-
1. Data: 2004-08-15 17:06:13
Temat: Dziadowska obsługa w Polcardzie
Od: "Multichemia" <m...@o...pl>
Mniej więcej półtora miesiąca temu zaprosiłem przedstawiciela "największego
i najlepszego" akłajera w kraju. Prosta sprawa - dwa terminale do
zainstalowania w dwu sklepach.
Po, mniej więcej, miesiącu dzwoni do mnie miła pani i mówi, że jej data
wpisu wspólnika nie pasuje (trochę za stara). Nieważne, że reszta dokumentów
(typu NIP i Regon) jest ze świeżutkimi datami. OK. Wysłaliśmy specjalnie na
tę okoliczność zrobiony nowy wpis.
Mijają tygodnie... czekamy.. Po trzech tygodniach miła pani znowu dzwoni -
nowy wpis przeszedł nieco krzywo, czy mogę go wysłać jeszcze raz. OK -
wysłałem. Po kilku dniach znowu się okazało, że znowu krzywo. Powiedziałem,
że postaram się wysłać jeszcze raz. I wysłałem: o dziwo podpisy i faxy w
citibanku były proste,a terminale 7 dni później.
Piętnuję monopolistę, który olewa klientów.
Marcin
-
2. Data: 2004-08-19 07:27:32
Temat: Re: Dziadowska obsługa w Polcardzie
Od: "Marcin Kozlowski" <s...@T...I.ZAMIEN.KRESKE.NA.KROPKE.wp_pl>
Użytkownik "Multichemia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cfo5b5$hdb$1@news.onet.pl...
> Piętnuję monopolistę, który olewa klientów.
przepraszam bardzo... jakiego monopoliste??
pozdro
SirmarK