Witam

Jestem na razie mgr ale zacząłem studia doktoranckie na socjologii i
chciałbym swoją przyszłą pracę doktorską pisać z dziedziny bankowości - może
elektronicznej, w tym może z bankowości internetowej. Problem w tym, że nie
jestem w stanie zdefiniowac tematu pracy, która by mnie interesowała biorąc
pod uwagę socjologiczny wymiar pracy.

Może mielibyście jakieś ciekawe propozycje tematów/zagadnień takiej pracy?

Na pewno nie chciałbym pisac ogólnie o bankowości elektronicznej czy
internetowej, bo takich ogólnych publikacji jest mnóstwo - chciałbym, żeby
praca była bardziej konkretna i ciekawa z praktycznego punktu widzenia.

A co myślicie o idei social lending jako temat pracy, a co o wykluczeniu
finansowym? Bo takie tematy tez chodza mi po głowie:)

Będę bardzo wdzięczny za pomoc!
czeku

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

moze np. jak przelamac strach starszego pokolenia przed bankowoscia
elektroniczna? albo dlaczego starsze pokolenie boi sie bankowosci
elektronicznej? (oczywiscie tytul nalezaloby jakos naukowo przerobic, by
brzmial dobrze)

do góry

czeku pisze:
> Witam
>
> Jestem na razie mgr ale zacząłem studia doktoranckie na socjologii i
> chciałbym swoją przyszłą pracę doktorską pisać z dziedziny bankowości - może
> elektronicznej, w tym może z bankowości internetowej. Problem w tym, że nie
> jestem w stanie zdefiniowac tematu pracy, która by mnie interesowała biorąc
> pod uwagę socjologiczny wymiar pracy.
>
> Może mielibyście jakieś ciekawe propozycje tematów/zagadnień takiej pracy?
>
> Na pewno nie chciałbym pisac ogólnie o bankowości elektronicznej czy
> internetowej, bo takich ogólnych publikacji jest mnóstwo - chciałbym, żeby
> praca była bardziej konkretna i ciekawa z praktycznego punktu widzenia.
>
> A co myślicie o idei social lending jako temat pracy, a co o wykluczeniu
> finansowym? Bo takie tematy tez chodza mi po głowie:)

Może coś o konsekwencjach rejestracji wszystkich operacji finansowych.
"Pieniądz elektroniczny fundamentem w pełni transparentnego
społeczeństwa" albo "Eliminacji gotówki jako metoda radykalna metoda
obniżenia przestępczości. Możliwe konsekwencje ograniczenia prywatności.
Świat bez korupcji i prywatności".

Czy coś w tym stylu. Inwigilacja nawet lepsza niż ta z "Rok 1984"
Orwella bo dużo łatwiejsza. Analiza robiona automatycznie przez programy
komputerowe, oparte na regułach ale też na sieciach neuronowych i
programach genetycznych. Nie trzeba przeglądać wszystkiego operacji
wystarczy, że osobnik jakoś podpadnie a zrobi mu się analizę wstecz aż
do czasów przedszkola. Zawsze coś wstydliwego się wyciągnie albo wykryje
złodzieja.

Na pewno ludzie nauczą się jakoś omijać cześć mechanizmów (dlatego te
sieci neuronowe i programy genetyczne - system będzie się uczył) ale
generalnie prawie każda działalność przestępcza w pośredni lub
bezpośrednio wiąże się jakoś z obrotem pieniędzmi. Różne kontrowersyjne
lub wstydliwe zachowanie często też. Wystarczy wyeliminować gotówkę i za
jednym zamachem mamy społeczeństwo do bólu prawomyślne i wolne od
terroryzmu.

Tyle, że trochę ryzykowny temat, pogranicze s-f w dodatku lekko
paranoiczne podejście.

--
Pozdrawiam
Sebastian

do góry

Użytkownik "Sebastian" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:g24fgj$k1f$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Może coś o konsekwencjach rejestracji wszystkich operacji finansowych.
> "Pieniądz elektroniczny fundamentem w pełni transparentnego społeczeństwa"
> albo "Eliminacji gotówki jako metoda radykalna metoda obniżenia
> przestępczości. Możliwe konsekwencje ograniczenia prywatności. Świat bez
> korupcji i prywatności".
[...]
> Tyle, że trochę ryzykowny temat, pogranicze s-f w dodatku lekko
> paranoiczne podejście.

Tematy bardzo fajne. Ciekawe czy da się coś takiego przepchnąć i ile w tym
co się da przepchnąć zostanie z tej fajności. Trzeba by to tylko ubrać w
jakąś fajna statystykę, typu "co wydzielone grupy sądzą na temat" powymyślac
sobie jakieś fajne zmienne objaśniające pod analizę dyskryminacyjną czy
skupień i jechać. :-)

marekz

do góry

Dnia 03-06-2008 o 23:17:05 czeku <c...@g...pl> napisał(a):

> Witam
>
> Jestem na razie mgr ale zacząłem studia doktoranckie na socjologii i
> chciałbym swoją przyszłą pracę doktorską pisać z dziedziny bankowości -
(...)

Poszedłeś zatem na studia doktoranckie, nie wiedząc, co cię interesuje, na
jaki temat chciałbyś pisać pracę dr? O tempora, o mores!
pwz


--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

Dnia 03-06-2008 o 23:21:11 info <p...@w...pl> napisał(a):

> moze np. jak przelamac strach starszego pokolenia przed bankowoscia
> elektroniczna? albo dlaczego starsze pokolenie boi sie bankowosci
> elektronicznej? (oczywiscie tytul nalezaloby jakos naukowo przerobic, by
> brzmial dobrze)

IMHO dobry temat na licencjat...
pwz


--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

Użytkownik "pwz" <p...@f...pl> napisał w wiadomości
news:op.ub7ided57y6cq0@pwz-bolkowska.home.aster.pl..
.
>
> Poszedłeś zatem na studia doktoranckie, nie wiedząc, co cię interesuje, na
> jaki temat chciałbyś pisać pracę dr? O tempora, o mores!

Taki teraz poziom szkolnictwa wyższego. Za niedługo doktorat będzie miał co
drugi kończący studia. Są plany, aby doktorat można było robić po
licencjacie :-D.

do góry

Użytkownik "pwz"
>> moze np. jak przelamac strach starszego pokolenia przed bankowoscia
>> elektroniczna? albo dlaczego starsze pokolenie boi sie bankowosci
>> elektronicznej? (oczywiscie tytul nalezaloby jakos naukowo przerobic,
>> by
>> brzmial dobrze)
>
> IMHO dobry temat na licencjat...
> pwz

najpierw trzeba dużą część przekonać do rach. bankowego
a potem dopiero do internetu i internetowej obslugi rachunku
*** blad ***

do góry

Dnia 04-06-2008 o 08:05:35 corner <c...@w...pl> napisał(a):
(...)
> Są plany, aby doktorat można było robić po licencjacie :-D.

Tak, wiem. Włos się jeży na głowie... Próbujemy na siłę dostosowywać
system szkolenictwa wyższego do "osiągnięć" zachodnich (?), tymczasem
bierzemy z nich - takie czasami odnoszę wrażenie - tylko to, co najgorsze
albo te rozwiązania, któe do niczego nie są potrzebne, nie mają
racjonalnego uzasadnienia. Stawiamy na ilość, nie jakość, efektywność
ekonomiczną przedkładając ponad skuteczność i poziom nauczania. Takie
czasy... I obawiam się, że kiedy ktoś wreszcie ocknie się z tego
zachłyśnięcia "zachodnioszczyzną", kiedy ktoś zakrzyknie, że "król jest
nagi" i że tędy droga nie powinna prowadzić, będzie już za późno. I wtedy
to my zaczniemy imprtować naukowców z biedniejszych państw, które (na
swoje szczęście) nie miały pomysłu na "reformy" edukacji. O ile nas będzie
na to stać...
pwz

P.S. Tak, wiem, że OT, ale musiałem się wyżalić ;-)
pwz

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

corner wrote:
>
> Użytkownik "pwz" <p...@f...pl> napisał w wiadomości
> news:op.ub7ided57y6cq0@pwz-bolkowska.home.aster.pl..
.
>>
>> Poszedłeś zatem na studia doktoranckie, nie wiedząc, co cię
>> interesuje, na jaki temat chciałbyś pisać pracę dr? O tempora, o mores!
>
> Taki teraz poziom szkolnictwa wyższego. Za niedługo doktorat będzie miał
> co drugi kończący studia. Są plany, aby doktorat można było robić po
> licencjacie :-D.

z bardzo prostej przyczyny.
za doktoranta dostaje sie pieniadze z budzetu centralnego.

do góry