzedawca, który podpisał umowę np. z ecardem i wywiesza na drzwiach
sklepu informację o możliwości płacenia kartą, a klient przy kasie zostaje
poinformowany, że minimalna kwota do zapłąty kartą to np. 10 PLN - postępuje
legalnie i nie łamie żadnej umowy?

Dzięki za konstruktywne odpowiedzi

do góry

Marg <t...@w...pl> wrote:
> Często w sklepach widać tabliczki typu: "Wpłaty kartą płatniczą przyjmujemy
> powyżej 10 PLN".
> Czy sprzedawca, który podpisał umowę np. z ecardem i wywiesza na drzwiach
> sklepu informację o możliwości płacenia kartą, a klient przy kasie zostaje
> poinformowany, że minimalna kwota do zapłąty kartą to np. 10 PLN - postępuje
> legalnie i nie łamie żadnej umowy?

Zależy od tego, jaką umowę podpisał. Najprościej - zadzwonić do e-cardu
i zapytać.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

Użytkownik "Marg" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:baklgh$c8a$1@SunSITE.icm.edu.pl...

> Często w sklepach widać tabliczki typu: "Wpłaty kartą płatniczą
przyjmujemy
> powyżej 10 PLN".
> Czy sprzedawca, który podpisał umowę np. z ecardem i wywiesza na drzwiach
> sklepu informację o możliwości płacenia kartą, a klient przy kasie zostaje
> poinformowany, że minimalna kwota do zapłąty kartą to np. 10 PLN -
postępuje
> legalnie i nie łamie żadnej umowy?

Ja to zwykle robię troszkę inaczej.
Jeśli wisi wyraźna informacja - OK, trudno. Co innego jeśli porobisz zakupy
a tu nagle kasjerka informuje o limicie... Wtedy odpowiednia firma zostaje
oczywiście poinformowana...
Ostatnio miałem podobnie w KFC w Czechowicach. Ciemna noc, kupujemy a tu
nagle hasło 'kart nie przyjmujemy, w nocy terminal nie pracuje'. :-)
Dowcipni są, Polcard też się pośmiał z tego dowcipu. :-) I pewnie im później
powiedział, że był dobry. :-)

--
Pozdrawiam,

Wojciech Nawara
w...@p...onet.pl; 0501950782

do góry

Użytkownik "Marg" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:baklgh$c8a$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Często w sklepach widać tabliczki typu: "Wpłaty kartą płatniczą
przyjmujemy
> powyżej 10 PLN".
> Czy sprzedawca, który podpisał umowę np. z ecardem i wywiesza na drzwiach
> sklepu informację o możliwości płacenia kartą, a klient przy kasie zostaje
> poinformowany, że minimalna kwota do zapłąty kartą to np. 10 PLN -
postępuje
> legalnie i nie łamie żadnej umowy?
>
Wg informacji jakie uzyskalem z PolCardu, takie praktyki sa dopuszczalne.

--
JaKi



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

ile sprzedawca oddaje prowizji przy zaplacie karta?

pzdr
Bielawa

Użytkownik Marg <t...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych nap
isał:baklgh$c8a$...@S...icm.edu.pl...
> Często w sklepach widać tabliczki typu: "Wpłaty kartą płatniczą przyjmujem
y
> powyżej 10 PLN".
> Czy sprzedawca, który podpisał umowę np. z ecardem i wywiesza na drzwiach
> sklepu informację o możliwości płacenia kartą, a klient przy kasie zostaje
> poinformowany, że minimalna kwota do zapłąty kartą to np. 10 PLN - postępu
je
> legalnie i nie łamie żadnej umowy?
>
> Dzięki za konstruktywne odpowiedzi
>
>

do góry

> Wg informacji jakie uzyskalem z PolCardu, takie praktyki sa dopuszczalne.

O ile sklep wywiesi w widocznym miejscu odpowiednią informację!!!


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik Bielawa napisał:
> ile sprzedawca oddaje prowizji przy zaplacie karta?

Oddaje w procentach, wiec kwota nie ma znaczenia. Ale placi za kazde
polaczenie. Niewiele, bo to lokalne polaczenia sa, ale zawsze. Chyba ze
jest podpiety do jakiejs sieci (nie wiem jakiej). Wtedy to mu sie oplaca
kasowac nawet 1 zl, bo stala oplata za podlaczenie do sieci rozklada sie
na wieksza liczbe transakcji.

Bartol

do góry

Użytkownik "Wojciech Nawara" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bakn0g$cql$1@news.onet.pl...
> Dowcipni są, Polcard też się pośmiał z tego dowcipu. :-) I pewnie im
później
> powiedział, że był dobry. :-)

wiara czyni cuda - tak sie jednak sklada, ze nie ma w zamian za to zadnych
konsekwencji :-(
jest wolna konkurencja - a ofert terminalowych tez nie brakuje - kazdy
patrzy tylko czy klient placi (w tym wypadku sklep za posiadanie
terminali) - a co z tym robi - to sie juz serio tym nieinteresuja, bo jak
bedzie naciskal czy cus - to klient zamowi terminal w konkurencji i po
zabawie
kiedys wpadlem w furie malutka :-)) bo zrobilem zakupy - a sklep obwieszony
byl znaczkami kart platniczych od ziemi po sufit i przy kasie okazalo sie -
ze oni nie przyjmuja kart - bo nawet nie maja terminali zadnych :-))
usilowalem im zrobic nazlosc i powiadomic jakas instytucje typu polcard i
visa, ze takie cos sie tu dzieje - wszedzie odpowiedzieli mi prosto z
mostu - nie zareaguja wcale na moja informacje bo nie maja zadnych
mozliwosci nacisku - a jak chce to moge samodzielnie powiadomic organa
oczywiscie olalem sprawe bo mi juz przeszla zlosc ze sklepu na innych :-))
mozna sobie tu gadac czy im wolno czy nie - niestety jedyna konsekwencja
jest taka - ze jak sie nie podoba - to omijaj taki sklep z daleka i nic
ponadto, liczenie na to ze taki sklep zostanie ukarany jest raczej
iluzoryczne i szkoda forsy na telefony :(

do góry

Użytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:0b45.000001da.3ecdfcc9@newsgate.onet.pl...
> > Wg informacji jakie uzyskalem z PolCardu, takie praktyki sa
dopuszczalne.
>
> O ile sklep wywiesi w widocznym miejscu odpowiednią informację!!!
>
Przeciez rozmowa na ten temat sie toczy - ze byla informacja ze od 10
PLN....

--
JaKi



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik MarcinP napisał:
>>Oddaje w procentach, wiec kwota nie ma znaczenia. Ale placi za kazde
>>polaczenie. Niewiele, bo to lokalne polaczenia sa, ale zawsze. Chyba ze
>>jest podpiety do jakiejs sieci (nie wiem jakiej). Wtedy to mu sie oplaca
>>kasowac nawet 1 zl, bo stala oplata za podlaczenie do sieci rozklada sie
>>na wieksza liczbe transakcji.
>
> Ma znaczenie, tylko pozornie jest tak prosto. Wyobraz sobie klienta, ktory
> przychodzi do salonu sprzedazy aut, kupuje auto warte ponad 100 tysiecy,
> naleznosc regulujac karta kredytowa (autentyczny znany mi przypadek sprzed
> miesiaca).
> to sa juz konkretne sumy, a w tym bardzo konkretnym przypadku do interesu
> musial dolozyc diler, bo auto bylo z ubieglego roku i juz po przecenie (cena
> byla ustalona bez prowizji dilera)

O dolnych limitach slyszalem, ale o gornych juz nie. Poza tym co za
roznica, czy sklep sprzeda 1000 rzeczy po 100 zl, czy jedna za 100000?
Zadna, poza tym ze sklep ma mniej roboty i mniej placi za polaczenia z CA.

Oczywiscie jest kwestia marz jakie sa na poszczegolne produkty. Ale nie
wierze, by dealer na tej transakcji stracil, bo by po prostu samochodu
nie sprzedal.

Bartol

do góry