eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDziś Grecja, jutro Polska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 249

  • 191. Data: 2015-07-17 12:36:57
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "MarekZ" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mo9lju$31m$...@s...cyf-kr.edu.pl...
    Użytkownik "Chris94" napisał w wiadomości grup
    >> Pamiętam, że poszedłem do tapicera, żeby mi naprawił łóżeczko
    >> dziecinne.
    >[...]
    >Serio tak było?
    >10x to wskaźnik inflacji 900%, a nie ma takich historycznych
    >wskaźników oficjalnych, ani nawet choćby zbliżonych.

    Ale sa takie
    http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=3381

    przecietne zarobki miesieczne:

    1970 2235
    1975 3913
    1980 6040
    1985 20 005
    1988 53 090
    1989 206 758
    1990 1 029 637
    1991 1 770 000

    Prosze pamietac, ze to srednie z calego roku - dynamika w 89/90 mogla
    zaskoczyc.

    Pamietam, ze gdzies w ~1987 stac mnie bylo na jezdzenie taksowkami ze
    stypendium - tanio bylo :-)

    Owszem, gdzies w 1990 sila nabywcza tej zlotowki mocno wzrosla -
    wczesniej pensja to bylo ~15$, a potem nagle zrobilo sie ponad 100.
    Zywnosc chyba podrozala adekwatnie, lodowki, pralki, telewizory itp -
    chyba tez, bo nagle sie pojawily w sklepach, ale komputery to
    relatywnie potanialy ... ale w koszyku dobr do inflacji to ich chyba
    nie bylo ... cos mi sie widzi, ze mieszkan tam tez nie ma...

    A przed 1989 - z jednej strony strajki, z drugiej utrzymanie sluzb, a
    z trzeciej - Jaruzelski topil "nawis inflacyjny", czyli pieniadze
    ktore wczesniej wydrukowal, a ktore nie mialy pokrycia w towarze.

    I tak moze wygladac kurs greckiej drachmy, jak sie nie beda pilnowac.
    Co prawda ... ponoc udalo im sie domknac juz wczesniej budzet
    pierwotny, czyli wydatki panstwa bez uwzglednienia odsetek od
    kredytow.
    Ale patrzac na kwoty zadluzenia cos w to watpie ...

    J.



  • 192. Data: 2015-07-17 13:11:18
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Chris94 <c...@p...fm>

    Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):

    > Tzn. ceny czego dokładnie poszły tak w górę? Ceny mieszkań/domów?

    Przypomniało mi się cos istotnego!
    Ceny mieszkań, samochodów i podobnych dóbr nie mogły iść w górę, bo już
    od czasów stanu wojennego nikt ich za złotówki nie sprzedawał! Tylko za
    dolary, w ogłoszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 193. Data: 2015-07-17 13:18:07
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Chris94" napisał w wiadomości grup
    Dnia Wed, 15 Jul 2015 20:49:48 +0200, J.F. napisał(a):
    >>>> Ale jak to sobie wyobrazasz - miliony ludzi beda dostawali
    >>>> wyplaty w
    >>>> drachmach, a splacac maja nadal w euro ? Toz to kolejny strajk
    >>>> bedzie.
    >>>Spłacać mogą drachmach, nic nie stoi na przeszkodzie. Tylko że
    >>>przeliczanie drachmy na euro powinno być po aktualnym kursie
    >>>rynkowym.
    >> Poniekad to samo - strajki, protesty, plonace samochody, wybite
    >> szyby
    >> ... :-)

    >Nie da się jednocześnie zjeść ciasto i mieć ciastko :)
    >Wszelkie działania, które spowodują rzeczywiste oszczędności
    >budżetowe,
    >wywołają strajki, protesty itd.

    No widzisz - Grecy zdaja sie tego nie wiedziec, Tsipras zdawal się
    tego nie wiedziec,
    a ciekaw jestem, czy Marek o tym wie, piszac ze sa na drachme skazani
    ...

    >>>> Co nawiasem mowiac podsyla rozwiazanie - ustawowo dac
    >>>> kredytobiorcom,
    >>>> przynajmniej prywatnym, wybor - chca zachowac kredyt w eur, czy
    >>>> przewalutowac na drachme ... wraz z przejsciem na drachmowe
    >>>> stopy.
    >
    >>>Po jakim kursie przeliczać kredyt na drachmy?
    >> Aktualnym zapewne. Jakis musza przyjac do wszelkich innych
    >> przeliczen

    >Historia wszystkich dotychczasowych kryzysów uczy, że bardzo szybko
    >następuje rozwarcie pomiędzy kursem oficjalnym, a rynkowym. Aby temu
    >zapobiec należałoby w dalszym ciągu w grecka gospodarkę pompować
    >następne miliony dolarów, a chyba nie o to chodzi.

    Ale caly pomysl z drachma ma sens tylko, jesli sie dopusci obnizanie
    kursu.
    Wiec oficjalny jest w jednym dniu, w kolejnym inny, beda inne
    procenty - a w moim pomysle klient mialby wybor czy chce przewalutowac
    i zgodzic sie na inne odsetki czy nie...

    J.


  • 194. Data: 2015-07-17 13:39:29
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "MarekZ" <b...@...pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:moalrr$2nn$...@n...news.atman.pl...

    > I stopy procentowe DM-EUR się nie zmieniały? Euro do tej pory stosuje
    > stopy procentowe DM?

    No nie zmieniały się, bo euro było do rozliczeń bankowych używane znacznie
    wcześniej niż weszło do normalnego obiegu. Jego wejście do obiegu to było
    już tylko przeskalowanie, żadne parametry rynkowe się wtedy nie zmieniły.

    Konwergencja stóp występowała w ciągu około dwóch poprzednich lat, akurat w
    Niemczech to jej chyba w ogóle nie było, ale np. we Włoszech czy Portugalii
    była (spadek stóp rynkowych rozłożony na dwa lata).


  • 195. Data: 2015-07-17 14:23:38
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "MarekZ" napisał w wiadomości grup
    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    >> I stopy procentowe DM-EUR się nie zmieniały? Euro do tej pory
    >> stosuje
    >> stopy procentowe DM?

    >No nie zmieniały się, bo euro było do rozliczeń bankowych używane
    >znacznie wcześniej niż weszło do normalnego obiegu.

    wtedy mogly wystepowac inne stopy

    >Jego wejście do obiegu to było już tylko przeskalowanie, żadne
    >parametry rynkowe się wtedy nie zmieniły.
    >Konwergencja stóp występowała w ciągu około dwóch poprzednich lat,
    >akurat w Niemczech to jej chyba w ogóle nie było, ale np. we Włoszech
    >czy Portugalii była (spadek stóp rynkowych rozłożony na dwa lata).

    Kursy wymiany byly ustalone na kilka lat przed wymiana.
    A skoro byly stale, to i nie bardzo bylo miejsce na inne stopy ...

    Zreszta my tu o latach i decyzjach ustaloych z gory - czyli w wielu
    wypadkach klient powinien sie liczyc ze zmiana.
    Moze w przypadku kredytow hipotecznych mial problem.

    Jakos jednak nie przypominam sobie, aby Niemcy narzekali na ogrom
    papierkowej pracy w zwiazku z euro.
    Raczej przyjeli z entuzjazmem, marek z portfeli pozbyli sie szybko,
    potem sie pojawilo "euro-teuro", ale to w detalu a nie w bankach.

    J.






  • 196. Data: 2015-07-17 14:26:28
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysiek <k...@o...pl>

    W dniu piątek, 17 lipca 2015 12:06:45 UTC+2 użytkownik MarekZ napisał:

    > No faktycznie jeżeli zawarli umowę, że "masz oddać 1000 jednostek waluty, w
    > której zarabiasz", to ja nie widzę problemu. Jeżeli jednak przypadkiem
    > zawarli umowę, że dostaje 1000 euro i ma oddać 1000 euro plus koszty
    > kredytu, to niech oddaje euro.

    Nie sadze ze ktos zawieralby umowe na "walute w ktorej zarabia" bo tego nikt nie
    przewidywal. Zakladam domyslnie ze to sie nie zmieni. Teraz faktycznie widac, ze w
    umowie kredytu nalezy zawierac dodatkowe paragrafy na wypadek niespodziewanej zmiany
    waluty w danym kraju .
    (w stylu: nastepuje przewalutowanie kredytu w dniu zmiany waluty panstwowej oraz
    algorytm jak zmieni sie oprocentowanie (uwzglednienie tego jak zmienia sie stopa
    procentowa).
    Byc moze pojawic sie moga tez ubezpieczenia od ryzyka "zmiany waluty w danym
    panstwie" ;)


  • 197. Data: 2015-07-17 14:29:19
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Chris94" napisał w wiadomości grup
    Dnia Thu, 16 Jul 2015 17:24:59 +0200, Krzysztof Halasa napisał(a):
    >> Tzn. ceny czego dokładnie poszły tak w górę? Ceny mieszkań/domów?
    >Przypomniało mi się cos istotnego!
    >Ceny mieszkań, samochodów i podobnych dóbr nie mogły iść w górę, bo
    >już
    >od czasów stanu wojennego nikt ich za złotówki nie sprzedawał! Tylko
    >za
    >dolary, w ogłoszeniach eufemistycznie nazywane "bonami Pekao".

    Rynek mieszkan w ogole byl znikomy, samochodow nieco wiekszy, innych
    towarow znow znikomy, ale to juz za zlotowki mozna bylo nabyc.
    Po aktualnej "zlotowkowej wartosci rynkowej".

    Natomiast gdzies pod koniec komuny, wraz z galopujaca inflacja i
    fimami polonijnymi, pojawily sie cenniki w dolarach i markach.
    Ale to raczej na komputery i inna elektronike.

    J.


  • 198. Data: 2015-07-17 14:31:27
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysiek <k...@o...pl>

    W dniu piątek, 17 lipca 2015 12:06:45 UTC+2 użytkownik MarekZ napisał:

    > > Ja to sobie wyobrazam ze to sie zalatwia ustawowo.
    >
    > Aha, kurs ustawowo.

    W "pierwszy dzien od wprowadzenia nowej waluty" kurs bylby pewnie 1:1.
    w tym dniu nastepuje zmiana waluty, potem kursem juz nie trzeba sie przejmowac.
    W tym tez dniu nastepuje zmiana wskaznika od ktorego zalezy oprocentowanie.
    Po tym dniu nastapi pewnie rozjazd, kurs EUR/nowa_Waluta nie bedzie mial znaczenia
    dla umowy kredytu ale oprocentowanie bedzie sie zmieniac zgodnie z sytuacja na
    rynku/inflacja etc.

    choc pewnie powinna byc opcja wyboru dla _kredytobiorcy_ jesli woli jednak splacac w
    EUR (zwlaszcza ze moze ma przychody w EUR np. tak placa mu turysci).
    albo ma staly % w kredycie w EUR i nie chce przechodzic na nwa walute (bo wtedy z
    uwagi na jej wieksza niestabilnosc oprocentowanie musialoby stac sie zmienne)



    Stopy procentowe też zapewne ustawowo? Zbierze się
    > dyrektor banku i powie, no to 10%. Albo nie - 13%. A, no i jeszcze
    > przepisową wielkość ogórków oraz kolor atramentu w długopisach. Coś w tym
    > zapewne jest! :)
    >
    > > Nowa waluta mialaby jakas stope procentowa, wiadomo byloby o ile rozni sie
    > > od stopy w EUR wiec na tej podstawie mozna ustalic
    > > jak trzeba zmienic stopy procentowe w umowach.
    >
    > Aha. I autor ustawy przewidzi przyszłe zachowanie rynku, poziom emisji
    > drachm (który bezpośrednio wpłynie na rynkowe stopy) bo przecież skoro jest
    > politykiem to na pewno jest wysoce inteligentny. Aha.


  • 199. Data: 2015-07-17 14:37:53
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysiek <k...@o...pl>

    W dniu piątek, 17 lipca 2015 12:17:51 UTC+2 użytkownik MarekZ napisał:

    > A ktoś twierdził w wątku, że depozyty maja być przymusowo przeliczone? Nie
    > powinny być. Zobowiązania są wyrażone w euro i tak powinno pozostać.

    co jak rozumiem oznacza, ze kazdy dostaje nowy rachunek w banku nowe karty do tego
    rachunku etc.

    a co z rachunkami kart kredytowych?
    bylaby opcja poprosic w banku o przepiecie ich na nowa walute czy dzialoby sie to
    domyslnie od jakiejs daty?
    czy tez tez tylko opcja nowej karty/powiazanego rachunku?



  • 200. Data: 2015-07-17 14:48:28
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: "MarekZ" <b...@...pl>

    Użytkownik "Krzysiek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5274ba95-00ad-4fad-ba1a-7666942c6607@go
    oglegroups.com...

    > Nie sadze ze ktos zawieralby umowe na "walute w ktorej zarabia" bo tego
    > nikt nie przewidywal.

    No jasne, że nie było takich umów.

    > Byc moze pojawic sie moga tez ubezpieczenia od ryzyka "zmiany waluty w
    > danym panstwie" ;)

    Heh, faktycznie, tylko czekać jak jakiś Getin albo inne T-Mobile cos takiego
    wymyśli. :)

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1