Spotkała mnie dziś ciekawa przygoda w serwisie Idea Banku. Chciałem
zdefiniować 2 odbiorców. Nie dało się, bowiem system twierdził, iż
numery kont już są zdefiniowane. Nie były. Zatem napisałem do Idea Banku
przez serwis transakcyjny. Odpisano mi na email: "Uprzejmie proszę o
zapisanie operacji jako "przelewu zdefiniowanego"." Sęk w tym,
że w ten sposób odbiorca nie mógł być zaufany, a zatem trzeba było
potwierdzać SMS-em. Próbowałem tak wcześniej. No ale za radą Ideowca,
który nie zechciał się nawet podpisać - powyższy cytat to wszystko, co
napisał - próbowałem się zalogować do systemu. I tu zonk. Hasło nie
pasuje. 3 razy nie pasowało i pad. No to dzwonię do Idei. Całe szczęście
mam dostęp telefoniczny (w niektórych bankach wyłączam, nie korzystam).
Inaczej tylko oddział, a te nie są nazbyt liczne. No i mamy niedzielę...

Doradca bez problemu wygenerował mi nowe hasło po weryfikacji. Od razu
pytam o odbiorców. Problem jest im znany. Informatycy twierdzą, że
gdzieś (sic!) system musi zapisywać numer konta, który był wcześniej
użyty. Nie bardzo wiedzą gdzie. Ale wiedzą jak obejść "tę niedogodność".
Wystarczy wpisać jakikolwiek numer rachunku ("Weźmie Pan sobie jakiejś
firmy z Internetu, pełno jest takich"), zaakceptować, potem edytować i
wpisać poprawny. Wówczas system przepuści. Fakt, wszystko działa. Na
pocieszenie Pan dodał, że w nowym serwisie będzie już to działało
poprawnie. Kiedy nowy serwis? Na tę chwilę nie wiadomo.

Generalnie dzielę się z Wami wrażeniami, bo w istocie zaskoczony jestem
profesjonalizmem Idea-lnego konta. A już szczególnie podobają mi się
twierdzenia, że gdzieś coś się zapisuje, nie bardzo wiadomo gdzie, w
odniesieniu do przelewów, czyli najprostszej formy wyprowadzenia
pieniędzy klienta z banku.
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon