-
21. Data: 2008-05-27 22:19:44
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
krzysztofsf wrote:
> witek pisze:
>> Tristan wrote:
>>>
>>> Powinni nakazać przynajmniej czcionkę. ja mam słaby wzrok, a umowy są
>>> coś
>>> koło 8 jak nie mniejszy rozmiar. W zasadzie, żebym to przeczytał
>>> wnikliwie
>>> w sklepie to dość spore wyzwanie. Do tego język jest dość mocno bełkotem
>>> prawniczym, pełnym nawiasów, odwołań, instrukcji warunkowych i skoków.
>>
>> Stop.
>> A kto ci kazał w sklepie?
>> Umowę pod pachę, przeczytać w domu i wrócić za klika dni z przeczytaną
>> umową.
>
> :)))
>
> Przy takich wynalazkach, to nawet TOiP przewaznie nie maja, nawet do
> wgladu, a jakbys chcial zabrac niepodpisana umowe, to pracownica chyba
> by ci ja wydarla i zjadla przy stanowisku :)
Zawsze można być bardziej złośliwym, czytać na głos i zadawać pytania.
Po za tym, akurat w przypadku GE, wystarczy przekręcić na miejscu do GE,
oni szybko sprowadzają takie berety na ziemię.
-
22. Data: 2008-05-27 22:21:39
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: "K.K." <z...@h...oraz.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:g1i08j$i75$16@inews.gazeta.pl...
> K.K. wrote:
>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
>> wiadomości news:g1hrin$i75$15@inews.gazeta.pl...
>>> K.K. wrote:
>>>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w
>>>> wiadomości news:g1hqcn$i75$12@inews.gazeta.pl...
>>>>> RobertS wrote:
>>>>>> 4. za jaki? czas zadzwon do banku i zapytaj czy karta zosta?a
>>>>>> zamknieta oraz czy nie masz z tego tytu?u ?adnych zobowi?zan?
>>>>>> je?eli skorzystasz z prawa rezygnacji w ci?gu 10 dni to bank
>>>>>> (zgodnie z ustaw?) mo?e obci??yae klienta kosztami zwi?zanymi z
>>>>>> wydaniem karty!
>>>>> skąd wziąłeś te koszty związane z wydaniem karty obciążające
>>>>> klienta.
>>>> Wyraźnie powołał się na ustawę, a tam (ustawa o EIP);
>>>> Art. 18.
>>>> Posiadacz może odstąpić od umowy o kartę płatniczą w terminie 14 dni
>>>> od dnia
>>>> otrzymania pierwszej karty płatniczej, o ile nie dokonał żadnej
>>>> operacji przy użyciu
>>>> tej karty. W takim przypadku wydawca zwraca posiadaczowi kwotę
>>>> poniesionych opłat. Wydawca może obciążyć posiadacza kosztami
>>>> związanymi z wydaniem karty
>>>> płatniczej, w zakresie przewidzianym w umowie.
>>> Nie wiem czy aktualne brzmienie bo wziąłem pierwszy link z przegu.
>>> Przeczytaj ostatni paragraf.
>>> Art. 7. 1. (5) Konsument, który zawarł umowę na odległość,
>> Stop, znam na pamięć i nie wiem dlaczego uczepiłeś się umowy na
>> odległość. Wedle tego aktu prawa zdefiniowano takie umowy jako
>> "Umowy zawierane z konsumentem bez jednoczesnej obecności obu
>> stron, przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość"
>> IMHO nie jest to też umowa zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa, bo
>> chyba sprzedawca (bank) jakieś prawa do lokalu miał. Nie musi to być
>> umowa najmu, gdyż działał poprzez pośrednika działającego w jego
>> imieniu i w zgodzie z ustawą PB, który już był najemcą lub nawet
>> właścicielem i ten lokal był oznaczony zgodnie z przepisami o
>> działalności gospodarczej, czego powoływany akt prawny wymaga by
>> wykluczyć zawarcie umowy poza lokalem przedsiębiorcy i tym samym z
>> 'opieki' tego aktu.
> Bo umowa zawarta w sklepie na pewno nie była umową zawartą w siedzibie
> GE.
Sklep czy inny lokal nie musi być siedzibą banku. Bank musi mieć jakieś
prawa do lokalu (choćby poprzez pośrednika i wyłączność tego prawa też nie
jest warunkiem) i wystarczy nawet umowa ustna z właścicielem lub najemcą
pierwotnym (podnajem). Nie musi też działać sam osobiście. Hint -
pośrednictwo finansowe, gdzie pośrednik działa w imieniu i na
odpowiedzialność banku (wobec konsumenta).
> Jedyny feler takiego odstąpienia jest taki, że odstąpić można od
> całości umowy a nie od jej cześci. Zresztą wzór odstąpienia musiał był
> dołączony. GE raczej sobie takich jaj nie robi,żeby nie dołączać.
> Po za tym, jak nie dołączyli to 10 dni nie biegnie. Zdaje się, że
> wówczas limit jest 3 miesiace czy coś koło tego.
Tak, trzy miesiące, ale tu nie mamy przypadku kiedy zaistniał taki
obowiązek dostarczenia formularza odstąpienia. Ta ustawa nie ma
zastosowania dla tego przypadku.
-
23. Data: 2008-05-27 22:25:50
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: "RobertS" <b...@p...pl>
> Powinni nakazać przynajmniej czcionkę. ja mam słaby wzrok, a umowy są coś
> koło 8 jak nie mniejszy rozmiar. W zasadzie, żebym to przeczytał wnikliwie
> w sklepie to dość spore wyzwanie. Do tego język jest dość mocno bełkotem
> prawniczym, pełnym nawiasów, odwołań, instrukcji warunkowych i skoków.
mogą nakazać większą czcionkę lub klientom noszenie odpowiednich
okularów...kwestia tego, z której strony się patrzy,
poza tym nie musiałeś tego czytać w sklepie, mogłeś w domu, w parku = tam
gdzie wygodnie
jeżeli czegoś nie rozumiesz to nie podpisuj - jeszcze w tym kraju nie ma
takiego obowiązku
> Nie :( Dlatego pozostanie wydać kolejne 5zł i polecony wysłać :(
ale czyja to wina?
> No ale czemu mam nie mieć zdolności, skoro nie użyłem tej karty?
> Więc nie mam żadnych zaległości.
nie ma znaczenia czy uzyles czy nie, bank przyznal limit i to on jest (moze
byc) w BIK
>
> No bo jak wyczytałem na BIKu to taka przyjemność sprawdzenia to kolejne
> 15zł.
raport jest gratis, placisz tylko za wysylke 10 zł
--
pozdrawiam
RobertS
-
24. Data: 2008-05-27 22:35:57
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: krzysztofsf <k...@w...pl>
RobertS pisze:
> raport jest gratis, placisz tylko za wysylke 10 zł
Drogie maja te znaczki pocztowe.....
Gratis to by bylo, gdyby do platnej wysylki istniala alternatywa
bezplatnego wyslania mail na wskazana w pisemnej prosbie o raport
skrzynke pocztowa.
-
25. Data: 2008-05-27 23:31:25
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: "MK" <m...@i...pl>
"K.K." <z...@h...oraz.pl> wrote in message
news:483c7678$1@news.home.net.pl...
>
> Stop, znam na pamięć i nie wiem dlaczego uczepiłeś się umowy na odległość.
> Wedle tego aktu prawa zdefiniowano takie umowy jako "Umowy zawierane z
> konsumentem bez jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu
> środków porozumiewania się na odległość"
Sugerujesz, ze w sklepie siedzial pracownik banku ktory podpisal umowe? A
moze pracownik/wlasciciel sklepu mial umocowanie do czynnosci prawnych w
imieniu banku?
> IMHO nie jest to też umowa zawarta poza lokalem przedsiębiorstwa, bo chyba
> sprzedawca (bank) jakieś prawa do lokalu miał. Nie musi to być umowa
> najmu, gdyż działał poprzez pośrednika działającego w jego imieniu i w
> zgodzie z ustawą PB, który już był najemcą lub nawet właścicielem i ten
> lokal był oznaczony zgodnie z przepisami o działalności gospodarczej,
> czego powoływany akt prawny wymaga by wykluczyć zawarcie umowy poza
> lokalem przedsiębiorcy i tym samym z 'opieki' tego aktu.
Nie bank sprzedaje, a sklep. W takim przypadku sklep dziala jako agent i
podlega przepisom prawa bankowego dotyczacym outsourcingu. Zaden bank nie
umocuje takiego posrednika do zawierania umow w jego imieniu. Umowa jest
zawierana pomiedzy bankiem a klientem. Skoro wiec nie bylo to w lokalu banku
to zapisy te maja jak najbardziej zastosowanie.
MK
-
26. Data: 2008-05-28 02:26:02
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
K.K. wrote:
>> Bo umowa zawarta w sklepie na pewno nie była umową zawartą w siedzibie
>> GE.
>
> Sklep czy inny lokal nie musi być siedzibą banku. Bank musi mieć jakieś
> prawa do lokalu (choćby poprzez pośrednika i wyłączność tego prawa też
> nie jest warunkiem) i wystarczy nawet umowa ustna z właścicielem lub
> najemcą pierwotnym (podnajem). Nie musi też działać sam osobiście. Hint
> - pośrednictwo finansowe, gdzie pośrednik działa w imieniu i na
> odpowiedzialność banku (wobec konsumenta).
No i kto ze strony GE podpisał tą umowę w sklepie?
>
> Tak, trzy miesiące, ale tu nie mamy przypadku kiedy zaistniał taki
> obowiązek dostarczenia formularza odstąpienia. Ta ustawa nie ma
> zastosowania dla tego przypadku.
>
oczywiście, że ma
-
27. Data: 2008-05-28 06:19:47
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 28 maj 2008 00:25
(autor RobertS
publikowane na pl.biznes.banki,
wasz znak: <g1i1qj$5ke$1@opal.icpnet.pl>):
>> No bo jak wyczytałem na BIKu to taka przyjemność sprawdzenia to kolejne
>> 15zł.
> raport jest gratis, placisz tylko za wysylke 10 zł
w 1 stronę. W 2 kolejne 5 mniej więcej.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
28. Data: 2008-05-28 06:36:23
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Tue, 27 May 2008 22:19:59 +0200, Tristan napisał(a):
> Do tej pory współpracowałem z Łukaszem i nigdy jaj nie było. A teraz się
> namnożyło różnych pseudobanków. Ten GE Money to w ogóle bank jest? Bo
> strona jakaś taka mocno koślawa, działanie dziwne...
Ano jest. I w dodatku niedługo przejmą, to co pozostało z BPH. Ciekawy
jestem reakcji tych wszystkich, którzy na tej grupie chwalili się jacy to
byli sprytni i wynieśli się w ostatniej chwili z oddziału włączanego do
Pekao ;)
-
29. Data: 2008-05-28 07:04:03
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: "RobertS" <b...@p...pl>
> Drogie maja te znaczki pocztowe.....
>
> Gratis to by bylo, gdyby do platnej wysylki istniala alternatywa
> bezplatnego wyslania mail na wskazana w pisemnej prosbie o raport skrzynke
> pocztowa.
możesz odebrać osobiście i wtedy jest gratis
--
pozdrawiam
RobertS
-
30. Data: 2008-05-28 09:20:32
Temat: Re: GE Money - czy to legalne?
Od: "Z" <a...@o...pl>
"KsZZysiek" <kszysiek@____tlen.pl> wrote in message
news:MPG.22a6875f8a7caa29899b2@news.task.gda.pl...
>> umowie przemycili jednocześnie zamówienie na kartę. Faktycznie, na umowie
>> jest taki wredny ptaszek ,,Nie chcę karty'' gdzieś pośrodku
>> wielostronicowej umowy spisanej maczkiem. Niby powinienem czytać, ale
>> wiadomo jak to jest... Uważnie czytałem wniosek o raty, tam
>
> Typowy numer :) I tak jeszcze w miare w normie, bo polega na
> niedoczytaniu umowy.
>
> Kiedys kupowałem w Cetelem monitor. Wiadomo ... kupa kasy :) Na umowie
> była kratka NIEZAZNACZONA na temat, ze zamawiam kartę Carrefour oraz
> druga kratka TEZ NIEZAZNACZONA, ze udostepniam dane osobowe do celów
> marketingowych. Podpisałem się bez zaznaczania kratek i zapomniałem. Do
> czasu otrzymania za jakis czas pisma o opłacie za kartę. Okazało się, że
> jakas "pinda", bo tak ją/jego nalezy nazwac zaznaczyła te kratki. PO
> podpisaniu przeze mnie umowy.
>
Najlepiej wtedy dopisywac dlugopisem pod kratka: "Nie zamawiam", "Nie
wyrazam zgody", i ewentualna parafka.
pozdr