-
1. Data: 2010-03-28 18:39:34
Temat: Federacja Konsumentów Bankowych albo Związek (Klientów) Banków Polskich
Od: z...@o...pl
w przypadku reklamacji towaru w sklepie, konsument może korzystać
z bezpłatnej porady i pomocy np. Konfederacji Konsumentów a oprócz
tego może się poskarżyć np. w Państwowej Inspekcji Handlowej.
w przypadku reklamacji w banku, komsument może poskarżyć sie w
Komisji Nadzoru Finansowego (która i tak banku do niczego nie
przymusi, na każde postępowanie arbitrażowe bank musi się zgodzić),
odpowiednika Konfederacji Konsumentów po prostu nie ma, nie istnieje
Czy moja wiedza jest aktualna? może czegoś nie wiem, a instytucje
broniące biznesowego lub indywidualnego klienta bankowości ISTNIEJĄ?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-03-28 19:04:01
Temat: Re: Federacja Konsumentów Bankowych albo Związek (Klientów) Banków Polskich
Od: "JanKo" <b...@m...tu>
> odpowiednika Konfederacji Konsumentów po prostu nie ma, nie istnieje
Federacja Konsumentów obejmuje ochroną indywidualnych konsumentów
wszelkich rodzajów usług, w tym również bankowych.
-
3. Data: 2010-03-28 20:34:59
Temat: Re: Federacja Konsumentów Bankowych albo Związek (Klientów) Banków Polskich
Od: BK <b...@g...com>
On 28 Mar, 20:39, z...@o...pl wrote:
> Czy moja wiedza jest aktualna? może czegoś nie wiem, a instytucje
> broniące biznesowego lub indywidualnego klienta bankowości ISTNIEJĄ?
>
> --
Pomijajac to co napisali inni to dodam od siebie:
- klienci indywidualni - bezplatna pomoc rzecznikow praw konsumentow
(miejskich i powiatowych), w kazdym miescie lub powiecie musi byc taka
osoba, bardzo czesto jest to radca prawny. Za darmo pomaga ludziom w
sprawach konsumenckich
- klienci biznesowi - wszelkiego rodzaju kancelarie adwokackie, radcow
prawnych, biura doradztwa prawnego ect. ;) jak sie prowadzi biznes to
czasami warto "rzucic grosza" na profesjonalna obsluge ;)
-
4. Data: 2010-03-29 01:49:00
Temat: Re: Federacja Konsumentów Bankowych albo Związek (Klientów) Banków Polskich
Od: z...@o...pl
> - klienci indywidualni - bezplatna pomoc rzecznikow praw konsumentow
> (miejskich i powiatowych), w kazdym miescie lub powiecie musi byc taka
> osoba, bardzo czesto jest to radca prawny. Za darmo pomaga ludziom w
> sprawach konsumenckich
czy w praktyce taka pomoc świadczona jest tylko na poziomie podstawowym
i dotyczy standardowych zdarzeń czy obejmuje też przypadki skomplikowane?
Taki radca prawny (zakładam) ma ogólne pojęcie o prawach konsumenta.
Czy w przypadku jakiegoś skomplikowanego problemu może on skierować
konsumenta do reprezentującego konsumentów specjalisty z zakresu
usług bankowych? Czy sieć rzeczników praw konsumenta korzysta z usług
specjalistów od jakiejś wąskiej dziedziny? Np. radca prawny posiada
telefon do "szamana od spraw bankowych", "szamana od bonów towarowych",
do "szamana od reklamacji w handlu detalicznym" itd itp.?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2010-03-29 08:32:12
Temat: Re: Federacja Konsumentów Bankowych albo Związek (Klientów) Banków Polskich
Od: BK <b...@g...com>
On Mar 29, 3:49 am, z...@o...pl wrote:
> > - klienci indywidualni - bezplatna pomoc rzecznikow praw konsumentow
> > (miejskich i powiatowych), w kazdym miescie lub powiecie musi byc taka
> > osoba, bardzo czesto jest to radca prawny. Za darmo pomaga ludziom w
> > sprawach konsumenckich
>
> czy w praktyce taka pomoc świadczona jest tylko na poziomie podstawowym
> i dotyczy standardowych zdarzeń czy obejmuje też przypadki skomplikowane?
>
> Taki radca prawny (zakładam) ma ogólne pojęcie o prawach konsumenta.
>
> Czy w przypadku jakiegoś skomplikowanego problemu może on skierować
> konsumenta do reprezentującego konsumentów specjalisty z zakresu
> usług bankowych? Czy sieć rzeczników praw konsumenta korzysta z usług
> specjalistów od jakiejś wąskiej dziedziny? Np. radca prawny posiada
> telefon do "szamana od spraw bankowych", "szamana od bonów towarowych",
> do "szamana od reklamacji w handlu detalicznym" itd itp.?
Ojej pytanie zbyt ogolne. Wszystko zalezy ktory rzecznik. Inaczej to
wyglada zapewne na terenech wiejskich gdzie rzecznikiem jest jakis
radca wpadajacy do urzedu raz w tygodniu, inaczej np. w Warszawie
gdzie "rzecznik" to de facto komorka organizacyjna UM - i pracuje tam
klika (kilkanascie?) osob.