On Fri, Jan 18, 2002 at 01:25:25PM +0100, MK wrote:

>
> Narazie FAQ is dead :(. Sa problemy z serwerem, moze jutro bedzie ok :).

Chcesz mirror?

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

Karolona Godyń <k...@o...org.pl> writes:

> A tylko bezczelny i głupi klient odmówi okazania dowodu.

Coz to za pomysl???

Ja np. praktycznie nigdy nie nosze dowodu (nie ma takiej potrzeby).
Czy to oznacza, ze jestem bezczelnym i glupim klientem?
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator

do góry

p...@9...acn.waw.pl (Marcin Piotrkiewicz) writes:

> To nie jest podstawa do żądania dowodu. Co najwyżej może być to podstawą,
> do zatrzymania karty przez sklep, o ile ma upoważnienie Banku do zażądania
> zwrotu karty. A tak przy okazji, czy sklep zatrzymując kartę bez pokazania
> klientowi, że jest to żądanie banku, nie łamie prawa?

Przeciez klient dostaje kwit.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator

do góry

Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:

> > 3/ Bank ma dodatkowe metody identyfikacji klienta i z nich skorzysta
>
> Jedną z nich jest prośba do sprzedawcy o wylegitymowanie się.

A jak to technicznie wyglada?

> Nie jest. Przykład - kup samochód i nie pokaż dowodu.

No dobrze, kupilem i nie pokazalem. I co mi teraz grozi?
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator

do góry

Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> wrote:
> Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:
>> A o uszkodzeniu takim, że działa niewłaściwie? Na przykład 'uszkodzony'
>> tak, że 'przypdakowo' terminal pokazuje inny numer niz jest wytloczony
>> na karcie?

> Taaak... mam rozumiec, ze takie uszkodzenie ma szanse powstac samo
> z siebie, bez np. wkladania karty do odpowiedniego czytnika?

A jak sądzisz,dlaczego uszkodzony u przypadkowo jest w cudzysłowach?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> wrote:

> A co to jest to "co trzeba"? I czy za to nie grozi mu od zerwania
> umowy z acquirerem zaczynajac, na odsiadce (gdyby wyszly dodatkowe
> komplikacje na wieksza sume) konczac?

Najwyżej zerwanie umowy. Ito bardzomało prawdopodobne, bo pamiętaj,że
kaerta zostaje u niego.

> Cuda jakies. Jak ja chce zajac miejsce w pociagu (obojetnie jakim),
> to po prostu kupuje bilet, i nie interesuje mnie niczyja zgoda.

Zaqpomniałem -jeżeli NIE KUPIŁEŚ biletu.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

In article <m...@d...pm.waw.pl>, Krzysztof Halasa wrote:
>p...@9...acn.waw.pl (Marcin Piotrkiewicz) writes:
>
>> To nie jest podstawa do żądania dowodu. Co najwyżej może być to podstawą,
>> do zatrzymania karty przez sklep, o ile ma upoważnienie Banku do zażądania
>> zwrotu karty. A tak przy okazji, czy sklep zatrzymując kartę bez pokazania
>> klientowi, że jest to żądanie banku, nie łamie prawa?
>
>Przeciez klient dostaje kwit.

Chodzi mi o to: Facet zabiera mi kartę. Daje nawet pokwitowanie. Ma nawet
upważnienie banku. A nie pokazuje mi tego upważnienia. Czy wszystko jest ok?
A jeśli ja poproszę by mi je pokazał i on tego nie zrobi, też jest ok?

Pieta.

>--
>Krzysztof Halasa
>Network Administrator

do góry

In article <a28j7h$a3h$9@news.tpi.pl>, ROBBO wrote:
>Adam Płaszczyca <_...@i...pl> wrote:
>> B.K. <b...@b...gnet666.pl> wrote:
>
>>> Przedtem twierdziles ze moze od tego uzaleznic zatrzymanie mojej karty.
>
>> Może. A dokładniej - jezeli będzie chciał, to doproweadzi do tego, że
>> kartę Ci zatrzyma.
>
>To ja zadzownie do CA i wtedy sprzedawca wylatuje na bruk.

Niekoniecznie. To zależy od paru czynników, m.in. od tego jak dużo dochodu
przynosisz CA ty, a jak dużo sklep.

Pieta.

do góry

Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl> wrote:

> A jak to technicznie wyglada?

Podają odpowiedni kod sprzedawcy, a ten prosi klienta o okazanie
dokumentu stwierdzającego tożsamość.

>> Nie jest. Przykład - kup samochód i nie pokaż dowodu.
> No dobrze, kupilem i nie pokazalem. I co mi teraz grozi?
Przepraszam, kto Ci sprzedał?

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry

Marcin Piotrkiewicz <p...@9...acn.waw.pl> wrote:
> Chodzi mi o to: Facet zabiera mi kartę. Daje nawet pokwitowanie. Ma nawet
> upważnienie banku. A nie pokazuje mi tego upważnienia. Czy wszystko jest ok?
> A jeśli ja poproszę by mi je pokazał i on tego nie zrobi, też jest ok?

A jakie masz uprawnienia do zaglądania w umowę między sprzedawcą, a
bankiem?


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313

do góry