-
1. Data: 2002-03-26 10:36:30
Temat: Dlaczego stopy procentowe powinny byc obnizone... ;)
Od: "MK" <m...@i...pl>
Długi posłów [ za www.onet.pl ]
"Rzeczpospolita": Niemal 40 milionów złotych posłowie są winni bankom i
osobom fizycznym. Statystyczny poseł ma więc 85 tysięcy złotych różnych
zobowiązań. Dla porównania statystyczny dorosły Polak 1300 złotych.
Dziennikarze Rzeczpospolitej przejrzeli oświadczenia majątkowe wszystkich
parlamentarzystów. Przytaczane przez gazetę dane i obliczenia oparte są na
informacjach, które posłowie podali jesienią.
Według dziennika, największe zobowiązania, na ponad 20 mln zł, mają posłowie
SLD. Rzeczpospolita zaznacza jednak, iż trzeba pamiętać, iż klub SLD to
blisko 200 posłów.
Zgodnie z przewidywaniami, wielu zapożyczonych należy do klubu Samoobrona -
pożyczyli w sumie prawie 10 mln zł. Tylko czternastu spośród pięćdziesięciu
posłów partii Andrzeja Leppera napisało, że zobowiązań nie ma. Statystyczny
poseł Samoobrony ma więc do zapłacenia 200 tys. zł. Stosunkowo niedużymi
kwotami obracają politycy Unii Pracy, Prawa i Sprawiedliwości czy Ligi
Polskich Rodzin. Można powiedzieć, że LPR jest ugrupowaniem bez zobowiązań -
168 tys. zł to tyle, ile wynoszą kredyty pojedynczych posłów z innych
partii.
Nie można do nikogo mieć pretensji, że jest zadłużony - pisze w komentarzu
Rzeczpospolitej Krzysztof Gottesman. Jednak faktem jest, że polscy
parlamentarzyści są przeciętnie kilkadziesiąt razy bardziej zadłużeni niż
ogół Polaków. Czy nie ma w tym niebezpieczeństwa? - pyta autor komentarza i
dodaje, że z funkcją parlamentarzysty wiążą się szczególne oczekiwania i
obowiązki. Posłowie mają stanowić prawo i regulacje, których jedynym
wyznacznikiem powinien być interes państwa. Dlatego otrzymują przywileje.
Dlatego też dostają wcale niemałe pieniądze, by wolni od nacisków i trosk
materialnych działać dla dobra ogółu - uważa publicysta Rzeczpospolitej.